-
Witam wszystkich w ten przepiękny dzionek!!! 8)
Wpadam na chwilkę,bo muszę się do czegoś przyznać...i tą razą bez bicia się niestety chyba nie obędzie :cry: Nagrzeszyłam wczoraj strasznie!!! :oops: :oops: :oops: i bardzo,bardzo,bardzo mi wstyd... Kryzys miałam straszny - przyszedł wieczorkiem! :shock: Byłam wczoraj na jednodniowej wycieczce bywalców łódzkiego forum stomatologicznego-sami "zębolodzy" i cały dzień dzielnie dietkowałam...a okazji do pojedzenia nie brakowało :evil: A potem przyjechałam do domku i ...nieskończę nawet tak mi wstyd :oops: :cry: :oops: :cry: :oops: :cry:
Przyznam się szczerze,że bałam się że dam sobie spokój z dietką...jak zwylke :? ale nie,dziś dietkuję dalej.Zaraz po śniadanku wskoczyłam na rowerek,potem kąpiel i smarowidła a następnie forum - poczytałam i zrozumiałam,że nie mogę się poddać - nie chcę...Tak dobrze mi szło.Więc wracam na dobrą drogę :P :D :P
Teraz niestety muszę biec,bo umówiłam się z moją siostrą - będziemy szykować ciuszki dla jej dzidziusia,który ma się urodzić pod koniec lipca. :P
Będę napewno wieczorkiem wtedy skrobnę coś z sensem... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
I jeszcze jedno - DZIĘKUJĘ ŻE JESTEŚCIE!!! :P
-
Bridget jedna wpadka nic nie znaczy, dobrze że zdajesz sobie sprawę z niej . Najważniejsze to nie odpuszczać i wracać do dietkowania.
Buziaki
Ps tlen mi nie działa :( :( :(
-
Cześć Kochani!!! :P Cisza tu u mnie paskudna...
Dietkowałam dziś dzielnie,jadłam truskaweńki takie pyszniutkie i wspaniałą sałatkę a właściwie surówkę - z białej kapusty,marchewki i sosu Knorra (majonezowego ale z dodatkiem tylko 2 płaskich łyżeczek na 3 porcje,więc...)!
Jutro z samego rana ważenie!!! - mam nadzieję,że będę się miała jutro Wam czym pochwalić :twisted:
Znikam i do usłyszonka :wink: :P :D :lol: 8) :wink:
-
Czekamy, czekamy na te przechwałki.
-
Już po pomiarkach...
Waga wskazała -1,5kg!!! :P :P :P W obwodach (o dziwo też coś się ruszyło). Cieszę się jak dziecko. Z tego wszystkiego chyba wsiądę na rowerek i pojeżdżę sobie,chociaż pół godzinki...
Tak poza tym to nie mam pomysłu na dzisiejszy obiad...
Wieczorkiem zajrzę i skrobnę coś więcej :P :wink: :D 8)
-
Birdget, GRATULACJE!!!
Prawda że jak widać efekty to aż chce się odchudzać?
Zajrzę jeszcze pozniej bo ja tez nie mam pomysłu na obiad a moze ktoś podrzuci coś fajnego na obiadek :) Muszę jakoś zużyć nadmiar jajek, sama nioe wiem skąd się ich tyle w lodówce wzięło :roll:
Pozdrawiam
-
A więc wielkie gratulacje ode mnie.
-
GRATULACJE Moniko :)
super :)
a o weeekendowej wpadce zapomniaj.. cichosza.. oby już takich nie było!! :)
sami "zębolodzy" to ciekawe towarzystwo.. 8) brrrr... :wink:
pozdrawiam gorąco :D
-
Gratulacje! Pięknie ci idzie to dietkowanie :D :D :D
-
Cholera...urządziłam sobie dziś małe szleństwo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Tak więc jutro spędzę na rowerku ze dwie godziny zanim to odpokutuję...RATUNKU!!!
-
chyba kazda miala wpadke w ten weekend..
-
tak czytam i czytam i chyba ten weekend rzeczywiście jakiś felerny był... :]
Ale było minęło, teraz trzeba iść do przodu i już się za siebie nie oglądać :P
Gratuluję Ci serdecznie Birdget spadku wagi, oby dało Ci to ogromnie motywacyjnego "kopa" do przetrwania bez wpadek najbliższych dni, tygodni... :P
Pozdrawiam Cię serdecznie!!!
-
Ratujcie dziewczyny...źle ze mną :oops: :cry: :evil:
-
A cos konkretniej? Jak chcesz, to na priv...
-
Birdget, co się stało? Spróbuje pomóc jak mogę, ale na razie nie wiem o co chodzi
-
Bridget co jest?? odezwij sie..
-
Birdget, co się dzieje?
nie daj się!
I wracaj jak najprędzej, tutaj zawsze łatwiej radzić sobie z problemami dzieląc się nimi...
-
Oj żle się dzieje Dziewczyny!!! :evil: :evil: :evil:
Mam straszne nerwy...jutro egzamin a nerwy ja zawsze zajadałam różnymi takimi co to teraz są na mojej czarnej liście...
Staram się opanowywać ale ostatnie trzy dni niestety wyraźnie przekraczałam wyznaczony liimit kalorii...i wściekła jestem na siebie tym bardziej :oops: :oops: :oops:
Mam nadzieję,że się troszkę już jutro opanuję i wrócę na dobrą drogę...pomóżcie mi,wspomóżcie jakimś dobrym słowem albo poprostu dajcie mi solidnego kopa w...
Trzymajcie kciuki albowiem ta Pani Mgr,z którą jutro po 11 będę rozmawaić ma możliwości i jak zechce to wdepcze mnie w ziemię :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrawiam cieplutko,miłych snów...
-
mnie dzis ssie wiec wciagam ogorki kwaszone :D pomaga
a kopa masz
KOP
nie obzeraj sie!!! lepiej pij wode to pomoze :)
a kciuki bede trzymac
-
Birdget, będzie dobrze!!!
Trzymam kciuki jak najmocniej potrafię!!!
A jak Cię głód stresowy dopada to obierz sobie kilka marchewek, trochę selera, rzodkiewki itp. i wsadź na widoczne miejsce do lodówki - otwierając ją, zamiast łapac za niedozwolone sięgaj po warzywka i chrup, odstresowując się!!! :D
Pozdrówka!!!
-
Cześć Dziwczynki!!! :P
Już jestem ponownie! Ileż ja "pustych kalorii " wypiłam w ciągu ostatnich dwóch dni to...aż wstyd się przyznać :oops: :twisted: :oops: Ale za to zagryzałam truskawkami,więc mam wrażenie że nie tyle co w poprzednim tygodniu ale troszkę mnie chyba ubyło....tak się czuję. Zobaczymy,w poniedziałek raniutko wielkie ważenie :wink:
Poza tym,co ja mogę Wam powiedzieć. Już po sesji...stąd te puste kalorie. Dziękuję bardzo,że trzymałyście kciuki - od razu lepiej mi szło!!! :P
W czwartek wyjeżdżam na dwa tydodnie na letnisko,do lasu,nad rzekę...och jak ja sobie wypocznę... Zaierzam przeznaczyć te dwa tygodnie na aktywne leniuchowanie tzn.żadnych prac domowych,same spacerki oraz będę się upiększać...oj będzie jazda. Będę się smarować różnymi mazidłami,robić maseczki,manicure i pedicure itp itd A jak wrócę to zafunduję sobie foliowane wg przepisu Margolki i wskoczę na wagę oczywiście... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Albo nic z ww nie zrobię bo nie pozwoli i na to para uroczych :twisted: :twisted: :twisted: dzieciaczków z którymi jadę...
Ściskam raczej chłodno bo żar się z nieba leje 8) buziaki przesyłam,zajrzę wieczorkiem,może się coś tutaj ruszy... :D :lol: :P
-
kochana, jak dobrze że już po stresie :) i czas wziąć się porządnie za dietkę :P
zazdroszczę Ci troszkę tego letniska :P No ale... :P Nawet z dzieciaczkami dasz radę aktywnie wypoczywać i się upiększać :D
heh, Powodzonka :P
http://www.ekartka.net/kartki/net/po..._pozdrow_1.jpg
-
Wpadam na chwilkę w drodze do łazienki...będę robić peeling z kawy,której wypiłam dziś takie ilości że... :wink:
Wracam za godzinkę,bo po prysznicu smarowanko mazidłami...a ja mam co smarować... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
-
No jestem już a tu nadal cisza... :wink: A ja się specjalnie dla Was wypachniłam...
Miłych snów Wam życzę i do juterka :P :D :wink:
-
witaj birdget..zostawiam slad ze bylam i poczytalam....pozdrawiam mocno..i zycze milych snow...tez wlasnie zmierzam wtym kierunku
a co do wpadek....z tego co zauwazylam nastapily krotko jedna po drugiej....fajnie ze wyszlas z tego dolujacego wpadkowego okresu ...ale masz nauczke :wink: za wczesnie na odstepstwa...a nasze organizmy..mimo ze w koncu nasze wlasne ale rozpasane tymi latami gubosci...i potrafia sie perfidnie zaczac domagac takich samych dawek tluszcy jak kiedys mialy
na szczescie sesja za toba...masz kilka ladnych tygodni , bez okazji do wymowek :wink: i do popracowania nad soba..ale wierze ze ci sie uda....bo udac sie musi :!: :!: czytalam twoje wpisy z clubu na samym poczatu ite teraz....to juz nie ta sama dziewczyna....a jak ktos juz pozna smak zwyciestwa nad kilogramami to tak latwo sie nie podda
..i niemysl ze mnie nie kusi.......wcale niemusze sie mocno koncetrowac zeby przypomniec sobie wszystkie niuanse smaku piwa....snickersa... karmelu.....gofow...cieplego chclebka ze smalczykiem....ale mowie sobie ze jak juz itak ten smak czuje..to po co jeszcze to wszystko przezuwac :wink:
-
oj Brydzia Brydzia
posBucha gagi i koniec z tym popuszczaniem pasa!!! im bardziej sobie pozwalasz na szalenstwa tym bardziej sie tlumaczysz przed sama soba..
do roboty kobieto! pracuj nad soba i swoja sila wola!
-
czesc slonko,mialas do mnie wpadac ale cos cie nie widac :( ja ten weekend moge nazwac wielka wpadka ,mimo ze na dietce jestem 2 tygodnie to juz sie opanowac nie umialam,ale jutro rezim,w piatek niby bylo miedzy 1-2 kg mniej ale nie wiem czy warto wierzyc tej wadze mojej ,zalezy jak stane to tyle waze :) dzis nawet na nia nie wchodze bo sie boje,moze za tydzien.a na wieczor tez mam zaplanowane kapanie ismarowanie :)
milej niedzieli
-
Birdget :) już cisza została zakłócona i to jak :P
czas na porządne dietkowanie, dbanie o siebie! Tryzmam kciuki za wytrwałość!
Miłego tygodnia!!!
-
Cześć!!!
Dietkuję niby ale wcale mnie to nie cieszy :cry: Tak sobie dziś pomyślałam,że dosyć mam już życia w pojedynkę... To żałosne jak diabli,ale ja zaraz skończę 25 lat i będę w tym momencie sama :cry: :cry: :cry: Zaczełam się dziś zastanawiać czy ja jestem naprawdę aż taka straszna,brzydka,niedobra itd Wyć mi się chce na myśl,że na świecie nie ma faceta,który by mnie pokochał taką jaką jestem... :cry: Tak krąże sobie po forum i się zastanawiam jak to się dzieje,że tyle z Was ma już mężów i dzieci a ja mam wrażenie,że ja nigdy tego nie doświadczę :cry: :cry: :cry: Robię się stara??? Dołuje mnie to strasznie...myśl,że muszę schudnąć żeby się komuś spodobać...cały czas słyszę,że odchudzam się dla siebie i takie tam bzdury ale prawda jest chyba nieco inna... Wkurza mnie to też strasznie ale głównie dołuje buuuuuu :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Mykam więc do łózia może do jutra mi trochę przejdzie... :( :cry: :( :cry: :( :cry:
-
Witaj Birdget!
Nie smuć się tak proszę. Może jakieś 20 lat temu ktoś mógłby cie brzydko nazwać starą panną, ale teraz mamy XXI wiek. Jesteś w super wieku, wszystko przed tobą, i na pewno spotkasz tego kogoś.
Może to głupie co napiszę, ale w pewnym sensie można ci czegoś zazdrościć.
Ja mam 27 lat (stuknie mi w październiku), w październiku stuknie mi też piąta rocznica ślubu, mam małego synka, jestem po studiach.
Pewne historie, piękne chwile już są za mną. Ty masz to wszystko przed sobą, studiujesz, spotkasz kogoś, wyjdziesz za mąż, urodzisz swoje pierwsze dziecko... Naprawdę czekają cię piekne chwile w życiu. Ja mam je w głowie, pamięci, na zdjęciach, filmach, ale one są już za mną w mojej historii...
Na prawdę nie masz się czym smucić, a co do odchudzania to zrób to i dla siebie i dla tego kogoś...
-
Dzięki bebe,to ładne co mówisz ale mnie to wszystko dręczy już bardzo,badzo długo a mimo wszystko nic nadal się nie zmienia... Bardzo bym chciała byś miała rację,bo w przeciwnym razie po co to wszystko??? Ja naprwdę kocham swoje studia i wiem,że równie bardzo będę kochać swoją pracę ale nic nie sprawi takiej przyjemności jak się to przeżywa samemu a nie z KIMŚ... :( :cry: :(
-
birdget ja nie mam faceta...bo ten kotrego starsznie kochalam okazal sie szuja...nie mam dzieci..bo tak wyszlo ...( co pokazalo jakim szuja jest moj ex)
nie marudze ze jestem sama...fakt ze to troszke moj wlasny wybor...
ale narzekajace i marudne dziewczyny to nie jest lasy kasek :wink: ....
co innego pewne siebie usmiechniete i walczace...wiec bardzo bardzo cie prosze ty sie lepiej odchudzaj dla siebie samej !!!!!!! !! a usmiech sam sie na buzce pojawi
na znalezienie faceta kazdy ma swoj czas , takiego kwiatu to pol swiatu jak nasze babki mawialy
-
Birdget, masz DOPIERO 25 lat!
Ja poznalam mojego obecnego męża mając 26 (a właściwie to już szedł 27 rok życia) ;) więc wszystko przed tobą.
Moja połóweczka pokochała mnie taką jaką byłam, a ważyłam niewiele mniej niż teraz więc nie odchudzaj się po to by znaleźć faceta a dla siebie dla zdrowia. To ważne żeby TWÓJ PRZYSZŁY FACET kochał cie nie za wygląd ale za te cechy które nie przeminą z wiekiem
-
Bridget, poznalam milosc mojego zycia przed tuz przed 30-tka. Bylam wczesniej z kims, nawet bylam zareczona i rozstalam sie z tamtym facetem zeby pojechac z moim milym na Balkany... Wazylam wtedy 88 kg (albo cos kolo tego, wtedy nie kontrolowalam swojej wagi).
Naucz sie byc szczesliwa sama ze soba, i nie doluj sie brakiem drugiej osoby. I nie mysl, ze gdy schudniesz, bedzie Ci latwiej kogos znalezc. To jest tak samo trudne - trafic na milosc, nie na przygode. Znam wiele szczuplych dziewczyn, ktore sa samotne albo po przejsciach, nieszczesliwe jak diabli. Waga nie ma tu zbyt wiele do rzeczy
-
Birdget, kochana, każda z nas ma czasami różnego rodzaju dołki. Mam nadzieję, że przemyślisz to trochę i spojrzysz na świat znowu z postawy walecznej i dzielnej kobietki :D
Ja tam wierzę, że gdzieś po tym kopniętym świecie chodzi moja "druga połówka" i że uda mi się ją kiedyś odnaleźć. No albo On znajdzie mnie? :P
Pozdróweczka!!!
-
Monia głowa do góry, jestes młodą fajna osóbką. Pomysl ,że jest ten ktoś tylko jeszcze sie nie spotkaliście ,ale niebawem napewno to nastapi :D
Gratuluje Ci kochana kolejnego spadku wagi :D :D :D (oj przegoniłaś mnie)
Pozdrawiam
-
Cześć!!!
Wpadam tylko na chwilkę,żeby się pożegnać. Jutro skoro świt wyjeżdżam...może tam mój humorek i nastawienie do życia trochę odżyją :P :P :P Będę dzielnie dietkować i upiększać się ... może jak wrócę to mój suwaczek przesunie się ostro w prawo...
Ściskam Was bardzo serdecznie,buziaki Wam przesyłam,trzymajcie się cieplutko :D :P 8)
PS Dziękuję za słowa wsparcia,mam nadzieję,że macie rację i że w końcu coś zacznie się w tym moim życiu układać tak jakbym chciała.
PS Nie dajcie umrzeć mojemu wąteczkowi przez te dwa tygodnie,wracam 16 lipca i odrazu się do Was odezwę 8) 8) 8) 8) 8)
-
Birdget, życzę udanych wakacji :) polaczonych z gubieniem kilosków ;)
Pozdrawiam
-
Ja sie oczywiscie przyłaczam!Udanych wakacji:!: 8)