Jolu, współczuję Ci z tą astmą. Cholerstwo ciągnie się za człowiekiem całe życie. Mam nadzieję, że już Ci lepiej i wracasz do zdrowia :)
pozdrawiam cieplutko :D
Wersja do druku
Jolu, współczuję Ci z tą astmą. Cholerstwo ciągnie się za człowiekiem całe życie. Mam nadzieję, że już Ci lepiej i wracasz do zdrowia :)
pozdrawiam cieplutko :D
:) MISIOWE POZDROWIENIA :)
http://www.e-gify.strefa.pl/gify/kre...puchatek30.gif
lepszego samopoczucia i milego slonecznego dzionka :P
http://www.luckyoliver.com/photos/de...re-1747166.jpg
buziaki :P h
No nie!Goldi nad tymi pustymi miskami to sama żałość!Szczeniak rośnie musi jeść tylko jak mu wytłumaczyć ,że już zjadł.Mój jamnik to mieszka w lodówce :lol: :lol: :lol: Jak tylko ktoś otwiera do niej drzwi to on jest żywo zainteresowany a tu ...szlaban na michę :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam :D
Lunko, podsyłam Tobie duuużo promieni słoneczka, które dzisiaj pięknie
świeci w moim i nie tylko :D mieście!
Trzymaj się, mam nadzieję, że jest ok? Buziole!
kochanieńkie wrociłam z wakacji od jutra będe na forum !!!
http://www.luckyoliver.com/photos/de..._rose-3311.jpg
Joluś, mam nadzieję że rutinoscorbin podziałał i że nie dasz się żadnemu choróbsku :)
u nas teraz taka pogoda, że nawet wroga nie wypędziłabym z domu :wink: wieje wietrzysko, szaro i buro, zimno i na dodatek cały dzień pada :roll:
dobrze, że mam wolny dzień i mogę pobyć w domku i nosa nie wyściubiać :wink:
no widzisz, Aga tylko na tydzień pojechała i tęsknisz, a młodego nie było aż trzy miesiące w domu :shock: no ale są już wszyscy i jest dobrze, dobrze i bezpiecznie :)
pozdrawiam Cię Joluś ciepło :D
Witam Was w ten paskudny,deszczowy i zimny dzień :!: :!: :!:
Jak ja nie cierpię takiej ponurej pogody...aż sie czlowiekowi życ odechciewa :roll: :roll: :!: Od rana siąpi deszcz-za oknem szaro,buro i ponuro ,a mnie aż kolana rwią-niestety jestem meteoropatka i bardzo odczuwam wszelkie zmiany pogody,a szczególnie jesli zmienia sie na deszcz :!: Czuje sie lepiej tylko strasznie katar i...kichanie mnie męczą :roll: :!: Dieta w porządku,wróciłam nawet do ćwiczeń,to znaczy na razie pojeździłam 45 minut na rowerku-zadyszki nie dostałam,wiec jest dobrze :D :!: Nadal nie widzę,ani nie czuje,że spadło 1.5 kg...moze to tylko sama woda była :roll: :cry: :?: Zważę sie dopiero 16-tego.........
Ratunku....chodzi dzisiaj za mna słodkie :evil: :evil: :!: :!: Na szczęście w domu...jest tylko cukier,a do sklepu sie nie wybieram :wink: :lol: :!: :!:
http://i11.tinypic.com/4pcgjgn.jpg
Bikuś :D widzę,ze i u Ciebie taka sam pogoda............Ja niestety musiałam nos wyściubić,zrobić zakupy i iśc do apteki-przemarzłam i kicham jeszcze bardzie :roll: :!: Aga jest w Białym Dunajcu,blisko Zakopanego.Dzisiaj w smsie napisała,że...musieli kupić sobie peleryny od deszczu i...rękawiczki :shock: :!: Plus 2 stopnie i pada śnieg z deszczem :shock: :!: :!:
Sylwia :D witam :!: Dostałaś mojego priva :?: :?:
Samorodku :D jakie słońce :shock: :?: U nas od 3 dni jest ponuro,a dzisiaj od rana pada deszcz :cry: :roll: :!: Jest w miarę okej-dziekuję :!:
Balbinko :D żałośnie Goldi wygląda,prawda :?: I tak wygląda prawie zawsze siedząc w kuchni-bierze mnie na litośc :lol: :lol: :!: A ja sie nie daje,bo wiem,że jak będzie gruby,to jego stawy moga tego nie wytrzymać :!: :!: Wkleiłam u Ciebie jego fotke przed lodówką :lol: :!:
[Psotulko i Hindi :D dziekuje Wam kochane :!:
Marg :D nauczyłam sie żyć z tą chorobą i cieszyć sie każdym dniem :D :!: To jest moja dewiza-szkoda dnia-ciesz sie życiem :D :D :!:
Julisiu :D nareszcie wróciłas :D :!: Głowa do góry i wracaj na dietkowe ścieżki :D :!:
Dagmaro :D ale sie uśmiałam z Twojego wpisu-zresztą odpowiedziałam u Ciebie :D :!: Goldi obiecuje dbać o dietę :wink: :lol: :!: Z wylizywaniem misek do czysta...będzie gorzej :wink: :lol: :!:
Dorfuś :D cieszę sie ,ze wróciłaś-strasznie długo Cie nie było :!: Piękne fotki porobiłaś-czekam na kolejne :D :!:
:D Dopiero teraz mam czas zeby gdzieniegdzie zajrzec.Jestem umeczona .Wlasnie mamy pierwsze zachorowania i to obydwoje .Zachowuja sie jak male wyjce afrykanskie ,bo oni musza i chca do przedszkola .No myslalam ,ze zwariuje. :roll: :roll: :roll: Opanowalam co nie co sytuacje po okolo 2 godzinach ,ale postraszylam ,ze jak tak dalej beda wyc to przez dlugi m-c nie pojda bo beda mieli chrypke . No......poskutkowalo ,ale za to do konca dyzuru molestowali mnie czy napewno nie maja chrypki .No dzisiaj to przeszli sami siebie . Jak wrocilam do domu to predko mezowi obiad przygotowalam i polozylam sie spac . Tak mnie wykonczyli . Ale co zrobic -i tak z nimi bede jak beda chorowac ,tylko tak moge starszym pomoc ,bo finansowo niestety nie . Lepiej niech Basia pracuje.
Lunus jak dzisiaj samopoczucie -czy troche lepiej :?: :?: Zycze Ci kochanie szybkiego powrotu do zdrowia ,a slodyczom mow stanowczo NIE :!: :!: :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted: Dobrej ,spokojnej nocy zycze i kolorowych snow . [img]http://kartki.******.pl/kartki/12/856.jpg[/img]
Lunko do Ciebie pisze tylu , tylu ludzi . Czy ja tu dam radę wnieść coś nowego ?
Ale napiszę do Goldiego - bo wczoraj i dziś - jak ja go rozumiem ! ! !
Goldi wiem O CZYM myślisz ! Nie rozpaczaj . Lepiej pomyśl jaki będziesz jak się wylaszczysz . Bycie pięknym wymaga nieco wyrzeczeń .
PS . MOJA też już PUSTA ... Ale jutro nowy dzień !