-
-
PO PIERWSZE WITAJCIE
PO DRUGIE "ROZMOWY PRZY KAWIE BEZ CUKRU" MAJĄ JUŻ 50 WPISÓW ZA CO SERDECZNIE WAM DZIĘKUJĘ
(tutaj miałam wstawić fajny obrazek ale nie potrafię --> cóż jestem lewa do takich rzeczy)
DO AGASSI :
-długi pościk bo ja wogóle lubię dużo gadać,
-co robię? właśnie skończyłam liceum, zdaję na studia, ale równie dobvrze mogłabym sobie pójkść na zaoczne i rodzić dziecko. Dla mnie wszytsko da się pogodzić. Dostaliśmy z moim chłopakiem połowę domu od dziadków także tylko kasa na wesele i sie hajtamy
-"super size me"--> dla mnie był tylko troche wstrząsający bo w sumie wszyscy to wiedzą co tam jedzą nie czuję żę rymuję
-raczej nie mam tych p[roblemów co ty agassi, chyba sie tak zaprawłam żę nawet mi się jeść nie chce. Tylkoczasami mam napad ale umiem nad tym kontrolować. Wczoraj do 17 miałam 400kacl niecałe zjedzone. No poprostu nie mogłam więcej więc zjadłam princepolo żeby trochę nadgonić, ale wiecie co? Wcale mi nie smakowało i po 4 kęsach wyrzuciłam ponad połowę
DO GAGAA:
- ja jem często a mało, pozaty,m ja nie mam zamiaru wracac do normalnego jedzenia, do wrzesnia jadę na ok 1200, a pozniej 1700. Zadnego 4000 jak było wcześniej.
- ja wiem ze taki softy są niezbyt zdrowym rozwiązaniem 9i pustymi kaloriami, ale c.óż jestem tylko człwoiekiem i pewnie w ten weekend coś wypiję, są dni naszego miasta więc pewnie piwko będzie i mięsko z grila i słodka wata (dobrze że nie lubie, bo mój facet zjada zawsze conajmniej 10sztuk) i wogóle strszne rzeczy ale chce tam isc, jest to raz w roku w kkońcu
DO AMMYLEE:
-Kurcze nadal nie wiem okresu ani widu ani słychu Przestałam mieć zachcianki i przestało mnie mdlić, może to porpostu grypa A brak okresu przez tpo ze moze za mało jem, juz tak miałam kilka razy przy odchudzaniu.
-Chętnie bym miała dzidiusia ale może poczekam jeszcze 3 lata, jak tyle wystrzymałam to 3 jeszcze tez wytrzymam. Fajnie by było jakbym miała dzidziusia zaraz po licencjacie.
DO MARCHEWKI78:
-Moja waga powróciła do 87kg. Dzieki Bogu, czyli nadal dwa klio mniej, ale swoja drogą mogła by juz pokazać mniej.
-Pochwale się wam ze mam 10cm mniej w pasie!!!!!~Także olałam wagę ważne cm, ubyło 1cm w biodrach, w udach nic no ale może kiedyś ruszą i w biuście naszczeście nic Lubie swój biust talki jaki jest!!
-Marcheweczko niesłychanie cieszy mnie twój kolejny mały sukcesik w drodze do zwycięstwa. Trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki, wierzę że Ci sie uda no i że mi również
-Mówisz że masz problem z zafasolkowaniem? Moze to i lepiej poczekaj do konca diety, wtedy bedziesz mogła nosić obcisłe sukienki w ciąży i chwalić się każdym cm który ci przybędzie w pasie
A co do mnie, to kolejny dizonek spędzamw domu zanudzając saię, sprzedając perfumy na allegro, próbując znaleść sobie zajęcie. Nic mi się nie chce w sumie. Basen mam zamknięty nie mogę iśc popływać. Trudno może poruszam się na gazelli mojej
-
Lenka: dobrze, że lubisz dużo pisać, bo ja lubię czytać i się uzupełnimy
jak długo jesteś już ze swoim facetem? trzy lata? dobrze wywnioskowałam?
i mieszkacie już razem, tak? no fajnie, fajnie, tylko pozazdrościć
ja też w sumie teraz siedzę i nic nie robię cieszę się z najdłuższych wakacji w moim życiu a jaką maturkę pisałaś? starą czy nową?
dzisiaj jest na wadze nadal 67,6 kg czyli po wczorajszym nic nie przybyło
super
i na rowerku jeździłam równe 35 minut
hihih, czyli wszystko jest tak, jak być powinno
-
Laboratorium z chemii. Studentka do koleżanki:
- Co robisz?
- Ekstra***e...
- Naprawdę?? Zrób mi dwa!
Na pewnej uczelni student podchodzi do egzaminu, a że wcześniej nie przygotował się zbyt dokładnie profesor zdegustowany wiedzą młodego człowieka otwiera drzwi i krzyczy do innych studentów:
- Przynieście siana dla osła!
- A dla mnie herbatę! - dodaje student.
Wchodzi do tramwaju kontroler i mówi do grupy studentów.
- Bileciki proszę.
- Odwal się pan!
Kontroler bezsilny idzie do starszego pana i mówi:
- Bileciki proszę!
- Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?!
Idzie dwóch studentów ulicą. Nagle jeden zauważa na chodniku jakąś kartke papieru i pyta drugiego:
- Ej, stary, co to jest?
Na to drugi:
- Nie wiem, ale ja kseruję!!!
- Co powinien wiedzieć student?
- Wszystko!
- Co powinien wiedzieć asystent?
- Prawie to wszystko, co student.
- A adiunkt?
- W jakiej książce jest to, co powinien wiedzieć student.
- Docent?
- Gdzie jest ta książka.
- A co powinien wiedzieć profesor?
- Gdzie jest docent...
Studenci wybrali się na egzamin. Czekają pod drzwiami sali, nudziło im się wiec zaczęli się bawić indeksami. Tak jak to się kiedyś grało monetami w podstawówce - czyj indeks zatrzyma się bliżej ściany. Tylko że jednemu to nie wyszło zbyt dobrze, bo zamiast w ścianę trafił indeksem pod drzwi, i do sali w której siedział egzaminator. Przeraził się okrutnie, ale za chwile indeks wyleciał z powrotem. Otwiera, patrzy, a tu ocena z egzaminu: 4.0 Ucieszył się, no więc koledzy postanowili wrzucać dalej. Kolejny dostał 3.5, następny 3.0. W tym momencie zaczęli się zastanawiać... Kolejna ocena wydawała się dosyć jednoznaczna (2.5 nie wchodziło w grę). Wreszcie jeden postanowił zaryzykować. Wrzuca indeks... Czeka... Nagle otwierają się drzwi, staje w nich egzaminator:
- Piątka za odwagę!
W Związku Radzieckim po raz pierwszy wydano Biblię. Jej pierwsze zdanie brzmiało:
"Snaczała nie było niczewo, tolka towariszcz Bog prochazalsia ulicami Maskwy".
Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu...
- Co tu zrobić? - mówi jeden.
- Wiem! Ja zapale latarkę tak żeby światło było nad woda. Wtedy ty przejdziesz po świetle na druga stronę... - Eeeeeeee tam, ale ty jesteś pierd**nięty!... Ty zgasisz latarkę a ja spadnę!
Dzwonek do drzwi... Kobieta otwiera, a tu tuż za progiem stoi żebrak.
- Dzień dobry Pani, czy poratowałaby Pani biednego człowieka kawałkiem suchego chleba?
Kobieta spojrzała na niego z litością i mówi:
- O widzi pan! Właśnie zrobiłam tort, to panu dam kawałek.
- Nie, nie! Proszę się nie fatygować, suchy chleb w zupełności wystarczy.
- Ale, proszę pana, jutro może się zdarzyć taka sytuacja mnie i wtedy może to pan mnie poratuje. Po dłuższym okresie sporu żebrak w końcu zgodził się przyjąć kawałek tortu. Idzie z nim przez ulicę i mruczy pod nosem:
- Torcik! ***** torcik...! A na **** mi torcik? Jak ja ***** przez niego denaturat przepuszczę?!
Pijany facet dzwoni do drzwi, otwiera kobieta i mówi:
- Pan tu nie mieszka !
- Oooo przeeprraszam! - rzekł facet, zachwiał się obróciło go ze 3 razy i znowu dzwoni do tych samych drzwi. Kobieta znowu otwiera już zła i mówi:
- Pan tu nie mieszka!
- Upps to przepraszam... powiedział facet, zachwiał się, obrócił parę razy i znów do tych samych drzwi dzwoni.
Wściekła kobieta otwiera i wrzeszczy:
- MÓWIŁAM, ŻE PAN TU NIE MIESZKA!!!!
Na to facet:
- Jak to! Pani mieszka wszędzie, a ja nigdzie ??!!
-
Ja na gazellce 15 i musiałam sie iśc wykąpć. Jesteśmy 3 lata ale jeszcze nie mieszkamy razem. Jegop rodzice nie pozwolą nam mieszkac razem bez ślubu, on nawet u mnie na noc nie może zostawać, jak zostaje to albo jak rodziców nie ma albo mówi ze idzie na jakas impreze. Poprostu cyrk na kółkach. Facet 20 lat i sie tłumaczy mamie po co chce spać u mnie
Cieszę się że nie przybrałaś ja jak mówiłam 87 nadal więc nie jest źle. No i to 10cm mniej w pasie. Rewela. Oby tak dalej.
Posłałam Ci Agassi kiolka dowcipów podobno śmiech toi zdrowie a poza tym wzmacniasz wtedy mięśnie brzuszka.
No niby o 10,30 jadłam śo niemałe 230kacl to znów ejstem godna, chyba sobie coś zrobie do żarełka. Cieszę się żę ejstem głodna bo dziś powinnam zjeść 1200 według moich wyliczeń. Zazdroszcze Ci tego 67.5 ale wierzę że już niedługo będę widziała na wadzę 68 Może koło grudnia Do września chce brzuszek zlikwidować.
Może się uda
A jeżeli do grudnia będzie 68 to kupie sobie 40stkę sukienkę na sylwka. Wiem dopiero ejst czerwiec, ale ja już mam bilety na sylwestra w Paryżu i muszę dobrze wyglądać. Mam nadzieję że ten sylwester wypali.
-
Dla Ciebie Agassi dołączyłam swoją fotkę Lepiej rozmawiac z kimś kogo widzisz nie? Głupie to jest ze ta fotka musi byc taka : 80x80, bo te zdjęcia śą kiepskiej jakości, ale zawsze
-
Lenka: powiem Ci, że nawet sobie Ciebie podobnie wyobrażałam a to dziwne
ładna z Ciebie dziewczyna
Sylwester w Paryżu, wow, tylko pozazdrościć
na pewno będzie super no i masz doskonałą motywację
a 1o cm w pasie też super
do grudnia jeszcze sporo czasu... ponad pół roku, przez tyle to można naprawdę dużo schudnąć
-
w ogóle pamiętaj, że dużo ważniejsze jest to, żeby Ci się sylwetka poprawiała a nie kilogramy spadały
tylko ten cholerny tyłek, co? mi też biodra praktycznie stoją w miejscu, ale łydki i kolana schudły tak o 1,5 cm, to chyba przez rowerek
też się cieszę, bo nie lubię swoich nóg
kawały takie bardzo studenckie
powiedz mi, jeżeli pójdziesz na studia to na jakie? wiesz już w ogóle co chcesz robić?
poza tym, że mieć dzidzie?
-
Doskonale wierz o co chodzi, mój zadek to katastrofa no, co prawda mój facet lubi takie krągłe zadeczki ale cóz, co ja poradzę chciałabym żeby był mniejszy.
Zdawałam nową maturę, więc nawet nie wiem czy zdałam. Wyniki dopiero 27.06 !!
Pozatym chce iśc na zarządzanie e-biznesem lub zarządzanie w unii europejskiej, dopiero zdecyduję.
Szczęściara, moje łydki i kolana nic, ale zobaczymy, narazie nie przeżywam, zbytnio. Dziś mija dwa tygonie od kąd zaczęłam jeść mniej 10zm w pasie, strasznie mnie cieszy, wreszcie brzuch mi nie wystaje dalej niż biust no w żołądku to chyba mi z 20cm ubyło, mam taki aż wklęsły a na dole oponka się trzyma, ale będę z nią walczyć. Chętnie bym na rowerek wsiadła ale ejstem po operacji kolana i mi nie wolno, wiec puki co gazella.
-
Dzięki za komplement, Tobie też niczego nie brakuje. Taka dziewczyna z Ciebie w mój gust wpadająca Tylko to nie było wyznanie typu less tylko zwykłej koleżanki.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki