-
NIE CHCĘ ZACZYNAĆ OD POCZĄTKU...NIE TYM RAZEM.
WITAM WSZYSTKICH!! ZACZĘŁAM SWOJĄ DIETĘ W POŁOWIE GRUDNIA. GDY NA LICZNIKU WAGI POKAZAŁA SIĘ CYFRA 9. TO BYŁ HORROR, (MAM 162 WZROSTU WIĘC WYGLĄDAŁAM JAK WIELKA ŚNIEGOWA KULA). ZREZYGNOWAŁAM ZE SŁODYCZY, PIECZYWA I TŁUSZCZU DODAŁAM DO TEGO DOŚĆ SOLIDNĄ PORCJĘ RUCHU(CODZIENNIE GODZINKA) NO I Z 91 ZESZŁAM DO 81 KG.RADOŚĆ MOJA BYŁA OLBRZYMIA NIE POWIEM, ALE BARDZO BYM CHCIAŁA COŚ WIĘCEJ BO 81 TO DUŻO ZA DUŻO PRZY MOIM MIZERNYM WZROŚCIE. MAMY MARZEC A MOJA "SILNA" WOLA SŁABNIE CORAZ BARDZIEJ A POKUS WOKÓŁ JEST DUŻO.
NIE CHCĘ SIĘ PODDAĆ NIE TYM RAZEM BO SZKODA MI TYCH JUŻ STRACONYCH KILOSKÓW
.BARDZO POTRZEBUJĘ WSPACIA Z WASZEJ STRONY, A MOŻE KTOŚ SIĘ PRZYŁĄCZY DO WSPÓLNEGO DIETKOWANIA RAZEM ZAWSZE RAŹNIEJ
POZDRAWIAM WSZYSTKICH KASIA
-
Kasiu, gratuluję Ci tych straconych kilogramów! Powinnaś być z siebie dumna, naprawdę
Wiem, co czujesz, bo mam podobne wymiary co Ty. Mam zaledwie 160 wzrostu i ważę 80 kg. Taka mała (?) kulka.
Pamiętaj, że to nie chodzi o to, żeby się katować. Jeśli raz na jakiś czas (ale żeby ten czas nie był zbyt często) pozwolisz sobie na mały (mały) grzeszek, to wydaję mi się, że nic się nie stanie.
Dasz radę. Znajdź nowe motywacje. Ja swoje znalazłam i dążę do ich realizacji. Powolutku jak mój (śli)Maczek, ale jakoś idzie. Tobie też się uda, 3mam za Ciebie kciuki!
-
ja chcę z wami!
Witam!
Bardzo chętnie się przyłączem,gdyż mamy podobny problem! Mam 165 cm i ważę na dzień dzisiejszy 80 kg.Jest to moja maxymalna życiowa waga i muszę coś z tym zrobić
Byłam na forum grubasków jakieś 4 lata temu kiedy to schudłam 30 kilo i czułam się z tym cudownie...potem z powodu ograniczonego dostępu do netu przestałam odwiedzać forum,a przez ten czas waga powoli i systematycznie pięła się w górę...
No to jak,przyjmiecie mnie do siebie?
Pozdrovionka!!!
-
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI!!!
DZIĘKI ŻE SIĘ ODEZWAŁYŚCIE MORT - MASZ RACJĘ ŻE NAJWAŻNIEJSZA JEST MOTYWACJA JA JĄ STRACIŁAM W PEWNYM MOMENCIE.
KORCIA ZAPRASZAM SERDECZNIE DO DIETKOWANIA WSPÓLNEGO BO RAZEM SYMPATYCZNIEJ I ŁATWIEJ WALCZYĆ Z TYMI KILOSKAMI.
MOŻE MASZ JAKIEŚ DOŚWIADCZENIA Z DIETAMI ?NAPISZ . JA STOSOWAŁAM PRZERÓŻNE RAZ CHUDŁAM POTEM NIESTETY TYŁAM I TAK NA ZMIANĘ NIE UMIAŁAM SPOJRZEĆ PRAWDZIE W OCZY ŻE JAK SCHUDNĘ TO BĘDĘ MUSIAŁA SIĘ PILNOWAĆ ŻEBY NIE PRZYTYĆ . PO ZAKOŃCZENIU MOICH KURACJI WRACAŁ BIAŁY CHLEBEK PIZZA CZEKOLADKI, NO I ZNÓW TO SAMO WSZYSTKIE CIUCHY ZA CIASNE , NIC NIE MOŻNA KUPIĆ BO WSZYSTKIE ŁADNE RZECZY ZA MAŁE A TE W MOIM ROZMIARZE TO JAK DLA MOJEJ BABCI...TERAZ TYM RAZEM MUSI SIĘ UDAĆ , TO CO BIERZEMY SIĘ ZA SIEBIE?? MYŚLĘ ŻE 1000KCAL BĘDZIE W SAM RAZ. MOŻE MASZ INNĄ PROPOZYCJĘ??
POZDRAWIAM KASIA
-
:)
nio dzięki za przyjęcie mnie...
ile to ja diet kiedys nie stosowałam... i jakoś tak najłatwiejsza i najbardziej skuteczna jednak chyba jest 1000 kcal + ruch.
no tio do boju!!
-
Kasiu, pomyśl sobie jakby to było móc założyć te wszystkie fajne ciuchy, albo kostium kąpielowy bez skrępowania... To jedna z moich motywacji
Ja osobiście stosuję dietę 1000Kcal plus trochę ruchu.
Powodzenia
-
NO TO ZACZYNAMY BARDZIEJ ŚCISŁĄ DIETĘ CZYLI 1000KCAL!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ALE TAKI DOKŁADNE 1000, BO U MNIE RZADKO BYŁO 1000 Z REGÓŁY WIĘCEJ.
MORT - JA MARZĘ O KRÓTKIEJ SPÓDNICZCE........I O STROJU DWUCZĘŚCOWYM BO ILE CZASU MOŻNA WMAWIAĆ LUDZIOM ŻE UWIELBIAM JEDNOCZĘŚCIOWE BO UWIELBIAM SIĘ KĄPAĆ (DOBRZE ŻE CHOCIAŻ TEN DRUGI CZŁON TO PRAWDA BO RZECZYWIŚCIE LUBIĘ PŁYWAĆ BO INACZEJ NIE DALI BY SIĘ NABRAĆ....
PA PA
DO JUTRA
-
Hej Kasia ja tez będę trzymała za Ciebie kciuki..
u mnie jest podobnie..
zaczęłam odchudzać się w połowie listopada, do 5 lutego schudłam prawie 10 kg.. motywację miałam wielką, bo mój ślub .. schudłam do 76 kg (mam 174 cm) i byłam bardzo szczęśliwa.. ale teraz stoję, a raczej nawet tyję.. bo nie daję rady porządnie znow wrócic na dietkową drogę.. a nie chcę znów ważyć 80 czy 90 kg (bo i 90 swego czasu przekroczyłam.. ).. ale coś mam problem z powrotem.. kilka dni idzie mi ładnie, a potem znów kaszana.. jutro mam "chwilę prawdy" - ważenie, boję się stanąć na wagę..
W czwartek napisalam sobie plan, wg którego 15 czerwca mam mieć 70 kg.. niby jest realny i do wykonania.. ale brak mi sił.. przykładem jest dzisiejszy dzień, kiedy mam taki apetyt, że szok no i plan po 3 dniach padł.. ale od jutra znów kolejny raz próbuję sie podnieść i dzielnie dietkować i ćwiczyć... ja też bym chciała ubrać kiedyś I raz w życiu strój dwuczęściowy i krótką spódniczkę..
Kasiu może razem się motywujmy - wtedy jest łatwiej! Damy radę!! kurcze, musimy dać!!
JA BĘDĘ TU ZAGLĄDAŁAM I SPRAWDZAŁA, JAK TAM CI IDZIE!! A TY WPADNIJ DO MNIE I TRZYMAJ TEŻ ZA MNIE KCIUKI BO BARDZO TEGO POTRZEBUJĘ.. PAPA, MIŁEGO POPOŁUDNIA NIEDZIELNEGO!!
-
Dzień dobry!
Kasiu jestem pełna podziwu dla Ciebie,myślę że razem z Tobą będzie mi łatwiej
Mogę oficjalnie ogłosić że rozpoczęłam mój pierwszy dzień dzietki i postaram się z całych sił,aby nie był ostatnim
Waga rano pokazała 79,5 <= horror
Zwykle rano nie mam czasu się ważyć,więc będę się ważyła tylko w weekendy,ew. jakieś wolne dni.To powinno mi pomóc bo zwykle biegałam na wagę nawet 2 razy dziennie i brak rezultatów,a już jakieś przypadkowe pół kilo więcej doprowadzało mnie do furii i rezygnowałam.
Na razie zjadłam pół kromki chałki,może niezbyt dietetycznie,ale na początek postanowiłam nie wykluczać z dietki nic poza słodyczami i herbatą z sokiem malinowym (chociaż też nie tak drastycznie,czasem się może zdarzyć ) Mam dziś masę pracy przy komputerze i nauki,ale postaram się znaleźć czas na jakiś spacerek i wieczorem obowiązkowo ćwiczonka na brzuch i nogi.
Pozdrawiam wszystkich i życzę dużo silnej woli!!!
-
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI !!!
ANIKAS9 DZIĘKI ZA WSPARCIE MYŚLĘ ŻE Z WAMI WSZYSTKIMI BEDZIE ŁATWIEJ I PRZYJEMNIEJ, FAJNIE ŻE JESTEŚCIE.NIE MOŻNA SIĘ PODDAĆ ABSOLUTNIE .A TWÓJ PLAN DO CZERWCA 70 KG JEST BARDZO REALNY I MYŚLĘ ŻE DASZ RADĘ.WIEM ŻE POCZĄTKI SĄ ŁATWIEJSZE BO WAGA SPADA SZYBCIEJ, ALE TRZEBA DOBRNĄĆ DO KOŃCA, A TY JESZCZE MAIAŁAŚ TAKĄ MOTYWACJĘ .TERAZ CZAS NA INNĄ -MOŻE JAKIEŚ WAKACJE W MIŁYM ZAKĄTKU W PIĘKNYM DWUCZĘŚCIOWYM STROJU Z UKOCHANYM MĘŻCZYZNĄ???CO TY NA TO?
DZIŚ RÓWNIEŻ OFICJALNIE OZNAJMIAM WSZEM I WOBEC ŻE ZACZĘŁAM DIETĘ 1000KAL .MYŚLĘ ŻE DAM RADĘ A WŁAŚCIWIE DAMY RADĘ .
JA DZIŚ ZJADŁAM KROMKKĘ CHLEBA Z GOTOWANĄ PIERSIĄ KURCZAKA 100G, I ZUPĘ POMIDOROWĄ Z RYŻEM, NO I W PLANIE KOLACJA JESZCZE NIE WIEM CO ALE NA PEWNO COŚ DOBREGO . NO I NIC PO 20 BO 18 TO DLA MNIE ZA WCZEŚNIE BO BARDZO PÓŹNO SIĘ KŁADĘ SPAĆ .NO I OBOWIĄZKOWO STEPPER TAK MYŚLĘ KOŁO GODZINKI PA PA
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki