Przespałam te problemy, nie zajadłam ich (co uważam za duże osiągnięcie). Może nie jest super ekstra lepiej, ale aż tak źle znów też nie.

Dziś na razie spokojnie. Zero grzechów (do wieczora daleko... ), a za moment na podłogę i ćwiczyć! Muszę odrobić ten wczorajszy dzień, bo nie będę mogła się znów ruszać...:/

Czy któraś z Was, żuła kiedyś cynamonową gumę? Ostatnio przeczytałam, że dzieki niej, jest mniejsze łaknienie na słodycze i się zastanawiam, czy to prawda. Szczerze, to nigdy takiej gumy nie widziałam

Albina, Imperfect dziękuję za wsparcie. Naprawdę mi się to przydaje. Niestety szybko tracę wiarę w to, że mi się uda, potem znów jest ok i tak w kółko... Ja już sama mam dość tych moich huśtawek nastrojów...

BĘDZIE DOBRZE? BĘDZIE!