Pokaż wyniki od 1 do 9 z 9

Wątek: Czy terapia grupowa pomaga?

  1. #1
    poste.restante jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Czy terapia grupowa pomaga?

    Zapisałam się na terapię grupową. Czy macie jakieś doświadczenia z tym związane? Podzielcie się spostrzeżeniami i doświadczeniami, bo nie wiem czego się spodziewać.

  2. #2
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hej Ja nigdy nie chodziłam na terapię grupową wieć nie wiem.... Ale podobno pomaga..

    A na jaką i gdzie się zapisałaś Na AŻ (Anonimowi Żarłocy), Spotkania Super Linii, Kwadransu na Kawę czy moze jeszcze gdzieś indziej A może prywatnie

    To dobrze, że próbujesz coś zrobić i walczysz o siebie na tak rozmaite sposoby Gratuluję Pozdrawiam

  3. #3
    Awatar op
    op
    op jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Wolbrom
    Posty
    134

    Domyślnie

    Wtaj

    ja nie chodziłam na terapię grupową, ale znam ją ze strony teoretycznej... i zrobiłaś już pierwszy ważny krok... zapisałaś sie na taką terapię... jest bardzo skuteczne... tylko tak jak w każdym rodzaju terapii musisz wierzyć że Ci sie uda
    Lepiej działa terapia, w której wiesz, że nie jesteś sama ze swoim problemem, ale są tez ludzie którzy zmagają sie z tym samym. Możesz wyrazić swoje lęki, obawy, radości... idź na tą terapię bo naprawdę warto... Znajdziej tam wiele przyjaznych duszyczek....

    i jesli bedziesz miała ochotę, podziel się swoimi wrażeniami po pierwszym spotkaniu napisz kilka słów...

  4. #4
    poste.restante jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Dzieki za słowa otuchy :)

    Dziękuje wszystkim za słowa otuchy. Nawet nie wiedziałam, że jest tyle różnych rodzajów terapii. Ja się zapisałam na terapię w Poradni Leczenia Otyłości w Katowicach. kolejne spotkanie za dwa tygodnie. Na razie mamy prowadzić dzienniczek tego co zjadamy, by potem dietetyczka mogła okreslić co w naszych dietach jest nie tak i co wyeliminowac a co dołożyć. Jestem ciekawa jakie będą tego efekty, ale nie omieszkam się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami. Nie wiem jak dwa Was ale dla mnie najgorsze są weekendy. W ciągu tygodnia jakoś łatwiej się powstrzymać od jedzenia. Poradźcie co Wy robicie żeby opanować ciągłą chęć jedzenia? Będę zobowiązana.

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Swietnie zrobiałaś ,że sie zapisałaś na terapię do Katowic. Uważam tak ,bo sama jestem po ukończeniu tej terapii. Skończyłam ją jakieś 2 tyg . temu. Niestety na ostatnim spotkaniu nie mogłam być -noga w gipsie Niesamowicie mnie to martwi ,że terapia się już skończyła.Teraz zostałam sama na polu walki z moimi kilogramami.
    Polecam skorzystać z badań oferowanych przez tą poradnię na AWF-ie i badań na serducho ,wszystko za darmo.Ja sobie zrobiłam na początku terapii .Na końcu terapii też miałam zrobic ,ale z gipsem trochę cięzko ,ale jak mi go zdejmą to je zrobię. Jest możliwość dzięki temu porównania wyników, co się zmienilo jak nam ubyło pare kg.
    Jednak nic nie przebije spotkań z Panią psycholog ,które też tam są.
    Aż mi się jeszcze bardziej smutno zrobio, że to już koniec

  6. #6
    poste.restante jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Basinko!
    Dzięki za słowa otuchy. Na razie dla kobiet nie ma badań na AWFie, tylko panów badają podkatem sposobu chodzenia czy coś takiego. Na razie jestem pełna optymizmu, ale gorzej z powstrzymywaniem sie od jedzenia. A najgorsze dla mnie to prowadzenie dziennika. Mam same luki, bo wstyd mi się przyznawac do własnych ułomności i tego, że jestem strasznie słaba i uległa własnemu apetytowi. Tobie gratuluję, bo skoro jesteś zadowolona z terapii to pewnie pomogła Ci i schudłaś co nieco a może i więcej niż co nieco. Za tydzień mamy przynieść dzienniczki i chyba zaczną się już konkretne rzeczy. Daj znac jak sprawa z nogą Pozdrawiam

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Dzień doberek
    Droga Poste
    Założeniem terapii był spadek wagi conajmniej 10% ,w moim przypadku było to wtedy 8,3 kg.Nie schudłam tyle ,bo kilka spotkań nam wypadło ,bo 11 listopada, bo świeta a to zaburzało ,,porządek '' odchudzania i osłabiało też silną wolę, nie było wtedy motywacji ,bo mnie te spotkania BARDZOOOOOOOOOO motywowały.Schudłam wtedy coś koło 4 kg ,ale jak sie nasza Pani prdoktor dowiedziała ,że ja samodzielnie odchudzam sie juz prawie rok i ,że schudłam 18 kg ( tyle wtedy było ) to stwierdziła ,że jeśli w ciągu miesiąca schudnę najwyżej 2 kg to będzie sukces.Ponoć im więcej się schudło to później coraz gorzej idzie,ja już jestem w takim własnie stadium Pocieszam się tym ile osiagnęłam i walcze dalej.
    Piszesz o dzienniczku-ja -przyznaje się bez bicia prowadzilam go przez 2 dni .Jakos nie było czasu ,albo jadłam takie rzeczy których kalorie ciężko policzyc ,ale w sumie to mi sie zwyczajnie nie chciało.Ale dziewczyny z grupy prowadziły i były na tyle szczere ,że potrafiły napisać : godz.3 w mocy zjadłam 2 kanapki z kiełbachą itp.Podziwam je za to ,szczerosc do bólu. Nie załamuj się brakami, na siłe się nie zmuszaj ,może zamiast tego głosno i stanowczo powiedz NIE posusom ,które Cie nekaja.
    Ja też mam problemy z jakimiś smakołykami, które leżą sobie w szafce i wołają głośno ''ZJEDZ MNIE!!! ZJEDZ MNIE JUZ!! Jestesmy tylko ludzmi ,czasem lepiej skusic sie na kostke czy 2 czekolady niz miesiac czy 2 sobie odmawiac a potem zalamac sie i ,,zerzec'' cała tabliczkę. Takie jest moje zdanie ,zrozumiałam to i wdrożyłam sobie w zycie codzienne. Zjem cos zakazanego ,ale potem w ciagu dnia zjem mniej niz zwykle, zeby sie wyrównało. Tak wiec nie zalamuj sie, ciesz sie tym co juz osiagnełas, nawet jesli jest to kilo czy 2 ,od czego trzeba zaczac ,prawda?
    Ehhh na temat odchudzania mogłabym bez końca hihih,może wymienimy sie mailami albo gg? Pogadamy bardziej prywatnie, Ty po mozesz mi a ja Tobie Moj mail: [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ,stuknij do mnie. Bo jaka to rozmowa o odchudzaniu itp rzeczach z męzem jest Napisz tez cos wiecej o sobie i twojej walce
    Podrówki dla wszystkich

  8. #8
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    Hej dziewczyny
    Chodziłyście na to bezpłatnie czy odpłatnie A jeżeli tak to ile Was to kosztowało.
    Ile trwają takie spotkania miesiąc

    Ja coraz bardziej się zastanawiam czy by też się nie zapisać gdzieś. Ale szczerze mówiac to mam opory. Nazwijmy rzecz po imieniu poprostu się wstydzę i nie wiem czego mozna po takim spotkaniu oczekiwać...
    Wiem, że bariera strachu jest po to aby ją przekroczyć ,ale ja jakoś nie potrafię... Nawet do dietetyka ostatecznie nie poszłam... Mam wrażenie że spojrzą na mnie jak na ufoludka, bo mam ogromną nadwagę... Wiem zę to trochę głupie podejście, bo właśnie dla ich zrzucenia organizuje się takie spotkania...
    Z moją dietą i odchudzaniem coaz gorzej...

  9. #9
    Guest

    Domyślnie Nie ma się czego bac i wstydzić !!

    Droga Katharinko
    JUż Ci odpisuję i służę pomocą
    Ja chodziłam na terapię bezpłatnie, mozna było tam sobie zrobić parę badań, na które ,,tak normalnie'' w zyciu bym nie dostała skierowania ,też oczywiście bezpłatnie.
    Zeby dostać się na terapię trzeba mieć skierowanie od ogólnego lekarza .Ze skierowaniem jest bezpłatnie a bez pewnie się płaci ale nie mam pojęcia ile.
    Terapia trwa ok. 3 m-cy.Piszę o tym jak było w katowicach ,bo tam chodziłam a jak jest w innych miastach tego niewiem.Spotkania były 1 na 2 tyg. Trwały 2 godz. Lecząc się tam ma się opiekę lekarza ogólnego, dietetyka i psychologa -psycholog -super sprawa !!!!! Te spotkania to były jakby prelekcje tych własnie lekarzy, ale to nie polegałao na tym ,że siedzimy i słuchamy tylko to było cos w rodzaju spotkania gdzie mozna podyskutowac, wymienić sie doswiadczeniami ,poradzic itp.
    Ludzie którzy tam się leczą są przeróżni wagowo i wiekowo.
    Sa 20 paroletni i są też ludzie starsi.
    Sa tacy którzy wazyli troszke ponad 70 kg ( to przeciez nie jest az tak duzo ) i byłi tacy którzy wazyli gruuubo ponad 100. Naprawdę nie masz się czego bac .Tam nikt nikogo nie biję ,nie opieprza ,że za duzo jesz ,ze sie nie ruszasz.Atmosfera jaka panowala na spotkania byla bardzo mila, towarzyska i ciepla ,bo wszyscy wkoncu przyszli tam ,żeby schudna a nie nabijac sie z innych.
    Mam nadzieję ,ze rozwiałam Twoje obawy i watpliwosci i że moglam byc pomocna.
    Pozdrawiam ,napisz co postanowiłaś

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •