-
witam was kochane grubaski :P
no wlasnie, tez zauwazylam, ze jedna z nielicznych nie podaje swojej wagi. to nie do konca dlatego, ze sie wstydze, choc na pewno tez troszku :wink: , po prostu w klubie waza mnie wieczorkiem w ubraniu, wiec inna wage mam dla siebie a inna dla klubu :wink:
dlatego tez nie zmienie mojego suwaczka bo wtedy juz calkiem sie pogubie :?
ale przyznam sie szczerze do mojej wagi, teraz jak juz sie schudlo to jest jakos razniej :wink:
waga startowa: 130kg - waga terazniejsza: 100.2kg
obwod w biodrach: 130cm - teraz 117cm (zgubilam tu 13cm :P )
obwod w pasie: 122cm - teraz 105cm (zgubilam 17cm :P )
w udzie niestety nie zmierzylam na poczatku, jakos uda nigdy nie byly moja zmora, jestem dosc wysoka (176cm) i nigdy na nie tak nie narzekalam.
ufff no to mam to juz za soba :wink: :P
teraz kolejny pomiary bede wpisywac na maratonie. mam nadzieje, ze nie zostane w tyle :?
pozdrawiam was serdecznie :P
http://rsecord.epsb.ca/polar%20bears...and%20cubs.jpg
http://www.discountgraphics.net/anim...mg/ic20723.jpg
-
Imperfect widzisz i nie było tak strasznie. Wszystkie jesteśmy grubaskami i nas 100 kilowa i większa waga nie przeraża i z nikogo się nie śmiejemy, więc nie trzeba być nieśmiałym. Najbardziej powinnaś być dumna z tych zrzuconych 30kg, a nie ile ważysz. Najważniejsze, ze coraz bliżej celu.
Ale Ci zazdroszczę, że uda nie są dla Ciebie zmorą, bo u mnie to koszmar. Taki, ze broblem ze spodniami. Bo na tyłku wiszą, a w udach za wąskie. No ale cały czas nad tym pracuje.
Pozdrawiam.
A w maratonie na pewno nie będziesz na szarym końcu.
-
...ej...imperfeckt... toc ty na moje urodziny bedziesz dwucyfrowka :D :D :D
...to jeden z najmilszych prezentow jakie dostane od znajomych ( mimo ze nie zamierzony....ale jakos tak tak WAS odbieram) :oops:
-
gosik dziekuje, powiem szczerze, ze az tak bardzo mnie to nie krepuje by tutaj napisac o moich rozmiarach, jakos tak wazniejsze dla mnie jest schudnac te kilkadziescia kilo, niz mowic ludziom, ze waze tyle i tyle. mam nadzieje, ze zrozumiecie o co mi chodzi :? :P
gagaa mam nadzieje, ze cie nie zawiode i prezent bedzie. cos ostatnio staje na wage rano i non stop widze to samo, ale kto wie, waga moze jeszcze ruszy :P
-
ale mam ochote dzis potanczyc, nawet nie wiem dlaczego, bo tak naprawde to nie bardzo to lubie :shock:
mam dzis calkiem fajny dzien, pomimo tego, ze moja waga nie chce ladnie spadac jak do tej pory. oby tylko to nie byl kolejny zastoj, bo.... :evil:
zrobilam dzis pyszna szczawiowke mniam, z polskiego szczawiu, mialam zamrozony z ostatniej wizyty w polsce. i na obiadek zjadlam az dwa talerze , troszku duzo, ale nie zjadlam do tego ziemniaczkow, wiec chyba nie jest najgorzej :wink:
z cwiczonkami calkiem ladnie wychodzi, teraz kiedy gagaa podala ta nowa stronke, na pewno juz wyobrazni nie zabraknie :P dzieki gagus, ze to znalazlas i umiescilas na forum, pewnie nie jednemu grubaskowi sie przyda :P
hmmm bede zmykac, obiecalam, ze dzis jeszcze raz pocwicze, i tak sie fajnie zlozylo, ze moge wyprobowac pare tych nowych cwiczonek :P
papatki.
-
Ogromne buziaczki Imperfectgirl za mobilizację! :lol: :lol: :lol:
-
Imperfect nie przejmuj sie wagą. W końcu zacznie robić to co powinna czyli spadać w dół. A tego Ci życzę jak najszybciej.
-
weszlam tylko na chwilke, aby zlozyc zyczenia urodzinowe dla gagi i napisac, ze przytylam 0.5 kilo.
wcale sie tym nie martwie ani przejmuje, w zeszly piatek, i dzisiaj mialam transfuzje lekarstwa w szpitalu i widac moja waga tego wcale nie polubila.
jestem padnieta, wiec zmykam spac.
pozdrawiam wszystkich i lece lulu.
-
hmmm zmieniam suwaczek, a on ani rusz. no trudno poprobuje jeszcze jutro.
zycze wam spokojnej nocki.
-
nie zmieniaj!!!!!
po co?? jak sie okaze ze lek sie przyjal znow wrocisz to aktualnej wagi na suwaku...wachniecia pol kilowe czy kilowe .. nie warte sa zachodu.... chyba ze sukcesywnie kilosy ida do gory...a u ciebie ( skoro dieta ok i sport ok) nie poleca... a moze to miesni ci przybylo??? leki spowodowaly zatrzymabie wody... przyczyn moze byc wiele... nie zmieniaj suwaczka.... :(
dzieki za pamiec//cmokas