Akrim, nie możesz tak podchodzić, że nigdy Ci się nie udawało to tym razem na pewno też się nie uda. Tym razem musi się udać. Jeżeli chcesz naprawdę schudnąć to dasz radę. Ja też to ostatnie podejście odkładałam z tygodnia na tydzień, bo myślałam, że się nie uda. Ale w końcu stwierdziłam, jak to może być, że jedzenie jest dla mnie ważniejsze, mimo że powoduje, że jestem gruba, ociężała, nie lubię samej siebie i nie mogę patrzeć się w lustro. Akrim jedzenie nie jest tego warte.
Dla mnie też na początku problemem było jedzenie w domu po pracy, bo też rzucałam się na wszystko. Ale teraz szykuję sobie dzień wcześniej to co mam zjeść po pracy, planuję ten posiłek i jak wrócę to szybciutko go przygotowuje. Nie możesz pozwolić, żeby głód i apetyt nad tobą panowały. Jak muszę chwilkę poczekać aż mięsko się np. upiecze lub ugotuję, to piję wodę, albo skubnę kawałeczek ogórka. Pierwsze dni były trudne, ale zobaczysz organizm się przyzwyczai i będzie lepiej znosił takie napady.
Akrim wiedz, że musisz schudnąć, nie tylko dla siebie, żeby być piękną, ale także dla swojego zdrowia.
Kiedyś w jakimś programie usłyszałam, jak pewna pani powiedziała, że lekarz kiedyś jej powiedział, że musi schudnąć, bo "jak długo silnik od malucha pociągnie ciężąrówkę". I teraz te słowa ciągle wiszą nademną i jak mam jakiś dołek, to sobie je zawsze przypominam. Nie chcę być najedzona, naopychana jedzeniem, a do tego gruba i niezdrowa.
Akrim trzymaj się. Naprawdę uda Ci się. Tylko powiedz sobie, że ten raz będzie ostatni, że dajesz sobie ostatnią szansę na dietkę.
Jesteśmy z TOBĄ.
Zakładki