Strona 26 z 27 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 251 do 260 z 266

Wątek: razniej chudnąc w grupie niz samemu:)

  1. #251
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej pussi!
    weszłam sobie na twój wątak i troche poczytałam , widzę że masz podobny problem jak ja czyli jedzenie wieczorm nie wiem jak się tego oduchyć a teraz po odejściu 2 miesięcznym od diety jest jeszcze gorzej bo w dziń w ogóle nie jestem głodna wręcz się do jedzenia zmuszam a kurcze przychodzi wieczór i co kasiańka robi się głodna.
    No i fajnie prawda??
    może macie jakąs receptę na to albo nic się nie da ztym zrobić, wcześniej schudłam gdziś 13 kg ale i tak jadłam coś wieczorem , co prawda zmieniłam menu bo się przerzuciłam na sałatę i inne warzywa, tylko nie wiem czy tak można, bo ponoć nie jest to wzkazane, tylko jak ja czegos nie zjem to nie moge zasnąć.
    pozdrówka pussi, no i uważj droga koleżanko, żeby nie poddać się bo nie warto, ja to zrobiłam no i co przybyło mi gdzieś 5 kilo i muszę je zrzucać raz jeszcze
    Kasia

  2. #252
    Guest

    Domyślnie

    Witaj kasieńko.ja postanowiłam obrócic kota ogonem i spróbowałam jecs przez 3 dni wszystko+nawet słodycze ale do godziny 15.Przez reszte dnia byłam tak najedzona ze na mysl ze mogłabym cos jeszcze zjesc robiłomi sie niedobrze...efekt jest taki ze 1 kg mniej i brzuszek jakis taki płaski mi sie zrobił.Gdy jadłam wieczorem było w pasie 85cm, teraz rano jest 79cm a wieczorem 81cm wiec chyba jest znaczna poprawa.Od wczoraj jestem na równym tysiaczku kalorii i nie jem po godzinie 17 kasiu nie warto sie poddawac, a wieczorem wypij sobie duza ilosc herbatki czerwonej albo antystresowejto pomaga.poza tym zrób sobie aromatyczne wieczory tz zapalaj zapachowe swieczki w pokoju.najlepiej wanilie albo kwiatowe.Zajmnij sie pielegnacją ciała i zapomnisz o głodzieaha i naucz sie chodzic wczesniej spac, jak jeszcze nie czujesz zbytniego głodu... :P
    pozdrawiam cie goraco i zycze samych sukcesów :P :P
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  3. #253
    flakonka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Gdańsk
    Posty
    3

    Domyślnie

    pussi miłego powrotu na forum

  4. #254
    Guest

    Domyślnie

    Ja juz nie mam siły!!! niech mi ktos pomoze
    moja historia z odchudzaniem zaczeła sie 2 lata temu.wtedy po raz pierwszy sie zakochałam i w ciagu 3 miesiecy schudłam 22 kilogramy.to była meczarnia.wszyscy mowili ze sie zmieniłam na gorsze.byłam oziebła,bez humoru,zmeczona i nie miałam na nic ochoty.pozniej w pół roku tyle samo przytyłam.i od tego czasu cały czas walcze ze zbednym ciałkiem.nie ma nia zebym nie myslała ile zjadam kalorii.Codziennie wieczorem przysiegam sobie ze od rana dieta...niestety rano zupełnie inaczej mysle.nie potrafie...nienawidze swojego ciała!! nienawidze siebie.ostatnio objadam sie potem łykam srodki przeczyszczajace i mysle ze wszystko ok..ale to nie pomaga,to nie jest rozwiazanie! dzisiaj zwymiotowałam..nie pierwszy raz mi sie to zdazyło..postanowiłam wrócic na forum i poprosic was o pomoc.Najgorsze jest to ze nie umiem sie zmotywowac i wrócic do racjonalnej diety jesli nie jem to wcale a jak zjem troche ciastka to wpadam w trans i pozeraz całą lodówke i barek( to jest szaleństwo. jestem chora...
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  5. #255
    Guest

    Domyślnie

    od listopada mnie tu nie było...ale walka z kilogramami nie znikneła.waga wacha sie od76-70-66.czesto czytam wasze posty ale nie miałam odwagi znowu wpisac cos do swojego posta po ostatniej notce... od lutego znowu intensywniej walcze z moim ciałem.Mam nadzieiej ze wreszcie mi sie uda..

    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  6. #256
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    W tkaim wypadku proponuje odchudzanie zaczynac od zmiany wnetrza i to nei samodzielnie ale ze specialista. Sama sobie z tym nie poradzisz a my neistety jestesmy zbyt dlaeko na tka intensywna pomoc. Oczywiscie wspieramy jak tylko mozemy ale dla swojego dobra i zdrowia idz do psychologa. Bardzo pomaga.
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  7. #257
    Guest

    Domyślnie

    jeszcze w listopadzie mama chciała mnie zaprowadzic do psychologa.To dzieki niej dzisiaj choc nie jestem szczupła , jem zdrowo i wyglądam zdrowo.Nie jestem smutna , nie mysle ciągle o liczeniu kalorii, a znajomi mowia ze wyglądam nie grubo, ale zdrowo i "apetycznie" Chciałabym do maja jeszcze zrzucic 5 kg a do wakacji moze waga wreszcie pokarze 60.Napisałam wkoncu na moim pocie , bo nie boje sie juz ze ktos mi powie złe słwo...z tym psychologiem to chyba przesada...moze bardziej dietetyk i wsparcie rodziny. pozdrawiam
    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  8. #258
    Awatar Foczka_
    Foczka_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    73

    Domyślnie

    Nie wiem czemu ludzie sadza ze psycholog to wroog )))
    I etap :


    II - 98kg - 85kg, III - 84kg - 70kg
    Tu jestem

  9. #259
    Guest

    Domyślnie

    witam wszystkich
    Nie moge uwierzyc jak ten czas leci. wsumie na tym forum jestem od 3 lat i tez tak długo trwa moja walka z kilogramami. było mnustwo wpadek i sukcesów, ale znowu za wami zateskniłam i po raz kolejny tu wracam.. pozdrawiam




    [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

  10. #260
    Guest

    Domyślnie

    Pussi powroty na forum ostatnio są modne Mam nadzieję że tym razem na dłużej i do końca zostaniesz

    Miłego weekendu

Strona 26 z 27 PierwszyPierwszy ... 16 24 25 26 27 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •