Modka - co się z Toba dzieje :?: Odezwij się :!: :)
Wersja do druku
Modka - co się z Toba dzieje :?: Odezwij się :!: :)
Cześć dziewczyny,
Znowu mnie wzieli na badania, ale dietkę trzymam i mam nawet postępy :lol:
Schudłam przez dwa tygodnie 6,2 kg i co najważniejsze nie jestem głodna :D
Niestety jak byłam na badaniach prosiłam, aby mnie zważyli i zmierzyli.Wagę mieli elektroniczną i to jakąś taką super.Okazało się, że moja waga zawyża ok 2 kg.(co mi się nawet podobało), ale drugie mi się strasznie nie podobało.Ubyło mi wzrostu 3 cm i w tej chwili mam tylko 160 cm :evil: Jestem strasznie nieszczęśliwa.Jak tak można tyle się skurczyć :?:
Acha, zapomniałam się pochwalić, że wczoraj byłam u swojej ciotki na jej 90 urodzinach no i był tort, a ja go tylko ciutek spróbowałam i poza tym nic nie jadłam :lol:
90 urodziny no no to aż powinno się coś zjeść :D :D
Witaj Modka,
ależ pięknie lecisz z wagi - wow !! Pozazdrościć. Taki tam drobny grzeszek nie zaburzy Twoich postępów.
Najgorsze to to , że człowiekowie spada bez wysiłku jeden wymiar (wzrost), a drugi również bez większego wysiłku roście (waga).
Ja niestety na wyniki badań sporo poczekam. Na wszystkie badania (USG i inne- cała masa) skierowała mnie lekarka - ale to podobno świetny endokrynolog. Ciekawa jestem bardzo co wyjdzie. Cieszę się, że mnie zmotywowałaś do "ruszenia tyłka".
A jak Twoje zdrówko?? i co to za kolejne badania?? - chyba wszystko dobrze??,
Pozdrawiam Cię serdecznie
Suwak się na mnie obraził za braki zmian - no i nie działa :P :P :P
witaj Modka serdecznie gratuluje :P 6 kiloskow w 2 tygodnie to suuuper wynik. zycze zdrowka i duzo sil w walce o wymarzona sylwetke :P
Modka pięknie Ci idzie , trzymam kciuki oby tak dalej :D
Powodzenia
Niestaty, moja waga stanęła i do tega stale "skacze" od 114,80 do 115,4 kg :cry:
Mam nadzieję, że znowu za parę dni ruszy z kopyta :lol: , tym bardziej, że na weekend wybieram się na dziąłeczkę, a tam mam co robić :P
Ruszy na pewno, to tylko chwilowy bunt. Ważysz się codziennie? Jeśli tak, to może zrób sobie tydzień przerwy, żeby się niepotrzebnie nie wkurzać? ;)
Racja, na początku odchudzanka też ważyłam się codziennie teraz robię to raz w tygodniu. Po co niepotrzebnie się stresować :lol:
Ja tym ważeniem się dopinguję :lol:
Poza tym boję się, że jak wejdę na wagę to zobaczę znowu 121,60, albo jeszcze więcej :mrgreen: , a tak widzę, że przynajmiej, że nie tyję :lol:
Trzymajcie się cieplutko :lol:
U mnie deszcz i zimnica, aż czlowiek ma ochotę na coś słodkiego :twisted: