Ale dlaczego ma Ci się nie udać? Chcesz schudnąć - to schudnij. Ciastko w nagrodę? To chyba przesada. Ja mam tabliczkę gorzkiej czekolady. Zjadam co jakiś czas małą kostkę (ok. 34 kcal). Chociaż właściwie to nie traktuję tego jako nagrodę. Po prostu chcę to zjadam, ale potrafię poprzestać na jednym kawałku. Tak samo z piwem - od czasu do czasu wypijam pół butelki, albo kieliszek wina - bo mam na to ochotę. I nic złego się nie dzieje, ciągle chudnę w optymalnym tempie.Zamieszczone przez katharinkaa
Trzymam kciuki za to, żebyś nauczyła się kontrolować to, co zjadasz. Najwyższa pora na to, żeby Ci się udało. I nie wątp w siebie, tylko rób konsekwentnie swoje.
Zakładki