jak dzisiaj Twój nastrój?
miłego dnia;)
Wersja do druku
jak dzisiaj Twój nastrój?
miłego dnia;)
Mam nadzieje, że nastrój dzisiaj lepszy :)
Miłego dzionka :)
Wysyłam pozytywna energie na poczatek dnia :-)
Ja też :)Cytat:
Zamieszczone przez DziOObek
Mam nadzieję, że się nie gniewasz na mnie już :(
bvesus
duzo usmiechu
mam nadzieje ze lepiej dzis
no i niedlugo nasza kawka :D
dziękuję Wam wszystkim za tyle dobrej energii :)
do endo niestety będę musiała jeszcze raz iść z tymi wynikami, ale olać - płacą jej za to - i to całkiem nieźle, bo za głupią poradę biorę od 70zł wzwyż.
rano miałam jechać na badanie krwi, ale po godzinie dzwonienia budzika po prostu go wyłączyłam i poszliśmy dalej spać. tak więc to jeszcze nade mną wisi.
byliśmy za to na 2h spaceromarszu na plażę :) okazało się, że akurat przy naszym wejściu jest wystawa rzeźb z piasku. niestety baterie od aparatu padły :( mam nadzieję, że jutro się ruszymy tam jeszcze raz, bo już powoli zaczynają się te rzeźby sypać :( jeśli dotrzemy to na pewno zdjątka powklejam, bo fajna sprawa :)
jedzeniowo średnio, bo pozwoliłam sobie wieczorem na kawałek pizzy - chociaż jak na mnie to i tak super - zawsze zjadałam całą i miałam niedosyt, a teraz wystarczył mi najmniejszy kawałek :) w każdym razie miało nie jej nie być, ale matka Mojego uznała, że moja świeża wędzona makrela śmierdzi i ją wywaliła (taaa jasne. a 3miesięczny zepsuty ser jej nie śmierdział :/ ani 2tygodniowa sałatka z tuńczykiem :/ bardzo ciekawe. zeżarła albo wywaliła specjalnie - jestem tego pewna - no ale nvm.)
zostało mi też jeszcze rozsyłanie cv, bo oczywiście zapomniałam z domu płyty z tym wziąć :/ jutro będę musiała nad tym posiedzieć, bo znalazłam parę całkiem całkiem ogłoszeń i fajnie by było, gdyby chociaż na rozmowę zaprosili. no zobaczymy.
a i jeszcze w końcu się zebrałam i posprzątałam w naszej szafce z kosmetykami u Mojego, bo już wołała o pomstę do nieba ;-)
aaaaaaaa i sis dzwoniła, że moje kremy doszły :) płaciłam za przesyłkę pocztą, a wysłali UPSem ;-) LOL - ale uświadamiać ich nie będę :P wystawię komentarz za dwa tygodnie i już :P a w weekend przetestuję czy faktycznie takie fajne :)
dobra czas na raporcik i Mojego maścią wysmaruję, bo sobie jakieś ścięgno w szyi czy tam barku naciągnął i mnie cały dzień na litość bierze ;-)
RAPORT 18 lipca 2008
1. DIETA
jedzeniowo pewnie sporo. rano malutko, ale na wieczór kawałek pizzy - obstawiam, że gdzieś 2000-2500kcal, ale to baaaaaaardziej na oko niż bardzo
woda ok. 1.5l i jeszcze popijam :)
2. RUCH
2h spaceromarszu na plażę/po plaży :)
3. DLA SIEBIE
parę nowych fotek Mojego do kolekcji ;-)
już wiem, co sobie kupię w okazji osiągnięcia dwucyfrówki :) znalazłam super stronę, gdzie już za 15-20zł można sobie kupić naprawdę świetne audiobooki (świat zofii to ponad 22h nagrania! szok. ale średnio 5-10h mają te fajne książki) - będzie towarzystwo do samotnych spacerów ;-) na razie jakoś muszę się pomęczyć bez tego.
tak się nie mogę dziś zebrać do życia, to postanowiłam Wam jeszcze wkleić fotki tych kremów z allegro - dziś będzie próba oliwkowego na brzuszek :)
do tego przy sprzątaniu znalazłam dvd z ćwiczeniami i chyba sobie dziś coś popróbuję - co tam że podłoga trzeszczy ;-)
nic to. wklejam fotki i wracam do sprzątania.
krem z oliwą z oliwek
http://images32.fotosik.pl/317/a511d24d49c3f61b.jpg
krem z rokitnikiem zwyczajnym
http://images25.fotosik.pl/250/9fa85e8e4bf72874.jpg
i kilka ciekawych dvd, na widok których przechodzą mnie ciarki ;-)
http://images32.fotosik.pl/317/90811f84229788da.jpg
http://images30.fotosik.pl/251/e6fec036088fb106.jpg
http://images34.fotosik.pl/317/c59250f546e59c30.jpg
Książki audio do spacerów polecam, szczególnie jeśli okolice nudne i nie ma widoków takich jak zamki na piasku ;) Dobrze, że nastrój lepszy. Pozdrawiam!
okolice mam nie najgorszą - sporo stawków różnych, więc nie jest źle - ale niestety większość górek już zabudowana i tak jakoś smutno się robi, jak się na to patrzy. a te audiobooki zresztą od Ciebie zgapione - sam wiesz ;-) znalazłam właśnie psy wojny na płytce - zaraz będę kombinować jak to na mp3 przerobić :D akurat mam chwilę, bo po sprzątaniu mam ochotę na prysznic, ale akurat sis się zabrała za sprzątanie łazienki ;-)