Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 30

Wątek: Nie mogę na siebie patrzeć

  1. #1
    anna1961 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie Nie mogę na siebie patrzeć

    Nie mogę na siebie patrzeć ani w lustrze,ani w wystawie , nigdzie!!! Mam 43 lata i 100kg żywej wagi!!Muszę coś ze sobą zrobić...zaczęłam od rzucenia palenia, nie palę już 27 dni, ale niestety apetyt mi dopisuje Bardzo chciałabym się z kims zaprzyjażnić ...jak na razie jestem sama z tym problemem...

  2. #2
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Witam Cię Anno chyba udało mi się wpisać pierwszej i co za traf!!!!Ja też jestem z Sosnowca!!!Nie załamuj się,bo tutaj zawsze możesz liczyć na wsparcie o czym ja się przekonałam!!!Jestem tu od stycznia i to co osiągnęłam to w dużej mierze zasługa forum i wspaniałych dziewczyn!!!!Napisz jeszcze coś więcej o sobie-jaką dietę chcesz zastosować,bo ja jestem na 1000 kalorii i bardzo sobie ją chwalę!!Jak chcesz dowiedzieć się coś więcej o mnie to zapraszam na wątek.Linkiznajdziesz pod spodem.Teraz nie mam więcej czasu,ale zajrzę jutro do Ciebie!!!!

    TRZYMAJ SIĘ I GŁOWA DO GÓRY

  3. #3
    gagaa_ jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratuluje rzucenia jedego nalogu ...mnie sie nei udalo ..
    a co dow agi...anno..ja startowalam ze 117..wszystko jest mozliwe..trzeba tylko w to uwierzyc...nie mozesz na siebie patrzec...hmmm..napisz dlaczego...przemysl to i zbieraj motywacje..skoro udalo ci sie prawie miesiac wytrzymac bez papierosow...to znaczy ze masz sily i uda ci sie ogranicyc jedzenie...

  4. #4
    aleebaba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    12-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    gratuluę rzucenia palenia!!! to, że tu trafiłaś, znaczy, że jestes na właściwej drodze wielu dziewczynom tutaj się udało i cały czas udaje chudnięcie
    poczęstowałabym Cię teraz dobrą sałatką...
    powodzenia, 3mam kciuki!!!


    bon apetit

  5. #5
    Guest

    Domyślnie

    Witaj Aniu na forum
    Zajrzałaś tutaj, napisałaś, to już pierwszy krok naprzód. Na początek polecałabym buszowanie po wątkach - nic tak nie dopinguje jak opowieści osób, które albo już schudły, albo koniec mają tuż, tuż przed sobą. Dodatkowo można się od nich sporo dowiedzieć, przyjrzeć się, jak układały się im początki odchudzania, jak radziły sobie z trudnościami i wybrać coś dla siebie.
    Generalnie są dwie szkoły - albo rzucasz się na głęboką wodę i głodzisz się, żeby przyzwyczaić organizm do małych porcji, a potem wprowadzasz właściwą dietę, albo wprowadzasz właściwą dietę od początku, albo..., hmm, no dobrze, są trzy szkoły , więc po trzecie możesz stopniowo ograniczasz kalorie zmierzając ku właściwej diecie (1000-1500 kcal). Ostatnio czytałam w superlinii, że osobom z olbrzymią nadwagą (ja na przykład zaczynałam od 121 kg) zaleca się ograniczanie kalorii o 1000, żeby organizm nie przeżył szoku, kiedy serwowana mu dawka kalorii spadnie nagle z kilku tysięcy do jednego. Jak dla mnie brzmi to sensownie... Najpierw przyzwyczaja się go do stałych pięciu posiłków, potem obniża się porcje, wyklucza rzeczy tuczące zastępując je zdrowym jedzonkiem, a po kilku, kilkunastu tygodniach (zależy od naszego stanu) dołącza się wysiłek fizyczny.
    Ale niezależnie co wybierzesz, mam nadzieję, że zaczniesz dietę i pociągniesz ją aż do skutku, kiedy to na wadze pojawi się przynajmniej 20 kg mniej.
    Powodzenia

  6. #6
    biglady jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-06-2005
    Mieszka w
    Tarnów
    Posty
    37

    Domyślnie

    Witaj Aniu.Ja też nie mogę już patrzeć na siebie Mam 33 lata i ważę 104 kg!!! Nawalają mi stawy. Dojście do pracy zaczyna mi sprawiać problemy ( a mam ją ok. 10 min. od mojego domu). Mam też masę innych problemów zdrowotnych - dlatego też postanowiłam wziąć się za siebie.Mam nadzieję, że tym razem się uda
    stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
    ------------------------------------------------

  7. #7
    Awatar margolka123
    margolka123 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-05-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,845

    Domyślnie

    Moomin, tez czytalam ten artykul, i tez brzmial sensownie. Tylko ze moim zdaniem autor nie bral pod uwage jednej, bardzo waznej kwestii. Nawet osoby z olbrzymia nadwaga, nawet osoby ktore wiedza ze maja przed soba kilkadziesiat kilogramow do zrzucenia, i ze beda to robic kilkadziesiat miesiecy, 2 lata, moze 3, zanim dojda do docelowej wagi, nawet osoby nastawione nie na odchudzanie tylko na zmiane stylu zycia, potrzebuja motywacji. Trzeba samemu zdecydowac, znajac siebie - czy szybko (stosunkowo) zgubione 10 kg jest w stanie mnie zmotywowac do walki o kazdy kolejny kilogram, czy po dosc restrykcyjnej diecie rzuce sie na zarcie.

    Ja wybralam opcje radykalna na poczatek - kopenhaska i 1000 kcal. Po 6 tygodniach bylam chudsza o prawie 10 kg. I moglam ubrac spodnie i wyjsc w nich - te, ktore kilka tygodni wczesniej zatrzymaly mi sie na udach i poruszyly lawine mysli na temat, co ja z soba zrobilam. Dla mnie byl to tak ogromny sukces, ze do glowy mi nie przyszlo, zeby sie rzucac na zarcie - po nastepnych 3 miesiacach bylam chudsza o kolejne 10 kg. Teraz, latem, jest swietna pora, nawet dla wielkich grubasow, na diete 1000 kcal. Mozna jesc duzo - objetosciowo - i trzymac limit kaloryczny. Trzeba tylko chciec. Warto skorzystac z tej okazji


    Margolka123 - reaktywacja - Grupy Wsparcia Dieta.pl
    Od 1.10.09 do 12.05.10 - 22 kg
    Dukam dalej, do skutku!

  8. #8
    luna64 Guest

    Domyślnie

    Anno gdzie jesteś??????Wracaj i walcz!!!!!

    Pozdrawiam

  9. #9
    anna1961 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dzień dobry wszystkim!! Cieszę się, że tu jestem i wy jesteście ze mną .Na razie muszę kończyć, ale będę tu za 30 minut i napiszę wam wszystko o sobie. Buziaczki

  10. #10
    anna1961 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-06-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ponownie !Będę pisac pewnie trochę chaotycznie, ale mam tremę.mam na imię Ania i w lipcu skończę 44 lata, w życiu oprócz dwójki dzieci i wnusia dorobiłam sie też nadwagi (no dobrze,dobrze - OTYŁOŚCI !!!).Dwa tygodnie temu ważyłam 100 kg, dzisiaj 98 kg.też duuuuużo.Od 31 maja nie palę papierosów i z tego jestem dumna, ale jednocześnie przerazona swoim wyglądem i obawiam się ,że może być gorzej jak czegoś z tym nie zrobię .Od dwóch tygodni staram się utrzymywać dietę 1000- 1200 kalorii i w miarę mi się to udaje, choć przyznaję ,że z wielkim trudem.Problemem dla mnie są ćwiczenia, stawy sztywne, brzuch przeszkadza i już mam dość Nie mogę się zmusić do ćwiczeń Bardzo się cieszę,że znalazłam takie sronki jak te, są bardzo potrzebne grubaskom i wiem ,że będę tu codziennie.Potrzebuję wsparcia, ale jestem gotowa również nieść otuchę innym i pociechę Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i dziękuję za każde dobre słowo

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •