*Wraca mąż do domku z pracy, lekko zmęczony, podirytowany. Wchodzi do
kuchni... i widzi żonę, w samej bieliźnie, na czworaka na podłodze ze
szmatą w dłoni, patrzy tak na jej tyłeczek i strasznie mu się zachciało
tak ją od tyłu wziąć...
No i zabiera się do roboty, żoną pojękuje, pręży się, on w siódmym
niebie... już dochodzi, kiedy nagle twarz mu pochmurnieje i pierdut żonę
w łeb pięścią!
- Za co to???!!! - krzyczy żona - ja dla Ciebie taka miła byłam!!! No,
za co???
- A za to - krzyczy w złości mąż - że nawet nie odwróciłaś się by
zobaczyć, kto Cię posuwa!


*Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Cześć. Kim jesteś?
Kobieta: Lesbijką...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o
seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak
jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o
seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą... A Ty,
kim jesteś?
- Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem,
ze jestem lesbijką.*