-
A ja czekam na papierówki, późniejsze letnie i jesienne jabłka - jedyne, które uwielbiam, bo te kupowane zimą i wiosną mają wszystkie te same smaki, no chyba że się uda trafić na renety :) Pamiętacie spartany? Od kilku lat się rozglądam po sklepach, bazarach i nic, same nowoczesne i bezsmakowe gatunki :?
Truskawkami objadałam się po uszy, czereśniami mniej - za często mam po nich jelitowe sensacje. Maliny są nieco mdłe, jagody omijam z obawy przed potencjalnym zarażeniem się choróbskiem... Ale niedługo pojawią się śliwki (kaloryczne, ale jakie pyszne), gruszki, "świeże" jabłka, ślinka leci. Będzie można jeść i jeść, bo za egzotycznymi owocami jakoś nie przepadam :)
Hmm, rozmarzyłam się i jak zwykle żałuję, że tych wakacji nie spędzam na wsi...
-
Bella wpadam z pozdrowieniami :D
Gratuluję tydzień jak najbardziej do udanego mozesz zaliczyć :D :D :D
-
Hi dziewczyny.
Udało się, kolejnym dwóm kiloskom zrobiłam papa. :P :P :P :P :P :P :P Zmniejszanie kabarytów znacznie przystopowało, ale i tak jest nieźle. :P :P :P Bardzo, ale to bardzo się z tego cieszę, a tym które namawiały mnie do cotygodniowego sprawdzianu (a nie codziennego) jeszcze raz dziękuję. :lol: :lol: :lol: Moja biedroneczka idzie pod wiatr, dzielny owadek. :wink:
Wspaniałe jesteście, dałyście mi sporo wskazówek odnośnie owocy i ... natychmiast zakupiłam melony. Jakiś zielony, którego nazwy nie znam, zółty miodowy i żółty galia. Mam nadzieję, że ich kaloryczność jest zbliżona. :) Jeszcze dziś jednego skosztuję. :lol:
Ściskam Was mocno i idę pooglądać nowe suwaczki na forum. :wink:
-
bella tak sobie czytam i patrzę i wiesz co - zaczęłaś tylko 5 dni później ode mniei straciłaś tylko 1 kg mniej. Jestem pewna, że mnie przegonisz!! Tak świetnie ci idzie, że zastanawiam się dlaczego u mnie tak kruch z tymi spadkami - tzn raz jest lepiej raz gorzej wiadomo.
Trzymam za ciebie kciuki i mimo iż zazdrościłabym ci większych spadków wagi to na pewno pozytywnie.
Pozdrawiam znad morza
-
Gratuluję sukcesów :!: :!: :D
-
Witaj Bella :)
GRATULACJE :) suuuuuuuuuuuuper :)
przetrwałaś kryzyski swoje i masz nagrodę :lol: gratulacje więc podwójne :)
gorąco Cię pozdrawiam :) i życze milusiego dnia :) na pewno jesteś bardzo uśmiechnięta! :) oby tak Ci zostało na cały tydzień! A w przyszły poniedziałek kolejne ważonko.... 8) i na pewno będzie znów ładnie na minus - bo na pewno będziesz dzielnie dietkować :D zmotywowana tak ładnym spadkiem wagi :!:
buziaki
-
Bella Tobie również gratuluję i mam nadzieję, że bierdonka będzie silnie parła na prawo a silna wola żeby nawet na chwilkę nie spuszczała Cię z oka :wink:
-
Bella poruszyłas temat szefowych... :wink:
no moja się nie odchudza.. figurkę ma ok (choć trochę przytyła odkąd jestem w tej firmie).
Niestety ona jest okropna sama w sobie i tyle!! :)
przykłady:
:arrow: w I tygodniu mojej pracy (ważyłam ok. 87 kg) dowiedziałam się, ze jak to możliwe, ze jestem taka cicha, a taaaaaaaaaaaaaaaaaaaaka duża... :roll:
:arrow: kilka dni później gdy kolega siedzący plecami do mnie walnął w stolik stojący między naszymi plecami, szefowa z okrzykiem jakby się paliło rzekła - nie no musicie ten stolik zlikwidować, bo pani Ania się nie mieści :shock:
:arrow: gdy przed ślubem schudłam, co było widoczne jednak i pół zakładu pracy mnie chwaliło ona nagle zaczęła się odchudzac. (w pokoju u siebie wchrzaniała dosłownie 10 bułek cieplutkich takich naraz, a do nas przychodziła i co rusz gadała jak to się ona odchudza.. jak nic nie je... i takie tam (dużo by opowiadać) - najwredniejsze było to, ze nagle z sakrazmem w głosie zaczęła traktowac mnie jak exprerta od odchudzania, kpiąc co rusz się o cos pytała (diety, wartości kaloryczne) aż w końcu spytałam się jej: dlaczego do mnie się z tym zwraca... to się zamknęła i odchudzać też się przestała, stwierdzając, ze na odchudzanie trzeba mieć czas, a ona taka zapracowana........ (titiriti, nic nie robi.....)....
widzisz jak się rozpisałam....
druga szefowa to nasza koleżanka rok ode mnie starsza............ awansowała 2 tyg. temu............. panoszy się jakby już 20 lat była na tym stanowisku...
i już nie wiem, które jest gorsza :shock:
wygadałam się....... sorki........ ale nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy widzę te dwie moje wspaniałe "szefowe".........
Bello Ty na pewno taka nie jesteś!! :)
dużo jestem w stanie przyjąć i zrozumiec, ale tych dwóch bab nie! :)
buziaki
-
Bello....gratulacje....super :!: :!: :!: idzesz jak burza...tylko pozazdrościć. :wink:
-
Bella gratulacje!
Widzę że się ostro wzięłąś za gonienie mnie ;)
A co do melonów - nigdy nie pomyslałam żeby kupić różne i porównac 8)
Ale na pewno zdasz relacje na forum, prawda?
pozdrowionka