gosik gratulacje za półmetek :D oby tak dalej i trzymam kciuki!
Wersja do druku
gosik gratulacje za półmetek :D oby tak dalej i trzymam kciuki!
Witaj Gosiu
Ciesze się ,że urlopik był bardzo udany zreszta widać to po wynikach.Gratuluję :D :D :D .Teraz mozna powiedzieć będzie juz z górki
Pozdrawiam
Gratuluję Gosik, naprawdę wspaniale sobie radzisz!!!!
Podziwiam i będę śledzić Twoje dalsze zmagania!!!!
Powodzenia!
:D
Necik
WITAJ GOSIK !!!! no to teraz naprawde z gorki ,do polmetka dobrnelas dzielnie to i do mety dobrniesz i to pewnie szybciej niz myslisz.gratulacje zgubionyc kg, silnej woli na grillowaniu no i tyle ruchu! super! jestem pelna podziwu !! buziaki
Gosia jak miło Cie widzieć :D Dobiłaś wagowo do takiej cyferki, która mnie się marzy :roll:
Cieszę się,że urlop się udał. Dobrze jednak,że już jesteś :D
witaj gosik ciesze sie, ze juz jestes.
i jaki masz sliczny suwaczek, no teraz to zaczynam zazdrocic :wink:
brawa za przekroczenie polmetku. teraz zabieram sie do ostrej gonitwy za toba :wink: :P
http://petpics.net/dp/files/1-199.jpg
Gosik, gratuluję!!! Świetnie sobie radzisz, jak zwykle :D
Muszę się brać za siebie, bo jak tak dalej pójdzie, to wszyscy mnie przegonią. :?
no i poszlaaaaa nasza goska z tym suwakiem... ech... ( zazdrosc,.........!!!!!!)
caluski... nic wiecej nie powiem bo jak po pracce weszlam to cichcem szybciutko to do razu wylaczylam kompa :wink:
ale.. bardzo sie ciesze.. szczegolne z tego polmetka.. musze krok przyspieszyc :wink: bo ten nasz spacer przez kilogramy niedlugo dla mnie w bieg za toba sie zmieni...hihihih
Ogromne gratulacje, Gosiu!!!
Nie tylko spadku wagi, ale tej wytrwałości, wspaniałych wakacji, ubytku centymetrów no i - przekroczenia "półmetka". Teraz będzie już tylko "z górki"! :wink:
Pozdrawiam serdecznie!!!
NOOOOOO nareszcie jesteś :D Super :D
Gratuluję wspaniałego wyniku wagowego:D :D :D
stajesz się leciutka wiec uważaj aby Cię nie porwał rzaden balonik :D
http://www.animowane-gify.com/gify%2...k/disa0097.gif
Witam wszystkich we wtorkowy poranek.
Na początku dziękuję Wam za te Wasze piękne słówka na temat mojego odchudzania. Nawet nie macie pojęcia jak dodają mi energii i wynagradzają wszystkie trudy odchudzania. Dla takich słówek naprawdę warto się odchudzać.
Tylko boję się, żebym nie wpadła w samozachwyt, bo wczoraj też mnie wszyscy chwalili i w pracy i znajomi na osiedlu, którzy wcześniej nie zauważali mojej zmiany. A teraz jak wróciłam z urlopu to im się rzuciło w oczy. Niektórzy się śmiali, że chyba na wczasach odchudzających byłam. A ja przecież pracuję nad tym już kilka miesięcy, bo nie ma tak dobrze, że w ciągu trzech tygodni dałoby się tyle stracić.
No ale to wszystko jeszcze bardziej mnie mobilizuje i daję wiarę w to, że napewno mi się uda, tym bardziej, ze mam takie fajne grono wspierające jakim wy jesteście.
Ale nie bądźcie takie skromne. Wam też idzie wspaniale. Mimo, ze niektóre z Was przeżywają teraz zastój wagi to jednak trwacie dzielnie przy dietce. I to jest najważniejsze. Trzymajcie się mocno i dietkowo cały czas.
Kath - porwanie przez balonik mi raczej nie grozi, a jeśli już to musiałby być taki wielki z koszem.
Gagaa - nie martw się nawet z różnicą kilogramów będę na spacerku szła razem z Tobą. A nawet takie podbiegnięcie Ci pomoże. Zobaczysz jak minie zastój to waga ruszy z kopyta i będziesz znów obok mnie.
Albina - chyba nie uda się mi Ciebie dogonić jednak mimo wszystko więc się nie przejmuj. Co najwyżej pozostaje mi cały czas za Tobą biec, co odbije się z korzyścią dla mnie.
Witam :)
Przyszłam w odwiedzinki :) Takie komplementy to muszą być miłe :D To jest dodatkowa motywacja. Skoro teraz widzą efekty to co będzie ja dojdziesz do końca swojej diety :D
Zrobią wielkie oczy :shock: i będą pytać "...a kim pani jest...?", ;) "...czy my się nie znamy...?", ;) "...kogoś mi pani przypomina, ;) ale za szczupła pani jest..." :lol: :lol: :lol:
Tego Ci życzę i będę wpadała w odwiedziny :)
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...564/weight.png
No, Gosia, nie popadniesz na pewno w samozachwyt, za wiele już masz za sobą :wink:
A wszystkie komplementy i gratulacje, nie tylko te "Forumowe", ale i osiedlowe jak najbardziej Ci się należą!!!
Udanego dietkowego tygodnia!!! :D
Gratulacje Gosiu, naleza Ci sie ;)
Witaj Małgosu :!:
Ale Ci fajnie z tymi kilogramkami :) GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERDUSZKA :!:
Jak wyjeżdżam na wczasy to zawsze tyję :) Nawet w zeszłym roku byłam w górach tydzien i przytyłam 3 kilogramy :shock:
Nie umiem się powstrzymać od jedzenia smakołyków. Bo myślę sobie, ze to przecież wakacje, czas swiętowania. I tak mi przybywa. A myślałam, ze przecież w górach to się chudnie...Ale nie u mnie :lol:
Dziękuję za przywitanie mnie na forum :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dotarcia do mety :) Będę tu zaglądać. Choć w wyścigu wziąść udziału raczej nie mogę bo zbyt duża różnica kilogramków jest między nami :lol:
Całuski :)
Ależ wy mnie rozpieszczacie tymi miłymi słowami, ale dzięki nim się trzymam.
Rewolucjo i Śmieszko dzięki za zajrzenie do mnie. Przypominam, że gospodyni tego wąteczki trzyma za was mocno kciuki.
Śmieszko na wakacjach tyłaś do tej pory, ale od dzisiaj na wakacjach będziesz chudnąć. W końcu zaczęłaś nowe zdrowe życie i będziesz świętowanie na wakacjach, ale w postaci gubionych kilosków, a nie obżarstwa. Już my forumowiczki o to zadbamy, będziemy odwodzić Cię od wszelkich smakołyków. O wiele większa jest radość z kolejnego straconego kiloska niż chwila przyjemnośc ze zjedzenia jakiejś bomby kalorycznej.
Pozdrawiam wszystkich.
hey gosik :P
ja tez przyszlam cie porozpieszczac :wink: :P
gratuluje serdecznie, sama wiem jakie to mile uczucie kiedy w okolo znajomi i rodzina zauwazaja roznice.
trzymaj sie tak dzielnie jak do tej pory :P
http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog1.gif http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog2.gif http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog5.gif
http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog4.gif http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog3.gif http://www.mri.ernet.in/~shripad/Beauty/dog6.gif
Cześć Gosik
Tu Dagmara na ścieżce w górach . Macham do Ciebie . Na razie nie błądzę . Idę sobie pomalutku . Bardzo Cię pozdrawiam . Wpadnij do schroniska , które jest w pamiętnikach .
Gosiu...
podsyłam Ci pożyteczne kotki...
sprzątną ze stołu kazdy bardzo kaloryczny deserek aby Cię nie kusił :mrgreen:
http://www.funnyalbum.com/n/029.jpg
hahaha gosiaku wiem ze bedziemy razem maszerowac... bo.. bo... zamierzam deptac ci po pietach :wink:
wpadam zyczyc milej nocki...
:D
i uroczej srody
Gosik, wpadam na chwilkę by życzyć słodkich snów i udanego dzionka :P
Pozdrowienia!!! :P
Witaj Gosiu!
Masz już niezły wynik na suwaczku - GRATULUJE i po cichu zazdroszcze :)
Ale takie komplementy są miłe, moja rodzinka też mnie komplementuje, ale na razie to chyba tylko dla podbudowania morala ;)
Pozdrawiam
Emkr chyba nie tylko dla tego. Jak by nie było ponad 12kg masz już za sobą, a to już co nieco daje znać o sobie w wyglądzie.Cytat:
Zamieszczone przez emkr
Życzę wszystki miłego dzionka. U mnie wczoraj ćwiczonek nie było, ale za to długie foliowanie. Za to dzisiaj jakiś ruch będzie napewno. Trzymajcie się cieplutko.
Gosik trzymamy się i nie puszczamy :D
czego i Tobie zycze :D
Witaj Gosiu :)
jak milo Ciebie widziec :) nadrobilam Twoj wateczek ktory idzie jak ,,burza,, :)
Widze ze pieknie schudlas :) Gratuluje :)
A te komplementy bardzo mobilizuja prawda :)
Twoj suwaczek wyglada bardzo imponujaco..jej 25 kiloskow :) :)
Pewnie masz klopoty z garderoba...i trzeba bedzie sie wybrac po nowe ciuszki :)
Buziaczki Ci przesylam i jestem pod wrazeniem Twojego dietkowania :)
Hmm, foliowanie :P Dawno tego zabiegu nie robiłam, muszę znów powrócić do "dobrych" praktyk :P
A do ćwiczeń to wczoraj nawet jakby mnie wołem ciągli to się nie mogłam zabrać... 20 minut w okolicach północy poprzedzone spacerem nocnym z psem i miałam serdecznie wszystkiego dosyć :?
Pozdrawiam Cię cieplutko, udanej środy!!!
a czego używasz do foliowania jeśli moge spytać:?: jakieś tajemne maści :?: :>
serdecznie pozdrawiam i życze miłego popołudnia
Hi Małgosiu.
Jak patrzę na Twój suwaczek, a zwłaszcza na to, ile się pozbyłaś kilosków, jestem pełna uznania. Już wyobrażam sobie, ile to było wyrzeczeń. :wink: Ale w Twoim wąteczku trafiłam na zdanko, które do mnie trafiło, że bardziej jest się zadowolonym z utraconego kiloska niż ze zjedzenia bomby kalorycznej. To takie fantastyczne przełożenie na język odchudzających się. Dzięki serdeczne, mam nową broń w walce z pokusami. :lol: :lol: :lol: Z niecierpliwością czekam na Twoje poniedziałkowe pomiarki w klubie. :P Zagrzejesz nas do dalszej walki. :wink:
hey gosik!! :)))
Nawet nie wiesz jak sie ciesze, ze i tobie udalo sie tak pieknie "uporac" z wczasami, hehe :))
ja wlasnie co wrocilam, i mniejsza niz przed wyjazdem! :)
A zachwyty nad twoja osoba w pelni ci sie naleza, bo sama na nie zasluzylas, zatem ciesz sie nimi i czerp z nich sile, jak i ja robie!! :))
pozdrawiam i sciskam mocno! :)
Witajcie.
Bella - cieszę się, że dałam Ci nową broń przeciwko pokusom. No i życzę samych sukcesów wagowych.
Aneeciu już zaraz wskakuję na chwilkę na Twój wąteczek.
Ja niby po urlopie, ale jakbym jeszcze urlopowała. Mój synek bowiem został u babci, a my z mężem czujemy się jak nowo poślubione małżeństwo. Tak więc cały czas moge poświęcić na ćwiczonka, rowerek, foliowanko, no i oczywiścię nie zapominajac o mężu.
Na razie, bo zaraz przede mną godzinka domowych ćwiczonek.
Mmm, to masz boskie przedłużenie urlopu :D :D :D
Tylko pozazdrościć :P
Pozdrawiam serdecznie, udanego czwartku!!!
oooo dokładnie--tylko pozazdroscić :)
ale taki stan zaprocentuje na pewno na później :) i będziesz bosko wyglądała :) nie mówiąc już o relaxie i dobrym humorku na codzień :) suuper :D
Witam Gosiu.
Ja na razie takich dni wakacyjnych nie mam. Ale mam pół wakacje, bo synek z babcią na działce. Nie ma tego rumoru, który zawsze towarzyszy moim dzieciaszkaom jak są razem. :P :P :P Miłego urlopkowania życzę. :wink:
Gosia miło mi widzieć cie w dobrym nastróju. Bardzo przyjemne są komplementy ale zwłaszcza te jak ktoś widząc cie mówi:,, ale ładnie schudłaś,, :!: . Wtedy ma sie ochotę góry przenosić. Czego Ci życzę :D :D
WItaj Gosiu :)
u Ciebie jak zawsze radośnie i super dietkowo :) a do tego urlopowo 8) hihi :)
super :)
gorąco Cię pozdrawiam i życzę bardzo miłego dnia :)
Gosiu powiedz, czy Ty nie miewasz żadnych kryzysów :) czy po prostu umiesz tak ślicznie nad nimi przejść! :) bo zachwycasz mnie swoim dietkowaniem :lol:
Anikas dzięki za te słówka. Jak zwykle prawisz mi komplementy. No i cieszę się, ze mogę kogoś zachwycać. A czy miewam kryzysy? Pewnie czasami jakiś się trafia, ale na szczęście nie są to duże kryzysy i jakoś sobie radzę. Po prostu stwierdziłam, że o wiele lepiej się czuję jak jestem szczuplejsza i jest mi z tym dobrze i żadno ciastko leżące przede mną mnie od tego nie odwiedzie. No i jak pomyślę, że tyle już straciłam. Szkoda by było tego zmarnować. Już tyle razy marnowałam tyle zrzuconych kilosków, a potem żałowałam, ze teraz musi być inaczej. No i jak widzę zachwyt w oczach mojego męża (co mnie szczególnie cieszy) no i w oczach znajomych to nie w głowie mi ciasteczka i lody i inne smakołyki.
Najbardziej się cieszę, ze uświadomiłam sobie, że jeden grzech nie niweluje całej dietki, nie kończy jej, ale najważniejsze żeby szybko wrócić na drogę "cnoty". Tak więc jak zdaży mi się coś zjeść niedozowlonego to nie jest to cała paczka ciastek, ale najwyżej jedno, dwa. No i trzeba je odpokutować.
Czasami jawi mi się czarny scenariusz, tzn. boję się że starczy sił i zaprzepaszczę to, ale na razie od razu wyrzucam te myśli. W końcu tyle razy juz próbowałam. No ale to jest ostatnia próba i musi być udana.
Aniu Tobie i innym dziewczynom też życzę jak najmniej kryzysów, najlepiej w ogóle.
Gosiu tym razem na bank Ci się uda!!! :)
no jak Cię nie komplementować :) idzie CI super :) Gosiu jesteś jednym z moich forumowych Wzorów :)
miłego dnia :)
witaj gosiaku.. ciesze sie ze u ciebie swietnie...
masz podobnie jak ja z tym wewnetrznym nakazem nie jedzenia slodkiego bo.. to juz bylo...
a mysli ze moze sie nie udac z dieta... chyba kazdy je ma... bo ja tez... mimo ze na chwile dzisiejsza nie potrafie sobie wyobrazic sytuacjii " ja i nadgryziony batonik w reku"
pytalas sie mnie o moje foliowanko...
lubie je choc w czasie gdy bylo tak strasznie goraco... niechetnie je robilam i laminowalam sie na godzinke maxymalnie.. niekomfortowo sie czulam... a nie o to chyba chodzi zeby sie "umeczac"...
teraz jak jest chlodniej siegam po folie chetniej i czesciej .. nie da sie ukryc...
pierwsze efekty jakoie widzialam poza cudnie gladka i napieta skora.. to to ze moje nuda i raczki( bo je tez folijuje).. z takich bardzo nabitych u twardych od tluszczu staly sie "mieciutkie"... przez jakis czas jak szlam to mnie sie wszystko jak galareta trzeslo.. teraz jest troszke inaczej.. niby tez sie "trzesa" ale nie jak galareta :wink:
widze i "mierze" tez efekty na biodrach i udach...a zawsze myslalam ze mi tak dluuugo zostanie w tych partiach a jednak nie!!!... wiem ze i tak bede z tymi czesciami ciala najbardziej i najdluzej walczyc...ale nie az tak bardzo i dlugo jak sie spodziewalam....
w folii czesto zasypiam... to tak zeby czasu nie marnowac... za dnia... bomozna go na cos innego poswiecic :wink:
przesylam goracy usmiech pelen sympatii.... i zycze milego piatku
Witajcie Grubaski.
U mnie wszystko w porządeczku z dietką. Ale zastanawiam sie, że chociaż kilogramy lecą w dół szybko (i niech tak zostanie), to znowu centymetry jakoś ostatnio wolniutko znikają. Jedyne co mi się ostatnio kurczy to biust. Tam ucieka centymetr za centymetrem. A brzuszek i talia jakoś po 0,5cm, albo i mniej. Mam nadzieję, że wynika to tylko z tego, ze przez urlop ćwiczyłam raczej aeroby (jazda na rowerku) a nie było ćwiczonek kształtujących partie ciała. W tym tygodniu jest ich więcej więc moze jakoś się ruszy. A z drugiej strony tak myślę, że to lepiej dla skóry, ze tak powolutku. Lepiej się przystosuje. No ale czeka na mnie sukienka, która przed odchudzaniem nie wsuwała się za kolana, a teraz wchodzę w nią, zapinam się, ale jest jeszcze mocno opięta. A do września musi być dobra, bo zamierzam włożyć ją na wesele. Więc trzymajcie kciuczki za moje centymetry, żeby zbierały sie już do drogi wyjazdowej.
Pozdrawiam Was.