-
Korcia, nie wolno tak... Naprawdę, "zepsujesz" sobie metabolizm...
Imperfect w poniedziałki, środy, czwartki, piątki na 8.15, a we wtorek na 7.10... Ale plan się zmienił i na 7 będę chodzić i we wtorki i w czwartki, reszta tygodnia na 8...
Ciężko, ciężko... Zwłaszcza, że za 2 tygodnie znów się plan zmieni z powodu klas maturalnych...
Więc, dziś wyszło mi (o zgrozo
) ok. 1200 Kcal.
Dziś mój jadłospis wyglądał następująco...
Śniadanie:
Kromka chleba (25 gramów - fajnie mieć maszynkę do krojenia
) posmarowana odrobiną masła i sałatką z makaronu ryżowego, ogórka zielonego, szynki i niestety majonezu - ale tylko trochę. W każdym bądź razie, sałatka niskokaloryczna pewnie nie jest, ale jest pycha, poza tym mało jej nakładam i rzadko robimy.
Drugie śniadanie:
Kanapka szkolna - dwie kromki chleba (łącznie 50 gram) z szynką (15 gram) i ogórkiem (nie ważyłam, bo to i tak prawie bez kalorii jest:P). Kanapka dzielona na dwie części i zjedzona w przeciągu 7 godzin spędzonych w szkole.
Obiad:
Niestety z braku produktów jadalnych w domu znów kromka chleba (25 gram) z szynką (15 gram) i masą ogórka.
Kolacja:
Olet z 2 jajek (100 gram) - wiem, że omlet bardziej na śniadanie, ale jakoś mnie na niego tchnęło:P
Później niestety jakoś tak wyszło, że podczas rozmowy z moją przyjaciółką (telefonicznie) zjadłam kilka kawałków chleba ryżowego (15 Kcal każdy) i wypiłam całe 750 ml soku marchwiowo-jabłkowo-truskawkowego...
I tak właśnie wyszło mi około 1200 Kcal.
Niestety mój jadłospis jest dość ubogi, ale na to nie mam większego wpływu - trudno, daję sobie radę.
Jutro zjem sobie pyszne, jagodowe lody... Mniaaaammmmm.... Właśnie jogurcik mi się mrozi w zamrażalniku
Zdrowe lody - to jest cudowne:]
Będzie dobrze, uda mi się wejść w te spodnie i wyglądać dobrze!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki