-
witam wrocławianke:)
kochana moomy-najgorzej jest zawsze na początku dietki-dlaczego?bo trzeba wyrobić w sobie pewne nawyki a to wymaga cierpliwości,konsekwencji i dyscypliny.5 posiłków to 5 posiłków.Do 18 stej to do 18-stej.Duzo pić to dużo pić.Nie podjadac to nie podjadac. I tak dalej...Po pewnym czasie to wchodzi w krew i nawet o tym się az tak nie mysli-samo jakos wychodzi:)
Przetrwaj te trudne dni-zaciśnij zęby i dietkuj dzielnie!!!
Marzy mi się chwila, kiedy wejdę do dowolnego sklepu z ciuchami i wszystko będzie pasować - nie będę musiała kupować jedynych spodni, które na mnie pasują, ale te które mi się podobają najbardziej - to kusząca perspektywa...
znam to...chcesz się ubierać modnie,ładnie,kobieco...a ubierasz się w to,co pasuje...nie warto sie poddawac!warto dązyc do swoich marzeń!nie poddawaj się!dasz radę!musisz tylko w to uwierzyć!uwierzyć w siebie!że możesz!
Przesyłam przebiśniega :D :D :D i pozdrawaim :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21863606_d.jpg
-
hello :)
Hej Agggniecha :D Tak po prawdzie, to ja właściwie nie dietkuję - na razie :wink: Jako, że karmię dzidziusia, dietkowanie na serio raczej nie wchodzi w grę.
Próbuję na razie okiełznać swoje obżarstwo i jeśli przy okazji schudnę co nieco to będzie super. Nie liczę kalorii, staram sie tylko nieco lepiej traktować własny organizm :wink: Nie wymiatając wszystkich słodyczy z domu np
Dzisiaj ogólnie rzecz biorąc poszło mi całkiem ok. Zero słodkości, rozsądna ilość jedzonka na talerzu. Mam problem związany z wieczornym karmieniem - muszę wtedy pilnie uzupełnić zapasy - dziś wrąbałam na raz 5 marchewek ( żeby na dłużej starczyły, pokroiłam je na słupki :lol: ). Czytałam kiedyś, że im dłużej się przeżuwa, tym większe zadowolenie z posiłku - cos tam gdzies się wydziela i ogólnie sprawia , że jesteśmy happy. I, że każdy posiłek powinien trwać minimum 0,5 h :roll: Hmmm to by dawało 2,5 h - no nie da rady, dzień jest za krótki :lol:
A tak poza tym, zapewne szykuje mi sie w domu epidemia grypy żołądkowej - myślałam, ze M. ma kolkę, dziwiłam się tylko, że taką bolesną...
pozdrawiam, dobrej nocy :)
-
masz racje-jak dzidziusia karmisz to nie wolno dietkowac!!!ale ciesze sie,ze odzywiasz sie rozsadnie:)ja we wrzesniu musialam przerwac dietke,bo zachorowalam bardzo i pod zadnym pozorem dietkowac nie moglam,ale staralam sie utrzymac wage,i oplacalo sie:)wiec zycze kontrolowania wagi az do momentu gdy bedziesz mogla sie odchudzac:)zobaczysz-mozna sie za tym dietkowaniem stesknic i wyczekiwac go z niecierpliwoscia!wiem z doswiadczenia!!!
-
Witam wszystkich w ten nareszcie w pełni zimowy poranek :D
Taki padający biały snieżek, to coś bardzo pozytywnego o tej porze roku :) Pod warunkiem, że się nie musi stać w korkach oczywiście :wink:
Pewnie humorek mi oklapnie, gdy przyjdzie mi za jakies 3 godzinki przepychac wózek przez śnieżną breję w drodze po M. do szkoły :lol:
Na szczęście dzieciowe brzuszki zdrowe, kataklizmu nocnego nie było :)
pozdawiam wszystkich i życze miłego dnia, odezwę się wieczorkiem :)
-
Masz rację...poprostu jest pięknie...:)
Pozdrowionka zimowe :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21879563_d.jpg
-
Dziś trzymałam się dzielnie - nie było podjadania, ani słodyczy :) Posiłki też w rozsądnych granicach :)
Właściwie to przychodzi mi to bez specjalnego trudu o dziwo. Może dlatego, że z założenia się nie odchudzam , więc nie mogę złamac diety, bo jej poprostu nie stosuję :wink: Oraz, jeśli zjem ponadnormatywnie, to nic wielkiego się nie stanie.
Kondycję to mam jednak słabiuteńką - pchanie wózka w śniegu mnie wykończyło... Oczywiście w całej okolicy nie było dziś ani jednego porządnie i w całości odśnieżonego chodnika...
Za to M. szalał na śniegu, az miło było popatrzeć :D
Miłego wieczorku i dobrej nocy :)
-
Moomy miłego wieczorku Skarbie :P :P :P :P :P
BUZIACZKI :!: :!: :!:
-
Dzień dobry :)
Uff, M. w szkole, Maleńka nakarmiona i zadowolona - teraz chwila dla mnie zanim wejdę w codzienny kierat :wink:
Dzis planuję podjeść jak najwięcej jabłek - słyszałam o 3 dniowej diecie przeczyszczająco - oczyszczającej. Polecila mi ją ...położna jakiś czas temu ). Polega na tym, że przez 3 dni je się wyłącznie jabłka. Podejrzewam, ze efekt jest, że tak powiem "wymiatający" :lol: Jabłuszka lubię, czemu nie. Ale tak same :?: Więc założenie mam takie, że śniadanko, obiadek i kolacyjka bez zmian, a reszta to dziś jabłuszka 8)
pozdrawiam :)
-
He he-jak szukasz odśnieżonego chodnika to zapraszam do mnie-moj sąsiad-maniak jeszcze jak sypie odgarnia-on nawet o 5 rano(!!!tak tak!!!)potrafi wstac i odśniezyć!
a co do jabłuszek-ogolnie nie przepadam,bo po nich zawsze mi się chce straszliwie jeść...ale pomysł fajny:)
-
8) jabłkowy dzień! Ja tam lubię jabłka, ale nie zjem więcej jak jedno na raz. Jabłko zawiera dużo błonnika (nie obieraj ze skórki przypadkiem), więc faktycznie taka jabłkowa kuracja może nieźle przeczyścić jelita :P Dodatkowo złapiesz trochę witaminek!