hey belluś, dziękuję za wizytkę
Niestety "prochy" powoli przestają działać i już znów czuję mój brzuszek
Hmm, a poodwiedzałam moje zaprzyjaźnione wątki właściwie nawet nie w połowie Może jutro to nadrobię, dziś już nie dam rady. Wybaczcie. Chyba pójdę wcześniej spać... Nie lubię się szpikowac jakąś "chemią", za którą uważam wszelkie tabletki-nie-witaminy, ale inaczej nie dam rady... Cholera...
Pozdrówka serdeczne!!!
A, no i zostawiam śliczniutkie dzieciaczki, natknęłam się na nie przypadkiem




Które najładniejsze, hę?