więc ja też dorzucę parę zdań od siebie, próbowałam uzywać oliwek do ciała w czasach kiedy moje dziecko było małe, uważałam że skoro dla niego jest Ok to dla mnie jeszcze bardziej, ale nic z tego; oliwka JOhsona dla dzieci powodowała swędzenie a zwykła dla dzieci wysuszła skóę, potem zupełnie nie mogłam sobie z nią poradzić, natomiast jestem za maseczkami, pilingami i kapielami naturalnymi.
Limelciu - zupełnie zapomniałam opłatkach owsianych a one bedą idealne do mojej twarzy.Dzieki. Zakupiłam też szorstka rekawice i bedę sie masować .
Niewątpliwie bo zaprzestaniu smarowaniem sie balsamami skóra jest mniej napieta ale moja w tym głowa aby tak ćwiczyć żeby była OK. Jestem już za "duża" aby zaprzestać uzywania tych specyfików bo nie wiem jakie będą efekty.
Pozdrawiam wszystkich