Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 62

Wątek: i znowu od nowa

  1. #51
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    hey światełko!!!
    Najważniejsze jest zdrówko i siły, chudnąć można powoli :P Ważne, żeby nie jeść jakichś "bomb kalorycznych"; odżywiaj się zdrowo, jak dużo pracujesz - może być i więcej, ale bez wpadkowych żarełek, a kilogramy nawet nie zauwazysz, jak polecą... Po prostu - uważaj na to, co jesz, a gdy poczujesz się już syta - nie przejadaj się :P I będzie dobrze

    Pozdrowionka ciepłe :P

  2. #52
    swiatelko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    hej dziwczynki, jestem po nocce,dzsiaj tylko 9 godzin,wiec luz,tylko,ze sobie znowu nie pospie,bo musze isc do sanepidu po ksiazeczke. Byla wielka akcja pt "kupa do malutkiego sloiczke" Kupa... smiechu. No coz, jest jak jest, nogi mnie bola, kregoslup boli, zmeczona jestem jak cholera,nie wiem jak to znowu przezyje dzisiaj, ale bedzie co ma byc.

    dietka- spoko, nie przejadam sie, nie mam kiedy, bo albo spie,albo pracuje hehe. z ruchu to tez w pracy,wiec luzik. Choxciaz mi marnie zaplaca, to moze w koncu schudne . Nie ma zle.

    Buziaczki laseczki

  3. #53
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Biedne, przepracowane światełko
    Cieszę się, że nie jest tak źle i nawet humorek dopisuje!
    Udanej środy!!!

  4. #54
    katharinkaa jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-06-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    235

    Domyślnie

    miłego popołudnia w takikm razie


  5. #55
    swiatelko jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Boze, no nie moge z soba wytrzymac. wszystkie ciuchy sa na mnie za male, taka jestem gruba i robie wszystko zeby byc jeszcze grubsza. ***** mac, czemu ja tak ciagle robie, no czemu, przeciez nie chce byc gruba, nie chceeeeeee. I co mi z tego jedzenia, no co, tylko wyrzuty sumienia, brzuch wielki jak u wieloryba i kilogramy sadla.

    Niech mi ktos skopie dupe, porzadnie. I jak w koncu choc raz nie napisze, ze dzien sie udal, bo pocwiczylam i zmiescilam sie chociaz w 1500 kaloriach to niech mi ktos zabanuje to forum. Fajnie by bylo jakby sie dalo zabanowac lodowke.

  6. #56
    Guest

    Domyślnie

    światełko
    ja zawsze miałam takie same problemy co Ty , rano była dieta....jużpo południu zapominałam o niej i wsuwałam wszystko co tylko dało się zjeść - wazyłam 64 kg a teraz ok. 80 kg i myślę sobie co za słonica przed lustrem stoi? ja jużnie chce taka być
    walczę z tłuszczem od 1.5 roku i kończy się na tym samym - tycie i to większe niż przedtem bo u mnie to tak : albo nic nie jem - wtedy to jest dieta , albo wchłaniam wszytsko i się nie ograniczam . Fakt jedzenia to przyjemność, nawet posunęłam się do tego stopnia by codziennie kupować masę słodyczy a po powrocie do domu była uczta mniam pyszne czekoladki pączki itd ten problem łaziła za mną rok i już prawie od 2 miesięcy nie kupuję słodyczy, niejem już maminej czekolady ale słodycze zostały zastąpiane przez inne jedzenie - najlepsze to kanapki ze wszystkim co w lodówce i tak sobie jadłam aż pojawiło się 80 kg
    Na diecie 1000 kalorii jestem już chyba 4 dzień i dobrze mi z tym , czuję ulgę , ale już przy tym odchudzaniu nie katuję się tak - jem na co mam ochotę ale w mniejszych ilościach żeby zmieścić się w 1000 bo mam dość tych za małych ubrań-już się w nie nie miszczę jak Ty (biedaczki) i mówię sobie to samo że koniec marnowania życia na jedzenie- ono daje nam tylko chwilowe przyjemności a potem co? wstyd wyjść na ulicę, odwołuję spotkania bo jestem poprostu za gruba ( najgrubsza wśród znajomych ale czas to zmienić i ja dotrwam do celu i wierzę w Ciebie i wiesz że jedyne czego żałuję to to że nie mieszkamy bliżej siebie bo byśmy sobie razem ćwiczyły i wspierały, ale na szczęsście są tu inne wesołe laski z którymi warto się odchudzać !!! pozdrowienia dla wszystkich
    :P

  7. #57
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Światełko, odpuść sobie na dzień-dwa "próby diety", poświęć trochę czasu na prawdziwe plany i ich przemyślenie, przygotowanie się. Zmień zawartość lodówki, tak, żebyś bez wyrzutów mogła do niej sięgać. Nie zaczynaj od jakichś ścisłych diet, tysiąca kalorii czy jakiejś innej. Spróbuj powolutku zmieniać przyzwyczajenia. Nie obżerać się. W chwili głodu - sięgac po świeży owoc, warzywo. Pić chudy jogurt/mleko. Nie jeść białego chleba. Zamiast "wozić tyłka" samochodem czy autobusem - przejść się na piechotę. Ostatni posiłek - minimum 4 godziny przed snem. Pij dużo wody - to zapełnia żołądek. Nie jedz z przyzwyczajenia, "do pełna", ale tylko wtedy, gdy poczujesz głód i nie całą porcję, ale do momentu, aż poczujesz sytość. Wyeliminuj tłuste potrawy. Ogranicz do minimum słodycze...
    Nie daj się rządzić jedzeniu!!!! Nie żyj po to, aby jeść, ale jedz po to, aby móc żyć!!!

  8. #58
    Guest

    Domyślnie

    światełko jak Ci minął ten dzień? mam nadzieję że już postanowiłaś iż chcesz schudnąć , nastawiłaś się na to i będziesz z nami trwać najgorsze są początki ale jak się "wdepnie" to się idzie dalej ja też mam momentami chwile załamania, dużego apetytu ale jakoś sobie radzę z tym ,dużo myślę jak to będzie fajnie jak schudnę, dlatego i Ty nie powinnaś mieć z tym kłopotów!!! wierzę w Ciebie pozdrawiam

  9. #59
    AmmyLee jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-05-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Światełko, wracaj, rozświetl nam dni i nie daj się! Przecież jesteś silna...

  10. #60
    Guest

    Domyślnie

    Światełko gdzie Ty się podziewasz czo???

Strona 6 z 7 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •