Strona 57 z 58 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 561 do 570 z 577

Wątek: Rozważania znad wagi bez zbytniej powagi

  1. #561
    izary jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu,

    strasznie mi przykro, ale mam nadzieje, ba wierze w to ze jednak Oles wyjdzie z tego.

    Mocno trzymam za to kciuki.

    Trzymaj sie dzielnioe

  2. #562
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Tujaneczko, biedny kochany Oleś, kurcze bardzo mi go żal, pewnie bardzo go boli i czuje się taki słaby. No i nie je tyle dni. Ale koty wychodzą z niejednych opresji zdrowotnych, to i pewnie Olesiowi się uda. Ucałuj go ode nnie (jak pozwoli teraz) w sam środek pyszczka, kochane zwierzątko. Mój kot wykaraskał się, choć weterynarze już zrezygnowali, a myśmy go wtedy przez cały tydzień pielęgnowali w dzień i w nocy, i robił pod siebie, nawet nie próbował iść do kuwety. Przesyłam Wam ogromnie ciepłe myśli.

  3. #563
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    będzie dobrze... musi być dobrze !!!

  4. #564
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bella
    jakoś przegapiłam , że masz kota. Ale teraz wiem, że tak.
    Zaczynam tracić nadzieję, spać na podłodze i go pielęgnować mogę cały czas,
    tylko boję się, że nic to nie da.
    Dzisiaj lekarze stwierdzili, że Oleś ma tzw. koci AIDS ( moim zdaniem wykluczone )
    lub wirusowe zapalenie otrzewnej. I jedno i drugie prowadzi do śmierci, po
    intensywnej opiece lekarskiej. Nie wyobrażam sobie, aby tak to się miało skończyć,
    on ma dopiero 8 lat !
    Cholera, czy to się nie skończy ?

  5. #565
    Awatar bella115
    bella115 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    04-07-2005
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    2,251

    Domyślnie

    Hi Tujaneczko, koty są wbrew pozorom bardzo silnymi zwierzętami, tylko szkoda mi bardzo jego cierpienia, mam nadzieję, że nie będzie na darmo cierpiał i jeszcze długo długo pożyje.

    A kota mam, jak kiedyś już pisałam, zeskrobaliśmy go z mężem z asfaltu, miał kilkanaście szwów na brzuszku i na łapce, weterynarz nawet nie chciał go zszywać, ale myśmy z mężusiem sie uparli i przeżył skubaniec. Mamy go już osiem lat a ile on ma tego nie wie nikt.

    Wywołałm go z jego norki, abym mogła Ci takiego zaspańca podesłać. Mam nadzieję, że może mój Lucek pomoże Twojemu Olesiowi.


    Mam jeszcze kundelka ze schroniska, jest naszym prezentem ślubnym. Jest już bardzo schorowany, niedosłyszy, łapki mu się plączą, ale jeszcze potrafi za patyczkiem pobiegać.

  6. #566
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aneczko z całych sił trzymam kciuki za zdrowie Olesia. Maleństwo kochane. Masz rację - to wykluczone żeby to się miało źle skończyć.

    Jestem całym serduchem z Wami

    Buziaki
    Ania

  7. #567
    kasiakotlarska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-01-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cześć tujanko !!!!!!!
    przeczytałam to przed chwilą i muszę ci powiedzieć, że mój kot miał to samo,
    każ mu natychmiast zrobić badanie krwi koszt ok 30 zł i to wszystko wyjaśni koniecznie
    na wynik się czeka chyba 1 dzień i wtedy wszystko będzie jasne ,
    pozdrówka ściskam olesia i trzymam za niego kciuki
    Kasia

  8. #568
    kaszanna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Aniu cały czas jestem z Wami myślami.

    Buziaki
    Kaszania

  9. #569
    tujanka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Drogie moje
    dziękuję za kciuki, ale na próżno.
    Kasiu, badanie krwi było na samym początku, było dobre.
    Potem rtg, też dobrze, potem USG, niczego bardzo groźnego się nie
    doszukali.
    Aneczko, nie bierz kota, za bardzo potem boli.

  10. #570
    Mamadu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-03-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    ufff...to chyba dobre wieści, że nic nie wykryto.... moja psina niedawno tydzień przeżyła pod kroplówką, połknęła na spacerze jakąś kość i jej utknełą w jelitach...miała mieć operację, inaczej byłaby martwica...ale w ostatniej chwili kroplówki podziałały.

    Trzymaj sie, pogłaszcz kociaka ode mnie.

Strona 57 z 58 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •