masz rację - daleko nie zajadę, bo szpital ledwie 10 minut drogi ode mnie ;-)
Wersja do druku
masz rację - daleko nie zajadę, bo szpital ledwie 10 minut drogi ode mnie ;-)
Bes_ aż mi sie teraz głupio zrobiło, że już drugi miesiąc leże w domu i sie bycze... koniec, od 1 listopada wracam do pracy :) zdrowiej i trzymaj się jakoś :)
hej Bes!
Dzieki za odwiedznki u mnie... Zaraz mam zamiar zaczytac sie w Twoim watku od momentu reaktywacji :wink:
Kuruj sie kuruj i nie przemeczaj! Bo jak jestesmy pelni energi to i checi to dietkowania wieksze!
Milego dzionka!
Nawet tak nie żartuj z tym szpitalem :twisted:
oj rozumiem Cie z tym byczeniem...tez bym chciala tak totalnie jeden dzien nic nie robić tylko lezec w łózku i ogladac tv ew czytac ksiązeczki:Pa jak zdrówklo?
ehh... dzisiaj miał być ostatni dzień w pracy (12h), ale prawdopodobnie sobota i niedziela znowu w robocie :( ale nic to. kasa jest teraz bardzo potrzebna. nawet bardziej niż bardzo. w sumie fajnie by było znaleźć jakieś stałe zlecenie do końca roku, to może wreszcie uda się wyjść z długów :/
teraz jak siedzę w pracy, to już mi się słabo zaczyna robić - boli mnie strasznie głowa i znów jest mi niedobrze - wczoraj było to samo - myślałam, że nie dotrę do domu :( aż się samoistnie poryczałam jak wysiadłam z autobusu :( nie wiem co się dzieje :(
dziś starałam się cały czas pilnować, żeby coś tam pogryzać i nie zejść kalorycznie poniżej 1000kcal i to akurat się udało. ale naprawdę już ledwo żyję :(
mam dość... :(
Może to po prostu zwykła handra spowodowana jesienno-ziomowym przesileniem...? Klimat teraz dosyć poważnie się zmienia a ludzie wrażliwi mogą mieć wtedy problemy z nastrojem...Cytat:
aż się samoistnie poryczałam jak wysiadłam z autobusu
Oj zaczynam sie o Ciebie martwić :*
popłakałam się, bo w autobusie wieczorem przez 30 minut prawie się modliłam, żeby nie zemdleć - liczyłam na to, że jak wysiądę, to będzie lepiej - ale w okolicy śmierdziało wysypiskiem <masakra> no i chcąc nie chcąc się poryczałam (chociaż starałam się nie)
mam już dość :( dobijcie mnie!
Hej bes, spokojnie Kochana! Moze Ty po prostu bierzesz za duzo na siebie? Dieta, choroba, a teraz jeszcze studia sie zaczely i praca. Odpusc sobie dietke na kilka dni, wykuruj sie, zaplanuj dokladnie czas na szkole i prace. A czas i checi na dietka na pewno powroca! I to szybciej niz myslisz!
Trzymaj sie cieplutko!!!
:D