Witam wszystkie wojowniczki i dzięki za wsparcie. Dzisiaj jest mój drugi dzień i właśnie mam typowe objawy odstawienia. Nie mam siły nawet stukać w klawiaturę. Za mną śniadanie w postaci ogórka i pomidora, a na gazie gotuje się zupka warzywna na obiad. Niepowodzenia w utrzymaniu wagi też się przydają; gdyby to był mój pierwszy raz, już bym chyba zrezygnowała przerażona takim samopoczuciem. Wiem jednak, że to charakterystyczne na początku. Jak mi się organizm przestawi na spalanie zapasów, odzyskam power i pobuszuję na forum, bo mam na to wielką ochotę, tylko sił brak . Teraz nie mogę myśli zebrać. Trzymajcie się ciepło i poręczy i diet. Muszę zrobić sobie suwaczek, ale nie dzisiaj .