Jola gratuluje utraty kiloska :lol: :lol: :lol: ,
Ty wiesz jak to dużo :roll: 5 kostek masła :lol: :lol:
Jednak dobry jest dla Ciebie ten konkurs, wielka motywacja.
Trzymam kciuki, tylko staraj sie chociaż w 1000 mieścić :lol: :lol:
Wersja do druku
Jola gratuluje utraty kiloska :lol: :lol: :lol: ,
Ty wiesz jak to dużo :roll: 5 kostek masła :lol: :lol:
Jednak dobry jest dla Ciebie ten konkurs, wielka motywacja.
Trzymam kciuki, tylko staraj sie chociaż w 1000 mieścić :lol: :lol:
Joluś, widzę, że dietka rewelacyjnie :D Tylko że znowu zaczynasz przesadzać z "bieganiem i załatwianiem różnych spraw" :roll: . Kobieto, Ty nam się wykończysz. Wyluzuj troszkę. Wiem, że są rzeczy pilne i pilniejsze ale P O W O L I :D Z W O L N I J :D
DZIEŃ 10/61
Ciężko mi dzisiaj i smutno.......Porzebuję teraz przyjaciól,potrzebuje wsparcia :!: :!: Mój syn jest w szpitalu -już po operacji :!: :!: To jednak nie byl wirus.Cos mi sie nie podobało i wczoraj znowu poszlam z nim do lekarza,a on i tak obstawiał wirusa.Jakby co..kazał wzywac pogotowie :roll: :!: I tak zrobiłam ,kiedy przed północa bóle w podbrzuszu były coraz silniejsze,duża gorączka,a syn zwracał nawet łyk wypitej wody :!: Zabrali go -rano po rozmowie z ordynatorem okazalo sie,że ma zle wyniki,jelita prawie nie pracuja i jest poczatek zapalenia otrzewnej i odwodnił sie na dodatek :cry: :!: Przyczyna nieznana-operacja była już o 12-tej.Na szczęście to był wyrostek,gdzieś tam przyciśniety,jakby zakleszczony.W brzuchu było tez troche ropy-wysłali ja na posiew. Wszystko dokladnie sprawdzili-całą jame brzuszną-na szczęście niczłego nie znaleźli :!: :!: Po zabiegu mial wysoką gorączkę :40.2 :!: Jak wychodziliśmy to spadła ponizej 39 ,ale za to narkoza przestała działac i zaczęła bardzo rana boleć :!: Oj nacierpiał sie i nacierpi jeszcze mój syn -oby tylko nie było zadnych komplikacji :!: :!: Z rana jadę do szpitala i mam nadzieje,ze Mateusz bedzie już lepiej sie czuł :!:
Co do diety nie ma teraz glowy mysleć o niej -pierwszy posiłek zjadlam dzisiaj po 17-tej-wcisnęłam go na siłe :!: :!:
Oj Luneczko strasznie mi przykro z powodu syna. Myślę jednak że najgorsze już za Wami i teraz będzie coraz lepiej. Operacja się udała, gorączka spada. Wszystko będzie ok. Tylko nóż mi się w kieszeni otwiera jak sobie pomyślę o lekarzach :evil: . Ile to się człowiek musi przez nich namęczyć :evil: Trzymam kciuki za niego i za Ciebie. A dietką się nie przejmuj - nie zając - nie ucieknie.
Lunka :!: :!: mowe mi odjelo .Od kiedy chodzil z tym bolem :?: Slow mi brak ,takich wlasnie teraz mamy lekarzy i strajkowac Im sie chce ,tylko patrza za mamona ,a co tam czlowiek .Wiem zdaje sobie sprawe ztego ze nie wszyscy tacy sa ,ale wiekszosc napewno.Niedawno moglam sie o tym naocznie przekonac. Jolus -bedzie dobrze ,mlody organizm zwalczy wszystkie przeciwnosci .Że temperatura wysoka -to jednak cos oznacza ,chyba ze organizm walczy -bedzie dobrze nie moze byc inaczej .
Lunka ,ale tez uwazaj na siebie jestes Mu teraz bardzo potrzebna.On potrzebuje spokoju i Twojego widoku musisz przy Nim trwac. Łatwo sie mowi ,ale taka jest prawda.
Badz kochanie dobrej mysli jestem z Toba :!: :!: :!: :!: :!:
Trzymam kciuki za Niego i oczywiscie za Ciebie .Oddaj wszystko Bogu w Nim jedyna nadzieja i pocieszenie.Bedzie dobrze -modle sie :!:
Wszystko inne niewazne . :!: :!:
Joluś, kochanie, co za nieprawdopodobna historia, ufff ... dobrze, że wszystko się w porę zakończyło operacją...
Mam nadzieję, że Mateusz nie będzie już cierpiał i że szybko dojdzie do siebie, życzę mu mnóstwo zdrówka!!!!
Jestem z Tobą myślami, trzymaj się kochana! Przytulam!
Wiem, wiem, że syn najważniejszy, ale nie zapominaj też o sobie, jedz! przecież Mateuszowi potrzebna jest zdrowa i silna mama, pamiętaj Skarbie :P
Jolus kochanie -przytulam mocno :!: :!: :!: :!: Caly czas jestem z Toba :!:
I prosze mysl tez troche o sobie ,Kasia ma racje
Mateuszowi potrzebna jest zdrowa i silna mama :!: :!: :!: :!: Mysle rowniez ze On predko z tego wyjdzie -jestem dobrej mysli :!: Pozdrawiam i podsylam buziaczki :!:
JOLU JESTEśMY Z TOBą I TRZYMAMY KCIUKI ZA ZDROWIE SYNA .
PAMIETAJ JEDNAK O SOBIE I ZJEDZ RANO śNIADANIE MUSISZ MIEć TERAZ WIęCEJ SIłY BO BęDZIESZ POTRZEBNA SYNOWI
śCISKAM MOCNO BOGDA
http://pf.labfoto.pl/photos/p/f/9/f9...cf-1313951.jpg
Jolu najważniejsze ,ze operacja się udala a gorączka na pewno szybko spadnie pozdrawiam serdcznie
pamiętaj o sobie bo syn potrzebuje zdrowej mamy
buziaczki
Lunka, kochanie , trzymaj się i bądź dobrej myśli.
Przez parę dni nie zagladalam do dietki a tu takie wiadomości.
Lunka jestem cały czas myślami z Toba i życzę synowi szybkiego powrotu do zdrowia.
http://images21.fotosik.pl/226/4e081171118ffb44.jpg