dobra, stwierdziłam, że dokładnie zacytuję to, co znalazałam żeby nie było
okay, to teraz jeszcze jeden manewr - raz na jakis czas zjedz jeszcze więcej niż zwykle ( o jakieś 300 - 400 kalorii, głównie z białka i weglowodanów ), a przez następne dwa dni odejmij od tego co jesz teraz codziennie po dodatkowe 150 - 200 kcal (z byle czego byle nie z białka). To powinno przyspieszyć chudnięcie ale jednocześnie zapobiec stagnacji. Przykladowo, jesli jesz teraz 1500 kcal, to powinno to wyglądać tak:
- 1300
- 1300
- 1900
- 1500
- 1500
i tak w kółko
Zakładki