Wszystkiego naj... w Nowym Roku, wiele wytrwałości i sukcesów nie tylko w gubieniu wagi
![]()
Wszystkiego naj... w Nowym Roku, wiele wytrwałości i sukcesów nie tylko w gubieniu wagi
![]()
Jestem![]()
Dietę trzymam, wpadek specjalnie nie zaliczyłam, a niestety nie chudnę nadal![]()
Jestem już tym zmęczonaOd świąt moje zmagania z wagą wyglądają tak, że w jeden dzień jestem chudsza o trochę , w drugi dzień też, a na trzeci dzień ważę np. o 2,5 kg więcej
Dochodzę do pewnego poziomu wagi i....i nie mogę go przekroczyć. Zamiast schudnęć choćby tyci, tyci ja staję się grubsza o 1,5 kg do 2,5 kg. Zaciskam zęby, walczę dalej. I znowu to samo!!!! Waga osiąga po 3-4 dniach sławetny już próg 100,5 kg, po czym na drugi dzień ważę z powrotem 101,9 kg!!!
![]()
![]()
![]()
Tak jest w kółko od Świąt.
Już nie wiem co robić!!!
Za dużo jem?- NIE!!!
Może za mało?- NIE!!! JEM TYLE ILE MOGĘ!!! 5 POSIŁKÓW DZIENNIE!!! JESTEM NAJEDZONA!!!
Za mało ćwiczeń może?- TO MOŻLIWE, BO Z AKTYWNOŚCIĄ U MNIE OBECNIE KIEPSKO! DUŻO PRACY I JESZCZE TA SESJA......
Zepsuta waga? Baterie słabe? - SPRAWDZONE!, WYMIENIONE! TO NIE TO!!!
Więc dlaczego?
Proszę o wsparcie!!!
Wasza biglady
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Kochana, tak bardzo chciałabym móc Ci jakoś pomóc, bo wyobrażam sobie, jakie to musi byc frustrujące. Niestety, nie przychodzi mi do łepka inna rada, niż "przetrzymaj". W końcu ta waga musi ruszyć. Jesteś bardzo dzielna, trzymaj tak dalej.
Mocno Cię ściskam
A może powinnaś wybrać się do lekarza. Ja jestem przeciwna leką wspomagającym odchudzanie, ale może warto porozmawiać o tym ze specjalistą?
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
Tu byłam Tu jestem
PODZIEL SIE Z NAMI SWOIMI PRZEPISAMI
Pamiętaj że ciacho to tylko minuta w ustach, godzina w żołądku, a całe życie w biodrach...
Ja ostatnio czuję się podobnie, też mam wrazenie że waga nie potrafi przekroczyć magicznej wagi 68,8
Cześć Dziewczyny!
Zmieniłam w końcu suwaczek. Nie ma co. Chciała go dopiero zmienić jak osiągnę 99.9 kg, ale zmieniłam zdanie. I postanowiłam, za radą Rewolucji, udać się do specjalisty![]()
Nie w tej chwili, ponieważ dałam sobie czas do końca miesiąca. Jeżeli sprawa z moimi skokami wagi się nie ureguluje (ja wciąż nadal wierzę, że to tylko chwilowy bunt organizmu) to na początku lutego idę szukać specjalisty.
P.S. Wczoraj dietkowałam, ale mam na sumieniu mały grzeszekŚwieży razowy chlebek upieczony własnoręcznie przez siebie. Żadnych polepszaczy, żadnych konserwantów. Tylko zakwas, drożdże, woda i mąka żytnia. Pycha!
Mój mężuś jak się dosiadł wczoraj wieczorem, to dzisiaj z chlebka ostał się ino nędzny kawałek
Całuski
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
chlebek razowy jest dietkowy, ale najleiej zjeść go do południa. Pozdrawiam
- dokładnieZamieszczone przez agnimi
tylko do południa to on siedział jeszcze w piecu
![]()
![]()
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
A mogłabys podać przepis na ten chlebek, kiedyś dawniej piekłam, kilka razy dobry wyszedł a potem to juz klucha
mogłabym, oczywiścieZamieszczone przez agnimi
![]()
Jutro Ci napiszę w Twoim wątku, bo teraz jestem w pracy , a na pamięć nie pamiętam![]()
stare forum: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...=asc&highlight
------------------------------------------------
Zakładki