-
Rozmowy przy kawie bez cukru :)
Pogoda ładna, cipelutko a ja nawet krótkich spodni nie mogę ubrać. Bo zaraz robią mi się potówki i otarcioa między udami. Macie na to jakiś sposób? Poza schudnięciem?? co włąsnie czynie
-
Cześć Lenka, myślę,że niezłym sposobem jest zasypka taka jak dla niemowlaków.A jeśli jej nie masz to po prostu mączka ziemniaczana. POzdrawiam i życzępowodzenia. ZAPRASZAM DO SIEBIE
TU JESTEM
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopi...134&highlight=
-
tak jak wyżej zasypka dla niemowlaków, ja Ci polecam Alantan
uzywam więc wiem, że działa
-
cześć. Lenka .
kilogram juz za tobą. gratuluję.
jooanka - ma rację - też to kiedys stosowałam.
schudłam już troszkę jak widzisz. bierz się za siebie - dasz radę - napewno.
jak widzisz jest mnóstwo grubasków - więc pociesz się że nie ty pierwsz i nie ostatnia- najwazniejsze że się zdecydowałaś - pierwszy krok za tobą. bedzie lepiej - i juz niedługo walniesz tę mączką i zasypke w kąt - schudniesz - tylko zglądaj często na forum i napewno cię to zmobilizuje.
pa
życze pwodzenia.
-
dziewczynki dziekuje za wsparcie. jestescie kochane.
-
Skarbeńki moje kochane...
Powiedzcie mi dziewczynki jaka dietke stosujecie? Ja zaczęłam 1000kcal. Jednak nie wydaje mi się zaby to była najlepsza dieta. Chciałabym się dowiedzieć czy znacie jakiegoś dietetyka z okolic Bielska-Białej (małoposlkie). bARDZO CHCĘ SCHUDNĄĆ I POTRZEBUJĘ RADY. z GÓRY DZIĘKUJE
-
cześć ponownie .
stosuję 1000 - uważam że jest to najlepszy sposób na schudnięcie.
tzn nigdy nie pilnuje dokladnie 1000-ca staram sie nie przekraczaś 1300 - na poczatek to wystarczajaca dawka - jeżeli wczesniej pożerałaś około 2000-3000 kcal dziennie to przy 1300 schudniesz spokojnie i bez wiekszych wyrzeczeń.
wiadomo - nie będzie bez klopotów.
ale jest to realne i nie jest bardzo trudne.
polecam ci te dietke .
wogóle najlepsz dieta to MNIEJ ŻREĆ -
i sadasa
sniadanie zjedz sam
obiadem się podziel
kolacje oddaj wrogowi.
inne diety wymagaja dokladnego stosowania .
musisz jeść wg planu - a to bardzo męczy
o tej godzinie to - to
o tej tamto i tamto.
tego ci nie wolno tamtego też. - brrrrrrrrrrrrrrrrrr
przy 1000 możesz jeść wszystko tylko mniej - nie obżerać się zmniejszyć ilość i kaloryczność posiłków - i to wszystko.
ja nie jadam słodyczy - no może czasami. troszkę.
nie jem smazonego, majonezów, sosów, platków kukurydzianych, orzechów,
jem warzywa - owoce - gotowane biale mięso - gotowane ryby, chude wędliny. zupy nie zabielane , makarony i ryż jadam ale beż dodatków typu sosy.
serki wiejskie, danio, jogurty,
a teraz wiosna lato jesień mnóstwo zieleniny do wybowu do koloru,
polecam ci 1000
schudłam juz duzo i przyzwyczaiłam się do tego - nie chodze głodna. jem 5-6 mniejszych posiłków, a kiedys nażerałam się 3-4 razy dziennie bez opamietania.
nie jem póxniej jak do 18-tej.
przemyśl to - polecam.
i nie nastawiaj się od razu na poczatku na ogrom zrzuconych kilogramów - 2 kg miesięcznie najlepiej - może i mało ale najzdrowiej i najbezpieczniej.
papa
narazie.
-
Lenka ja też Ci polecam tysiaczka, może nie chudnie się na nim w takim ekspresowym tempie jak na innych drakońskich dietach ale przecież chodzi nie tylko by schudnąć ale by schudnąć trwale, bez jojo i tysiaczek wydaje się być najlepszy do tego by to osiągnąć
-
hej
a ja jak zwykle polecam 15oo też mam 19 lat i jak się dużo biega, chodzi na imprezki, uczy, trochę kalorii jest potrzebne kiedyś byłam na 12oo schudłam prawie 2o kilo, ale byłam wciąż zmęczona i echh... wszystko wróciło przez tamte cholerne wakacje to było dwa lata temu, od tamtej pory wciąż jestem na diecie, wciąż liczę kalorie... i zaczynam 7 razy na tydzień
ale teraz odchudzam się od początku kwietnia i jak widać jakieś efekty są
i na przykład porzez ostatni weekend trochę przesadzałam, codziennie jakieś piwko, w niedzielę to w ogóle nawet nie wiem ile zjadłam a waga spadła
co do ćwiczeń, ja chodzę raz w tygodniu na aqua aerobic, codziennie rano pół godziny jeżdżę na rowerku stacjonarnym (przed śniadaniem)
i jem słodycze pewnie nawet trochę za dużo, ale jakoś mimo wszystko kilogramy lecą w dół, może nie w zawrotnym tempie, ostatnio 2-3 kilogramy na miesiąc, ale ważne, że spadają
i na wakacje planuję zrobić przerwę, zwiększyć limit do 18oo (boję się, że nie podołam i rzucę dietę przy mniejszej ilości) i pewnie chudnąć nie będę, ale mam nadzieję, że waga się ustabilizuje jak mi starczy zapału to po wakacjach znów wrócę do odchudzania (bo 65 kilo przy 164 cm wzrostu to nadal ciut za dużo )
buziaki
-
Droga Agassi tak ale ty sobie możesz na to pozwolić bo nawet te 70 pare przy twoim wzroście to dużo dużo lepiej niż moje 87,5 przy 174. No ale cóż trzymajmyu się razem. Ja puki co miałam 1000 ale chyba zrobie sobie 1200, bo troche się mjęczę. Pozatym od jutra cwicze na gazella frestyle zamówiłam sobie może wytrwam, robie codzinnie 200 brzuszków, żeby jak najbardziej zredukować brzuszek, staram się nie jeść słodyczy, znaczy zjadam 2 kostki czekolady dziennie. Staram się ograniczac Łykam aplefit zastanawiam się czy sioę nie zapisac na aqua areobiic. Polecacie to?? Szczególnie pytam Agasi Czy lepiej na tajbo (nie wiem jak się pisze) ???? tylko przy tajbo wysiadom mi stawy ale cóz.... w każdym razie trzymam się zasady MŻ (mniej żreć) i schydłam już prawie 2kg w tym tygodniu. Wiem w pierwszym jest najłatwiej. Ale to niezła mobilizacja.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki