Tujanko, wiesz...
Teraz jeszcze bardziej żałuję, że nie mam rowru, bo bym chętnie z Tobą pojeździła - może nie codziennie, bo mam szkołę, ale w soboty i w niedzielę nie widziałabym większego problemu...

Korcia, trzeba było zostawić:P Ładnie wyszłaś:] A piesek przypomina mi zwierzaka mojej koleżanki z gimnazjum - nazwła go Brutus Yorka...:P

Dzisiejszy dzień zakończyłam wynikiem ok. 965,50 Kcal, więc jestem zadowolona:]
Powróciłam do ćwiczeń:] Ba, nawet zwiększyłam limit:] Zamiast 2 serii po 10, robię 2 serie po 20:] Ciekawe, jak jutro będę chodzić

Wracam do oglądania filmu i stepperkowania sobie na sucho:]

Dobranoc:*