-
witam
jak już tu wspomniałam, i ja miałam problem z odżywianiem. nie była to stricte bulimia, lecz okresy bulimiczno-anorektyczne. w sumie byłam na granicy choroby. raz tydzień nie jadłam nic, później wymiotowałam - kilka razy w tygodniu, kilka razy na dzień, jakiś czas przerwy i tak w kółko. ten cykl trwał myślę jakieś 4 lata z przerwami. to że przestałam nie wiąże się z jakąś konkretną sytuacją czy decyzją. nosiłam bardzo wiele innych nazwijmy to patologii, od tamtego czasu sukcesywnie pozbywam się po kolei wszystkich. myślę że źródło takich zachowań tkwi dużo głębiej i do niego właśnie należy dotrzeć, zamiast walczyć z objawami bo to efekt na krótką metę. nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się że dobry terapeuta i chęć osoby poznania siebie, przyczyn swoich zachowań, odrobina refleksji, może pomóc w walce z tą chorobą. nie wystarczy stwierdzić faktu: mam problem. to dopiero początek długiej drogi do "normalności". życze powodzenia w tej nierównej walce. pozdrawiam serdecznie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki