Wersja do druku
Albinko :!:
A ja Ci serdecznie gratuluje i tej połówki kilograma :!: Dlatego bo wiem że włożyłaś dużo trudu aby je zgubić:!:Lepsze to niż nic :D
A za tydzień na pewno będzie lepiej :!: Tym bardziej że tak się zaangażowalaś w basenowanie :D Tłuszcz nie ma szans :!: :D
Gosik :!: I Tobie gratuluę straty 0,2 kg :D Cieszmy sie nawet (a może i przede wszystkim) drobiazgami :D Bo to one składają się na cały wielki sukces :D
Witaj Albinko..
wpadam w dwóch sprawach......
1. pogratulować spadku wagi! :) super Ci idzie - systematycznie chudniesz.. to że troszkę mniej to na pewno wynik przyrostu mięśni.. bo ćwiczysz solidnie.. ech.. super, po cichu aż zazdroszczę...
2. podziękować za postraszenie bacikiem... jeden nadrobiony kilosek sobie odszedł.. nie było może wzorowo tak do końca.. ale lepiej, niż wcześniej.. oby było tylko lepiej :)
Gorąco pozdrawiam :) MIŁEGO DNIA :D
Ojejku Albina rozmiar 40 :D
Moje ogromniaste GRATULACJE :D
Jestem pod wrażeniem i dodatkowo zdopingowana do katowania się tymi niewykonalnymi ćwiczeniami :wink: Na razie odpuścilam rower, bo jest mi zdecydowanie za gorąco, nie jeździlam juz cale 3 dni i bardzo mi tego brakuje. Przyzwyczaiłam się :wink: Jestes dla mnie wzorem i przykladem :)
Co do zakupow, nabylam ostatnio za ciasne letnie spodnie (tzn wchodze w nie, ale na razie robi mi się fładka nad paskiem) i ambitnie zamierzam się do nich dopasować, bo bardzo mi się podobają :)
Pozdrawiam :)
ja tez dołączam się do gratulacji :D :D :D :D :D :D a jak tam efekty po pilatesie?
Dzięki Wam wszystkim! :D
Od razu wyjaśnię - nie przejmuję się małym spadkiem wagi, bo:
1) dopóki lecą mi centymetry, znika sadło z brzucha, a ciuchy stają się luźniejsze - CHUDNĘ. W tym tygodniu schudłam sporo, chociaż waga mówi co innego ;)
2) nie spieszy mi się tak bardzo, jak na początku, bo jestem zadowolona z tego, jak wyglądam w tej chwili i czuję się swobodnie i sexy w swoim ciele, mimo że mam jeszcze sporo tłuszczyku ;)
Gosik w tym tygodniu mamy podobnie, witaj w klubie :) W następnym będzie lepiej, mamy przecież więcej mięśni do spalania tłuszczu :D
Modka ten suwaczek taki już jest, nic na to się nie poradzi. Mój kostium zsuwa się jak na razie z biustu, na szczęście nie tak bardzo, żeby mi wszystko wyszło górą :P :lol:
Kath basen jest wspaniały w te upały, stepper w taką pogodę odpada, ostatnio ćwiczę tylko wieczorami, gdy jest chłodniej. Czy od pływania maleje biust? ;)
Anikas GRATULUJĘ!!! Chudnij szybko z tego, co nadrobiłaś, grzesznico :twisted: Tak dużo za Tobą, tak mało Ci zostało - spójrz na wskaźnik wagi, szkoda by było to wszystko zaprzepaścić, więc będę stała nad Tobą z bacikiem aż osiągniesz swój cel. :)
Mommy jeszcze niedawno pisałam tutaj, że 40 to marzenie :oops: A tu proszę, czas bardzo szybko mija, a ja planuję zmieścić się za jakiś czas w 38 :D To znaczy - tylko dołem, bo biust mi aż tak raczej nie zmaleje. Gratuluję nowego zakupu. :) W moim przypadku taka fałdka wychodząca górą znikała po 2-3 tygodniach, po następnych tylu spodnie robią się luźne, a potem zaczynają spadać, potem zmieniasz rozmiar i próbujesz wyobrazić sobie, jak to możliwe, że tamten namiot był na Ciebie za ciasny :shock: :lol:
A które ćwiczenia nazywasz niewykonalnymi? Bo jeśli chodzi o pilatesa, to nie wierzę, że nie dałabyś rady. Chyba że ćwiczyłabyś z kasetą, na której byłby trening dla zaawansowanych, ale to też po jakimś czasie poradziłabyś sobie z tym bez problemu. I właśnie dlatego pilates jest taki fajny. :D
Olcia jak na razie brzuch skurczył się jeszcze bardziej, w każdym miejscu równomiernie, straciłam centymetr pod biustem (dzięki ćwiczeniom!), tyle samo w talii, na wysokości pępka i w biodrach. Jest nieźle. :)
Dziś był znów basen :)
A teraz zmykam jeszcze poćwiczyć, bo zrobiło się chłodno. Tym razem zestaw: rozciąganie, 10 minut steppera (nie chce mi się więcej), pilates dla początkujących i zestaw ćwiczeń na górne partie ciała.
Wrócę poźniej, a teraz... papapapa :)
podziwiam Cię, że masz siłę na tyle ćwiczyć
ja poćwiczę pilates + rowerek lub stepper lub bieganie i nie chce mi sie więcej
Ojoj... A u mnie upał i duchota, tak więc nie chce mi się ćwiczyć - -'
Ojojjjj...
Mort u mnie to samo, no teraz to można wyjśc na pole i pooddychać
Ja daję radę ćwiczyć w te upały tylko dlatego, że dmucha na mnie wiatraczek. :D
Ćwiczyć mi się chce i to bardzo, bo są efekty. Jeśli za tydzień moje ramiona zmienią się tak, jak w tym czasie brzuch, to będę bardzo zadowolona :D
Oj Albinko jak ja Cie bardzo podziwiam...nawet sobie sprawy z tego nie zdajesz :) Zazdroszecze Wam tego skwaru...u mnie pada i jest TYLKO 14 stopni a ja siedze w bluzie i pod konem :( bleh...jak nie nawidze takiej pogody :) Milego dnia i powodzenia :*
http://republika.pl/blog_og_544138/975599/tr/65.gif
No tak opinia będzie się ciągnęła za mną...... ja tu kilogramek straciłam a i tak do mnie mówią "grzesznica"... oj... :roll: :wink:Cytat:
Zamieszczone przez Albina
Albinko bacik pomaga bo się go boję :shock: i moja biedrona też się boi :shock: i sobie kroczek na prawo zrobiła.. :wink: oby teraz tylko juz na prawo kroczyła! :)
Pozdrawiam gorąco :)
smutnaksiezniczko to w szczecinie taka straszna pogoda? mam nadzieje, ze choc troszke sie poprawi, bo niedlugo tam pojade na kilka dni :?
Albinko ciesze sie, ze pomimo malego spadku wagi usmiech z twarzy ci nie schodzi. masz racje, malymi kroczkami tez dochodzi sie do celu :wink: :P
myslalam, ze po zastoju waga ostro ruszy do dolu, ale moja jest jakas taka niemrawa, wszystko okaze sie w czwartek, ale juz cos czuje, ze bedzie nie wiele :x
gratuluje raz jeszcze :P
Moze to nie jest az taka straszna ulewa ale co jakis czas paa ( i to mocno) a potem na chwile wychodzi slonce...a potem znowu pada...i z tego co slyszalam w prognozie to tak ma byc do piatku czy do soboty...zalamka no :/ A z jakich powodow wybierasz sie do Szczecina :> :D Taki cieawski ze mnie babsztyl :P
och z checia odpowiem, bo powod jest cudowny :P moja siostra juz na dniach rodzi synka, i bardzo chce go zobaczyc (to moj pierwszy chrzesniak :P ) mialam pojechac dopiero na chrzciny, ale tak sie niecierpliwie (pewnie bardziej niz mama :wink: ), ze pojade 2 razy :wink: :P
mam nadzieje, ze pogoda sie troszke poprawi, moi rodzice kupili maly basenik na dzialke i nie moga sie doczekac zeby mnie skapac :wink:
Ooooooooooooooooo no to super:D ...Moze właśnie Ty przywieziesz troszke ciepeła :D Mam taka nadzieję :D
Pozdrawiam :*
Zmotywowana Twoim dobrym przykładem ćwiczylam dzis całą godzinę :) Ćwiczę z kasetami, a niewykonalne dla mnie są pompki na przykład :? Ale pomalutku i im dam radę :wink:
Mam nadzieję, że uda mi się dopasować do spodni w ciągu 3 tygodni... Na razie wiszą sobie na wieszaku i dopingują :wink:
Co do pogody, to wczoraj we Wrocławiu po gigantycznym upale mieliśmy maly kataklizm. W ciągu pół godziny zrobiło się ciemno jak w nocy, zaczął wiać huraganowy wiatr i rozpętała się burza. W życiu jeszcze nie widzialam czegoś takiego. I tylu polamanych i wyrwanych z korzeniami drzew...
Trzymam kciuki , już tak niewiele Ci zostalo do mety :)
Smutna tylko mi nie mów, że nie miałaś ani jednego dnia upałów. :shock: I naprawdę nie ma czego zazdrościć, taki skwar może byłby fajny, ale nie gdy się siedzi w mieście. Nie ma czym oddychać, słońce parzy skórę, pot leje się strumieniami z czoła - a to dopiero początek, całe lato przed nami. :(
Anikas jeszcze tylko 2 kilogramki (chyba nic nie pokręciłam) i zapomnę o Twoim wybryku :P
Imperfect tyle lat było się grubasem, że teraz to chyba nie ma większego znaczenia, czy cel osiągnie się miesiąc wcześniej czy później. Ważne że każdego dnia jest z nami coraz lepiej :)
Gratuluję siostrzeńca. :D Kiedy przyjeżdzasz do nas?
Mommy a widzisz, w moich ćwiczeniach nie ma na szczęście żadnych pompek i dlatego daję radę ;) Widziałam je w treningu dla zaawansowanych (wszystko wg. mojej książki), ale ja go zostawiam na "za jakiś czas". Faktycznie, jeśli zaczęłaś od tego, to możesz mieć trudności, ale za kilkanaście treningów powinno być Ci dużo łatwiej. :)
Od wczoraj mam obsesję na punkcie skóry, zauważyłam, że jak siedzę, to trochę marszczy mi się w okolicach talii i zastanawiam się, czy to już jest ta słynna zwisająca skóra, czy jeszcze nie :P
Żeby tego było mało - mam na coś alergię, zaczerwieniła mi się skóra w niektórych miejscach i strasznie swędzi :? Nie mam pojęcia, od czego tak się stało. Do głowy przychodzą mi dwie rzeczy - basen (chlor?), albo brzoskwinie
Dziś wywaliłam wszystkie za duże ciuchy z szafy. Zostawiam tylko największy rozmiar, na pamiątkę i ku przestrodze. ;) Reszty muszę się pozbyć.
Na koniec zła wiadomość: moja aktywność na forum przez najbliższy miesiąc (oby nie dłużej) będzie ograniczona do minimum, więc proszę o wyrozumiałość, jeśli nie dam rady do kogoś zaglądać codziennie.
A teraz zmykam ćwiczyć. ;)
Słodkich snów.
Nie no upaly byly ale 2 czy trzy dni a to zamalo...ja kocham kiedy jest goraca...krotki rekaw...zwlaszca teraz gdy troche zrzucilam (jedne spodnie sciagam przez biodra bez rozpinania :P) A teraz jak jest chlodno i jak pada deszc to mi sie plakac chce...polska to nie miejsce dla mnie do mieszkania...bo ja pomimo sadełka jestem cieplolubny zwierząt :D POzdrawiam i uciekam :*
ALBINKA NIE MARTW SIĘ, ŻE NIE BĘDZIESZ MIAŁA CZASU ŻEBY DO WSZYSTKICH ZAJRZEĆ MY TO ROZUMIEMY. POZAŁATWIAJ SPOKOJNIE WSZYSTKIE SWOJE SPRAWY POZAFORUMOWE.
Happy Children Day :)
http://img98.echo.cx/img98/2894/wszy...zieciom4wk.gif
hey Albina :P
na to uczulenie to proponuje pic wapno, powinno pomoc, ale jesli nie to lepiej wybierz sie do dermatologa.
ja tez nie pocieszylam sie upalami, zaledwie 2-3 dni bylo cieplutko i teraz wszystko wrocilo do angielskiej normy :evil:
smutnaksiezniczka moge wiedziec z jakiej dzielnicy pochodzisz? ja mieszkalam na pogodnie :D
http://www.miriamgrebeimages.com/ima.../Piglets86.jpg
ale ucho ma ten po lewej co? :lol:
Imperfectgirl... ja mieszkam niedaleko dawnego Meratronika...targowiska Turzyn a obecnego Ścierfura :P
hehe ja tez mam niedaleko do turzynu :P tej nazwy jeszcze nie slyszalam : scierfur :lol: :lol: :lol: dobre, wcale nie dziwie sie czemu tak je nazywaja :wink:
Ścierfur? To jest to duże, do którego dziś się wybieram? :lol: Podoba mi się ta nazwa. :D
Jeśli chodzi o moje uczulenie, to mam nowych podejrzanych. Nigdy nie miałam na nie alergii, więc nie wpadłam od razu na to, że może tak być przez kosmetyki - inny mam do biusty, inny do brzuchala. Obydwa zaczęłam stosować od kilku dni, więc być może to któryś z nich, odstawiłam na razie oba, jak znikną mi te zaczerwienienia, będę sprawdzać, który to. :twisted:
A marszcząca się skóra na brzuchu to nic innego jak resztki oponki nr 3, o której zapomniałam :twisted: Biedactwo zniknęło już prawie całkowicie, a pamiętam jak była taaaka duża. Jeszcze 2 mi zostały :D
Witaj ALbinko. Ksiązka PILATES czeka na mnie już na poczcie, więc dziś będę studiować, a że weekend nadają deszczowy to może zacznę coś robić.
GRATULACJE z powodu pozbycia się jednej oponki, życzę sukcesów w pozbywaniu sie dalszych.
http://img157.echo.cx/img157/6861/dziendobry6jl.jpg
Witam i pozdrawiam w ten piekny sloneczny dzien :)
czy ktos wie ile kcal ma kebab w bulce?
Albinko W takim razie byłas niedaleko mojego domu...:D I nawet na herbatke nie weszłaś...och... :P he hehe...ja dzisiaj stanełam na wadze i pokazała 79 :D Kilo...nawet nie wiesz jak sie ciesze :DJak tylko pozaliczam wszystko i zalicze sesje...wybieram sie na basen...2 lub 3 razy w tygodniu :D A co :D
Pozdrawaim :*
http://tn3-1.deviantart.com/300W/fs4..._by_thonka.jpg
Dobry wieczór Albinka. Właśnie skończyłam studiować wstęp do książki PILATES DLA KAŻDEGO, od jutra zaczynam studiować ćwiczonka i może w niedzielę zacznę próbę. Na pierwszy rzut oka ćwiczonka przypadły mi do gustu. dzięki za namówienie mnie na tę książeczkę.
Gosik cieszę się, że Twoje pierwsze wrażenia są pozytywne :) Ciekawe, jak Ci się spodobają ćwiczenia. Sama zobaczysz, jak dużo one dają i jakie piękne efekty są, gdy ćwiczy się regularnie.
Księżniczko gratuluję! Żegnaj ósemko i nigdy więcej nie wracaj. :) Dobrze, że udało Ci się wszystko pozaliczać, jesteś dzielna. A basen to fajna sprawa. :)
Pierwsza sesja zdjęciowa za mną. Nie jest źle, ale powinnam jeszcze schudnąć. ;)
A oto rozmiar 40 kontra 46. Robi wrażenie, co nie? :P
Pewnie, ze robi wrażenie i to jakie.
Zostawię te spodnie na pamiątkę. Jak będzie mi się chciało znowu obżerać, to najpierw je założe i przypomnę sobie, jak to kiedyś było i jak może się stać, jeśli nie będę się pilnować... :oops: Chyba to będzie najlepszy bacik na mnie. ;)
Albina Wyglądasz super! :) Miło zobaczyc z kim się pisze :wink: u mnie na razie w zapomnienie odchodzi pomalutku rozmiar 50 :wink: Odchodzi w przenośni, dosłownie zaś zwisa ze mnie :lol: A różnica zdjęciowa imponująca :)
Oglądalam książkę w księgarni, wygląda to zachęcająco... Zobaczymy, musze dojrzeć...
Buziaki :)
Albinko jeszcze wszystkoego nie pozaliczalam...ale jestem w trakcie i jakby cos sie nie powiodlo to napisze podanie o warunkowe dopuszczenie do sesjoi i o zaliczenie w pozniejszym terminie tych rachunkow. Ale mam nadzieje ze nie bedzie takiej potrzeby :) Ja sie bardzo ucieszylam z 7 a moj tat? Hehehe...powiedzial ze bedzie jafdl to samo co ja :P Koffany jest :) A jak podobało ci sie w ścierfurze??? :P
Pozdrawaim :*
hey hey :D
przyznaję..zaniedbuję ostatnio forum z braku czasu :cry: Musicie mi wybaczyć :cry:
Albinko- zdjecie boskie :D świetnie wyglądasz :D
A to porównanie robi wrażenie :D
też mam takie mega-duże spodnie, które nawet przy 92 kilo były za małe na mnie......też je sobie zostawie. Jak schudne, to sobie chyba foto w nich strzele, jak będą na mnie wisieć...a co mi tam... :wink:
ja też zostawiam swoje stare spodniachy :D a jak :D będą mi przypomminały o tym żebym już nigdy więcej nie dała doprowadzić się do takiego olbrzymiego staanu :!: :D
:shock: Albina niezla z ciebie laska :wink: :P
wrazenie robi i to jakie :P
Dziewczyny, to w dużej mierze WASZA zasługa. Gdyby nie Wy, nie dałabym rady wytrzymać na diecie tak długo, nie wiedziałabym mnóstwa rzeczy, które wiem teraz, no i przede wszystkim - nigdy nie wpadłabym na to, że dieta może być tak łatwa i przyjemna.
DZIĘKI, ŻE JESTEŚCIE! :D
Jestem trochę zapracowana, wczoraj i dziś nie ćwiczyłam, bo nie mam czasu. Chyba mało schudnę w tym tygodniu, bo podjadałam orzeszki :oops: Nie było ich aż tak dużo, żeby w ogóle nie schudnąć (potrafię się przypilnować)., ale na -1 kg nie mam co liczyć. :lol:
W przyszłym tygodniu postaram się bardziej, bo w klubie XXL moim celem jest 69 kg i zamierzam go osiągnąć. A poza tym już mi się nigdzie nie spieszy, nie mam nic przeciwko temu, żeby chudnąć trochę wolniej.
W poniedziałek zmienię wskaźnik wagi, na końcu będzie 60 kg. Chcę nareszcie być szczupła i mieć idealną wagę. I nie mam żadnych wątpliwości co do tego, że mi się uda. ;) (pół roku temu w życiu bym tego nie napisała...)
Pozdrawiam Was. Jak tylko znajdę chwilkę, to na pewno zajrzę do Was, pewnie dopiero w poniedziałek...
Albinka nie bądź taka skromna. Ja bym powiedziała, że 90% jest tutaj twoejej zasługi, a my jesteśmy jako 10% dodatek.Cytat:
Zamieszczone przez Albina
Jednym słowem apetyt rośnie w miarę jedzenia.Cytat:
Zamieszczone przez Albina
Ja też Cię pozdrawiam.