Jeżeli mogę zabrać głos w sprawie chlebka - to ja osobiscie jem, tylko przerzuciłam sie na ciemne pieczywo, staram się nie przekraczać 2-3 cienkich kromek dziennie. Oczywiscie bez masełka. Ja myślę, że najważniejsze, żeby nie jeść pieczywa w dużych ilościach. Ja kiedyś potrafiłam i pół chleba dziennie zjeść. Więc go tylko ograniczyłam.
Darcia - nie przejmuj się frytkami. Najważniejsze, zeby nie zdażało się często i żebyś umiała powiedzieć dosyć. A raz na jakiś (spory) czas to tragedia się nie stanie. Przecież nie możemy wyrzec się do końca życia wszystkich dobrych rzeczy.