serdeczne pozdrowienia z Warszawki

ja już nareszcie w domku

jakoś zleciały te 2 tygodnie..co prawda w chłodzie.. (a raczej mrozie )
ale już na szczęscie po
szkoda że pogoda nie dopisala... bo jakby wyszło słonko to napewno wszystko było by onaczej
no ale nie ma co narzekać
cieszmy się z tego co mamy prawda

już niedługo wracam na dietkową dróżkę
mam nadzieję że szlaki już jakoś przetarte, łatwiejsze
no ale to sięokaże w praktyce

serdecznie pozdrawiam i życze kolorowych snów wszystkim forumowycm królewnom