Witaj Bello :D :!:
Dzisiaj to ja Cię nie zastałam na gg :( :!: Pewno już dawno smacznie śpisz :lol: Mam nadzieję,że choróbsko na dobre przegoniłaś :!: :!: :!:
Pozdrawiam :D :!:
http://bulcards.com/resources/cards/.../flower001.jpg
Wersja do druku
Witaj Bello :D :!:
Dzisiaj to ja Cię nie zastałam na gg :( :!: Pewno już dawno smacznie śpisz :lol: Mam nadzieję,że choróbsko na dobre przegoniłaś :!: :!: :!:
Pozdrawiam :D :!:
http://bulcards.com/resources/cards/.../flower001.jpg
Witaj Bellus!
Dziś też pozno do domku wróciłam i od razu nastawiłam warzywka do gotowania na obiadek, a w miedzyczasie... myk na dywanik i 300 brzuszków :) Suprer pomysł z tym ze skoro i tak jestem padnieta ;) Od razu mi potem energii przybylo :lol:
A poo jedzonku odczekałam aż się uoży i 55 min aerobiku :)
Mam też dla Ciebie przesyłeczkę - bo mężuś zabawił się w "pirata" ;) co prawda jakość gorsza niż na oryginale ale działą :) Podeślij adresik na priv to jak zdąrzę jutro na pocztę to wyśle :)
buziaczki
Bella -przepraszam ale znowu mialam kłopoty z łączem :evil: :evil: Facet mówi że szczur im coś zeżarl :shock: i usówają jego szkody ! :evil: :evil: :evil:
Dzisiaj zapraszam na kawkę .Może nam się uda troche czasu wygospodarować na relaks.
Posylam buziaki :D :D :D
Witam dziewczyny poranną porą.
Wczoraj zasnęłam przy usypianiu dzieciaszków i jak się obudziłam, był środek nocy i nie chciało mi się już wstać. A wczorajszy dzień miałam bardzo mizerny dietkowo, bardzo mizerny. Zrobiłam tylko dwa razy po 15 minut trening na brzuszki i nie rozruszało mnie to, :? więc zrobienie innych ćwiczeń przełożyłam na popołudnie, ale popołudniu to już mi się wogóle nie chciało. :oops: Ale najgorsze jest to, że popołudniu, niestety, zjadłam 4 precelki (po 18g), a potem o 19.00 wszamałam jeszcze dwie kanapki razowe z musztardą, sałatą i szynką konserwową. A przecież za dwie godziny już smacznie spałam. Efekt - 1820kcal, bolący brzuszek od rana i wyrzuty sumienia. :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: Na szczęście ostatnio szamałam bardzo mało kalorii, więc teraz wyrównałam. Nie jestem zła na siebie, ale tak jakoś mi smutno. Jak mężuś zobaczył, że szamię ten chlebek to poszedł do sklepu i kupił mi jeżyny, abym jutro pokusek nie miała, chyba wyczuł, że mogłoby się to na tych precelkach i chlebkach nie skończyć... :oops: :oops: :oops: Złamałam swoje zasady i jest ma z tym bardzo źle, dlatego biorę się w garść i trzymam dalej, ale jakoś tak bez przekonania to piszę. :? ..... Może po kawce będzie mi raźniej. :?
http://www.plfoto.com/zdjecia/734004.jpg
Julcyk, bardzo lubię pojogować, choć nie zawsze mam na nią czas, traktuję jogę raczej jako stymulator dla duszy, mniej dla ciała.
Agnimi, dzięki za kotka, właśnie się teraz tak czuję, jak ktoś, kto balansuje na cienkiej linie.
Emkaerko, jesteś bardzo dzielna i szalenie zmobilizowana, dzięki za zaangażowanie mężusia i jak tylko poczujesz, że Ci się znudziły Twoje płytki, to wiesz co masz robić.
Lunko, wczoraj padłam, a dziś mam kiepściutki nastrój, muszę najpierw złapać troszkę dobrego humoru.
Ajaczko, domyśliłam się, że masz kłopot sprzętowo-sieciowy. Nie martw się, nadrobimy te urwańce.
Ajoanna, jak mi się chce, to jakoś znajduję czas, ale wczoraj mi się nie chciało i to cholernie i ...
Triskelku, dziś nie tryskam energią i radością, dziś będę się starała wyciszyć, aby nie wpaść w gorszy nastrój.
Foczka, chętnie Ci oddam to resztkę pozytywnej energii, która we mnie jeszcze jest, bo ja muszę się z wszystkich emocji dziś oczyścić.
Izary, widzisz ta niepewność dietkowa, życiowa i zawodowa, doprowadziła mnie do znanego mi wcześniej schematu pocieszania się, i stało się to tak szybko i łatwo, za łatwo. Podeślij mi jeszcze Kacperka, bo moja córuś chce "więcej dzidzi braciszka", a skąd jej do głowy przyszło, że braciszek?
Gusia, dzięki za pozdrowionka, przydadzą się bardzo. Miłego dnia życzę.
Anamaria, bardzo się cieszę, że u Ciebie wszystko dobrze, a nawet bardzo dobrze, troszkę się martwiłam, bo dawno nie zaglądałaś.
Buttermilk, jesteś wspaniała z tymi ćwiczeniami, muszę sobie Twój wpis wydrukować i na lodówce powiesić, tak dla własnej mobilizacji.
Patti, dziękuję, że jesteś dalej ze mną, bardzo tego potrzebuję.
Anikasek, widzisz za słaba jestem, aby brać na siebie dodatkowe oszołomki, wypieprzmy te draństwa daleko od nas i porządnie zakopmy.
Dziewczyny kochane, podeślijcie mi troszkę biedronek, jak znajdziecie czas.
Dziękuję, że jesteście ze mną.
http://www.mieszczanek.art.pl/motywy...tnosc/lisc.jpg
Szukałam biedronki ale jak zobaczyłam to zdjęcie nie mogłam się oprzeć !
Belluś żadnych mi tu wyrzutów sumienia. Najgorsze co może być to wyrzucać sobie. Najważniejsze, ze wiesz że było tego za dużo, no i najważniejsze że to tylko 4 pracelki nie więcej. A kanapki były razowe więc aż strasznej tragedii nie ma. Dzisiaj wracaj już do wzorowej dietki i nawet organizm nie zorientuje sie że wczoraj było tego więcej i na pewno niczego nie wrzuci do zapasów. :D :D :D
Jak by zdarzało Ci się to co 2 dzień to bym się martwiła. Ale że ty tak wzorowo sie odchudzasz to wybaczam to szybciutko i już nie pamiętam. A co do ćwiczonek to mięśnie muszę mieć jakiś odpoczynek. Więc wyjdzie im to tylko na zdrowie. :lol: :lol: :lol:
POZDRAWIAM. MIŁEGO DNIA.
Belluś, w domku mam biedroneczki i napewno Ci przeslę, tylko podaj jakiś adresik na jaki mam to zrobić.
Kochana nie załamuj się, popatrz jak wiele juz osiągnęłaś i jak wiele jeszcze możesz osiągnąć. Jesteś wspaniałą osobą, pełną energii oczywiście tej pozytywnej i wigoru.
Jesteś niesamowicie zdyscyplinowana. Co widać po ćwiczonkach. Kryzys przejdzie, wycisz się, coś zrób dla ciała, może kapiel odręzającą, taka po hollywoodzku, no moze nie w szampanie, ale z mnóstwem piany. Potem się zrób na bóstwo, umaluj popatrz jaka jesteś piękną i mniej w d..... tą wczorajszą wpadkę.
Głowa do góry!!!!
Bellus, kazdy ma lepsze i gorsze dni, Ty po prostu mialas ten gorszy... Wazne zebys nie zalamala sie ta wpadka i dalej robila swoje!
Belluś!
Biedroneczki :) chcesz i masz ;)
http://www.jurtv.szm.sk/makro/biedronka%204.jpg
http://www.stopa.cso.pl/galeria/chrz.../image/109.jpg
http://www.benchmark.pl/artykuly/apa.../biedronka.jpg
http://www.defoto.pl/galeria/uzytkow...s/dronka_p.jpg
http://www.wakpol.internetdsl.pl/ogr...edronka01a.JPG
http://epodkarpacie.com/images/photos/wallpapers/32.jpg
Jak widzisz wszystkie biedroneczki pracowicie się wspinają ;) więc co jakiś czas muzą podszamać, zeby mieć siłę :)
Tak jest pewnie i z Twoją. I proszę już tu uśmiech na buzię przywołać, a jak jeszcze jakieś wyrzuty beda po główce się pałętać to dodatkowe 100 brzuszków dziś zrobić w ramach odpokutowania za wczorajsze precelki :twisted: po 25 za kazdy. kanapeczki z razowcem - to nie grzech byle nie za pozno wieczorem ;)
Buziaki
Belluś, wiem jak się czujesz Skarbeńku... :( Ale nie martw się - mięśnie na prawdę potrzebują odpoczynku - muszą mieć trochę czasu, by się zregenerować. :wink:
A kanapeczki były ze zdrowego, razowego chlebusia, więc żadnych wyrzutów sumieni amieć nie powinnaś 8) :lol: Wkleiłabym Ci taką śliczniusią biedroneczkę, ale niestety wklejanie mi nie wyszło (muszę poprosić kogoś o instruktaż :wink: )
Kotuniu, dzisiaj na pewno będzie lepiej, cały czas Cię wspieramy, a Ty jestes silna babeczka... :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Buziaki - wspieraki!!! :D :D :D
łap:D
http://www.atamanka.pl/albums/userpi...-biedronka.jpg
głowa do gory. moze i wczorajszy dzień nie był wzorowy, ale też nie był masakryczny. rozchmurz sie. bedzie dobrze!
noooo nie mogłam konspiracyjnie wpaść po przeczytaniu takich wiadomości.
Bellus, na prawdę nie ma tragedii,
wiesz, że przesadziłaś, ale zdarzyło Ci sie to po raz pierwszy na tyle straconych kilogramów.
Teraz najważniejsze jest to, zeby nie przerodziło sie w nawyk, a o to jestem dziwnie spokojna. Jesteś niesamowicie zdyscyplinowana i zdeterminowana na osiagnięcie wagi.
Poza tym pamiętaj o naszej umowie, witamy 6 w marcu :!: :!: :!:
Cwiczenia, no cóż, tak jakpisały dziewczyny, mięśniom należy się tez odpoczynek, tym bardziej, że mimo choroby dzielnie fikałaś nóżkami i brzuszkiem.
Nie wiem, co jeszcze mogłabym zrobić, żeby zobaczyć uśmiech na Twoim pysiu, może podpowiesz, a ja zrobie co tylko w mojej mocy abys odzyskała swoją pozytywną energię i znakomity humor.
Hi kochane i niezastąpione laseczki. :wink:
Dziękuję Wam za to, że mnie wspieracie!
Ajaczko, Gosikmt, Ajoanna, Buttermilk, Emkaerko, Patti, Julcyk, Izary dziękuję Wam bardzo!!!
Ajaczko, rozmowa z Tobą pozwoliła mi na pewne sprawy spojrzeć z lotu ptaka, bardzo Ci duszko dziękuję, że od razu znalazłaś dla mnie czas i bardzo, bardzo mi pomogłaś.
Emkaerko, po takiej ilości biedroneczek nie mogłam się już zamartwiać sobą. A skoro już wysyłasz mi kolejne ćwiczonka, to przecież muszę być do ich przyjścia już w formie być.
Gosik, Twój wpis pomógł mi bardzo pogocić się ze sobą w bardzo naturalny sposób.
Ajoanna, poszłam za Twoją radą i wzięłam wspaniałą kąpiel i mam w d... to co było.
Patti, dziękuję za buziaczki-wspieraczki, pomagają i nieźle to sobie wymyśliłaś.
Izary, wiem, że jakbyś miała dostęp go gg, zaraz byś ze mną porozmawiała, wiem, czuję to bardzo mocno. Pamiętam o tej 6 z przodu, i już sie uśmiecham na samą myśl, jak mojej rodzince niespodziankę zrobię.
Julcyk, dzięki za biedroneczkę.
Buttermilk, dzięki za ciepłe słowo.
To moje wczorajsze zachowanie uświadomiło mi, jak bardzo balansuję na chwiejnej linie i jak bardzo łatwo jest się poddać. Słabiutka jestem jeszcze psychicznie i nad tym teraz muszę popracować. Już nie mam wyrzutów sumienia, czy bardziej się nie lubię, ale kolejny raz przekonuję się, że nic nie zostało mi dane, muszę nadal się mocno koncentrować i cieszyć każdym sukcesem, bo stały się one tak oczywiste, że ich nie doceniałam. :wink:
A na dowód, że wracam do formy i mocno się mobilizuję napiszę Wam, jakie ćwiczonka dziś zrobiłam:
- 30 min. aerobic TBC,
- 35 min. aerobic TBC,
- 15 min. trening siłowy na ramiona z 3kg hantlami część I,
- 15 min. trening siłowy część II z tymi hantlami,
- 300 brzuszków,
- 100 brzuszków karniaczków (zalecenie Emkaerki :wink: ),
- 50 min. Pilatesa.
Oprócz tego jem dietkowo, złuszczyłam się w wannie, nakremowałam, zrobiłam maseczkę buzi i spojrzałam w lustro z uśmiechem dla siebie. :P Już wiem, że przez najbliższe dni nie będę niegrzeczna. :P
Dziękuję Wam laseczki, a kwiatek zostawiam dla wszystkich dobrych duszyczek. :P
http://www.plfoto.com/zdjecia/733868.jpg
gratuluje Bello mobilizacji, faktycznie nie ma co się przejmowac malutka wpadką tylko dalej dzielnie dietkować. Muszę przyznać że jesteś moim wzorem jeśli chodzi o ćwiczenia ale na razie wzorem niedoścignionym (wczoraj 350 brzuszków, 100 skośnych i pół godziny gimnastyki ogólnej)
Bellus, no ulzylo mi ze wszystko wrocilo do normy!
Imponujacy zestaw cwiczen!
BTW - wg jakich zestawow cwiczysz?
Witaj popołudniowo Bello :)
Drobne grzechy każdemu się zdarzają, a Ty przecież i tak zawsze jesteś taka dzielna. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko iść dalej na przód nie oglądając się za siebie :)
Życzę Ci nadal wytrwałości i udanego weekendu (bez precelków ;)) :D
Witaj
Ja dzis wrociłam prawie do zdrowia a razem z tym moj apetyt :)
A tY jak sie czujesz?
pozdarwiam cieplutko
Bellus ide do Ciebie i ide... az wreszcie jestem!
A widzisz, dzis juz jest OK, cieszę się bardzo, że równowaga wewnętrzna wróciła.
Wpadki oby jak najmniej, ale nawet gdy będą, pamiętaj, na tym się świat nie kończy, dalej trzeba walczyć i to z podniesiona głową i z podniesionym ogonkiem.
O qrde tylko skąd wziąć ten ogonek? Pożyczymy od butermilk, osiołki mają ogonki i to z kokardka ;)
Pozdrawiam i trzymam kciuki.. nie powiem jak dziś nagrzeszyłam.. jest mi strasznie wstyd, ale najadłam się jak prosie... a teraz od 18 grzecznie siedzę i nic nie jem, tylko żłopię wodę.
Buziaki i jak patrzę na Twój suwaczek... to mam cichą nadzieję, że mój kiedyś też tak będzie wyglądał :)
Witaj Belluś!
Dziś wysłałam płytki i powinny dojść w poniedziałek, najdalej we wtorek :)
Ja pisałam że to niezły wyciska - ale ty tyle cwiczysz że dla ciebei to pewnie pestka ;) TO moze tylko ja taka cienka (w uszach ;)) jestem i nie daje rady
Juz starsznie zmeczona jestem i zaraz ide spac. nie pocwiczyłąm dziś wcale :( ale na usprawiedliwienie mam 3 godzinki zakupow w hipermarkecie ;) Dotarłam dopiero na 22 do domku i po prostu padam znog.
Na weekend wyjezdzam więc już tera życże miłego weekendu i do poniedziałku
Buziaczki
Witaj Bello :D :D :!:
Oj widzę,że nie tylko ja zaliczyłam wpadkę :oops: :cry: :!: U mnie były dzisiaj ciasteczka :oops: :oops: Myślałam,że już jestem na tyle silna,żeby przejśc obojętnie obok sklepu ze słodkościami!!!I co???Jestem słaba!!!!!!!!!!!Dziś miałam podły nastrój i to wystarczyło,żeby kupić sobie 15 deko ciastek (kiedyś byłoby to pół kilo!!!!) i je zjeść :evil: :!: Paradoksalnie nie smakowały mi i mnie zemdlilo :shock: :!: Ty już dzisiaj wróciłaś do równowagi -mam nadzeję,żejutro u mnie też tak będzie :D :!:
Miłego weekendu :D :D :!:
http://atamanka.pl/albums/userpics/m...-biedronka.jpg[/img]
http://www.umnowemiasto.pl/news/tecza/100_6607.jpg
Miłego weekendu
xxx
Hej moja kochana duszyczko,
gdzie się podziewasz?
czatowałam na Ciebie wczoraj cały wieczur i nic, dziś tez Cię nie ma :cry: :cry: :cry:
ja miałam koszmarny nastrój wczoraj wieczorem, bo byłam wezwana na cito do mojej przyjaciólki, która ma w tej chwlii poważny kryzys, no i niestety nie było już mowy o zadnych ćwiczeniach ani rowerku.
Za to dziś zaliczyłam bardzo intensywną godzinną jazdę i ćwiczenia na posladki z TammyLee, ale te ostatnie określam na 80 % - strasznie mam słabe kolana,
w każdym bądż razie będę nadal próbowac, i mam w planach basen, ale czy się uda to się okaże.
Miłego, spokojnego weekendu Ci zyczę,
no i będę czekać,
a na poprawę humoru zostawiam malutki prezencik:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/112049330547.jpg
Belluniu :) cieszęsie z Twojej pełnej mobilizacji :) tyle ćwiczeń...nonono :) to sam mistrz sportowy wiecej nie robi :mrgreen:
zuch dziewczyna :!: :D
http://208.178.180.74/lighthouse/morning18.jpg
Belluś, podsyłam mnóstwo paczuszek po brzegi wypchanych optymizmem i buziakami - wspieraczkami! :D :D :D :D :D :D :D Moje dywanowemu bimbaniu daleko, daleko, daaaleeeeekooo do Twoich ćwiczeń :wink: - ostro trenujesz i tak trzymaj!!! :lol: :lol: :lol: :lol: Więc nosek do góry!
Buziaki i miłego, spokojnego weekendu!!!
Milego , dietkowego weekendu Ci zycze:)
pozdrawiam cieplutko
Bello
miłego weekendu
http://free.art.pl/makrofotografia/granaty/inne_11.jpg
Witam najśliczniejsze laseczki.
Dzionek upłynął typowo rodzinnie, ja ładowałam akumulatorki dzieciaszkami, a one mną. :P Dlaczego każdy dzień nie jest taki wspaniały, a jeśli już jest to tak szybko się kończy. :wink:
Rano wstałam z leniem w mojej główce, nic mi się nie chciało ćwiczyć ani nawet nie miałam przekonania zbyt dużego do dietkowania. I wtedy zdarzył się prawdziwy fart dla mnie, przyszedł listonosz i przyniósł nowe płytki z ćwiczeniam (dzięki Emkaerko :wink: ). I co zrobiłam? Pewnie, że od razu mnie nosiło, aby wypróbować. :P
Zrobiłam 55 minutowy trening Fat Burning a po króciutkiej przerwie drugi trening 55 minutowy Total Body Conditioning. :P :P :P W końcu zrobiłam ćwiczenia z prawdziwą przyjemnością i szczerym oddaniem dla moich mięśni, jutro pewnie będę czuła, że je mam. :P :P :P Dziewczyny, to takie przyjemne uczucie ćwiczyć i dietkować szczerze i solidnie, prawda? Bo przecież popracowałam też na wyśmienity mój jutrzejszy nastrój i humorek, żadnych wyrzutów sumienia, żadnych zawiedzeń sama nad sobą i żadnych więcej takich "niepewnych" dni (przynajmniej na jakiś czas :wink: ).
Dietkowanie poszło nieźle, co prawda dzionek zaczęłam ostro, ale potem jak płytki z ćwiczeniami wpadły w moje ręce, to już same warzywka do brzuszka wrzuciłam i 50g gotowanej szyneczki. :wink: I o dziwo, dziś żadnych winogron nie mam na koncie. :P
Już znacznie lepiej się czuję, troszkę siły do mnie przyszło, a niedziela z pewnością pozwoli mi się do końca zregenerować. :wink: Ponieważ przeszłam już pierwszy etap mojego odchudzania w poniedziałek zmienię swój suwaczek na inny graficznie. Niech to będzie takie symboliczne wyrzucenie bezpowrotnie tych 21 kilosków. Jako koniec drugiego etapu wyznaczam sobie 83.9kg i chcę go zrealizować do końca listopada.:wink:
Dziś wpięłam sobie obrazek, który będzie dla mnie przestrogą i zachęceniem do dalszych działań (mężusiowe jeżynki). :wink: Jedna już zjedzona (pierwszy etap) czas na drugą (drugi etap).
http://www.plfoto.com/zdjecia/735307.jpg
Agnimi, wielkie dzięki za ten wspaniały obrazek, bardzo mi się podoba i troszkę ja chyba też już tak głowę trzymam. Ale brzuszków to Ty nieźle robisz.:wink:
Buttermilk, ja mam tyle płyt z ćwiczonkami, że już półka nimi zajęta, nie cierpię monotonii i zawsze szukam czegoś nowego, dlatego te dzisiejsze nowe płytki były dla mnie takim wybawieniem. :wink:
Otylanna, dziś precelków nie było, bo te cztery to wygrzebałam z szuflady z kiślami, jak tam porządek robiłam. W barku mam gorzką czekoladę, której nie lubię, i chrupki dla dzieciaszków, a skoro dla dzieciaszków to ja nie tykam. :wink:
Weroniko, mój apetyt został chyba wreszcie poskromiony, mam nadzieję, że na dłużej. :wink:
Ajoanna, ogonek to ja mam, bo ja jestem zodiakalny skorpion i już sobie na nim czerwoną kokardkę zawiązałam, skoro pomaga. :wink:
Emkaerko, czasami myślę, że to jednak prawdam, że jak rozdasz dobro, to dobro do Ciebie wraca. Dziękulki ogromniaste Ci podsyłam, bo tu wcale nie chodzi o same płytki, tylko o to, że to właśnie one były bodźcem, który mnie zmobilizował z pełnym przekonaniem do dalszej pracy. :wink:
Lunko, dziękuski za biedroneczkę, rozmowę i ucztę słodyczową w myślasz. Wiesz, jak sobie wyliczałam, co lubię, to mnie olśniło, że wcale tak dużo to tego nie ma, bo przecież wyliczałam tylko z minutkę, wniosek - mniej pokus do zwalczenia. :wink:
Ajaczko, tyle lat żyję, a jeszcze nigdy nie widziałam podwójnej tęczy, a zawsze na nią czatuję po burzy, a może dlatego, że za dużo w mieście mieszkam. :wink:
Gusia, dziękuję za życzonka i jestem przekonana, że jutro będzie dla nas bardzo sympatyczny dzień. :wink:
Izary, tak się szukałyśmy, łapałyśmy, że w końcu się na gg dorwałyśmy. :wink: Dziękulki za pogaduszkę, jak zwykle, mocno mnie zrelaksowała, choć i tak była z przerwą, ale nam to chyba już pisane tak zrywami rozmawiać. :wink: Starszą córuś masz wspaniałą, Kacperek też niezłe listy pisze, jeszcze tylko rozmowy z Olą mi jeszcze brakuje (bo Piotr pewnie z daleka od naszych...). :wink: Jestem pod wrażeniem Twoich wyczynów ćwiczebnych, szykujesz się na podium? :P
Katharinkaaa, dziękulce, że do mnie wpadłaś. Kiedyś i owszem byłam mistrzynią i mocno trenowałam, co prawda tylko juniorów, ale też się liczy, prawda? Dziś to raczej trening umysłu bardziej niż ciała, ale staram się jak mogę i już pełną buzią się uśmiecham. :wink:
Patti, a widzisz paczuszka doszła i dostałam taką dawkę optymizmu, że aż listonosz dziś z paczuszką przyszedł, a nie w poniedziałek. Jestem weekend do przodu. :P :P :P Zazdroszczę Ci bardzo, że możesz ćwiczyć w klubie, bardzo, bardzo, bardzo. Gdybym tylko znała swój rozkład dnia też pewnie bym się zapisała, ale może jednak coś się uda, będę próbować. :wink:
Dziewczyny, ja zwalniam, zwalniam odchudzanie, muszę teraz załapać troszkę oddechu, aby móc znów iść na maksa w drugim etapie. Nie wiem, jeszcze jak będzie mi szło to zwalnianie w limicie kalorii (myślę od października o znacznej podwyżce, może nawet 1500), ale nadszedł ten moment, kiedy trzeba spojrzeć wstecz i powiedzieć - Odwaliłaś kawał dobrej roboty Bella, a żebyś miała chęć i motywację do dalszej walki musisz się wzmocnić!
:mrgreen: czego tobie sobie i wszystkim innym nimniejszym zycze :mrgreen:
i masz racje.
schudłaś juz 20 kg. to teraz powinnas zrobić sobie lekka przerwe, zeby Twój organizm nie zwariował...
a ja byłam na basenie:D
http://www.dogos.de/bella.jpg
Belluś, może to i lepiej, że zaliczyłaś jeden mniej idealny dzień, bo jeszcze pomyślałybyśmy, ze jesteś robotem :wink: Oczywiście żartuję... ale cieszę się, że nastrój i mobilizacja juz znacznie lepsze, zazdroszczę nowych płytek z ćwiczeniami i w ogóle jak zawsze jestem pod Twoim wrażeniem.
Przywiozłam Ci z Seattle różyczkę - proszę, oto ona :) :
http://i13.photobucket.com/albums/a2.../DSCF00021.jpg
Ściskam i życzę niedzieli także tak fajnie spędzonej z rodzinką :)
Belluś, pewniw ze chciałabym na podium , ale raczej nie liczę na to
przeciez ,,kartę stałego klienta,, posiadasz niezmiennie Ty. :lol: :lol: :lol: :lol:
mnie przypada na ogół to najbardziej nielubiane przez sportowców 4 miejsce,
poza tym pojawiła sie świeża krew, która chudnie duzo i szybko.Ale cieszę się i z tego.
Jak widzę humor świetny, postanowienia bardzo przemyślane i racjonalne, tak trzymać
Witaj belluś......
Tak sobie poczytałam zaległości na Twoim wątku. Myslę, że bardzo dużo osiągnęłaś nie ukrywam, ze troszkę zazdroszczę Ci tego samozaparcia. Jesteś wspaniała dziewczyna.....wiem ile to kosztuje wyrzeczeń. Ja nie jestem taka silna, ale często ładuje akumulatorki u Ciebie i innych dziewczyn. Idziesz dobrą drogą.
Jestem z Tobą...miłego dnia i nowego tygodnia.
Pozdrawiam :lol: :lol: http://www.bulcards.com/resources/ca...000216_l_0.jpg
Belluś może polecisz mi jakas fajna plytkę do cwiczeń? Nie mam tyle samozaparcia co Ty.. ale moze z plytka byloby mi razniej.
Czekam na opinie experta w tej sprawie ;)
Pozdrawiam cieplusko i dietkowo :)
Witaj Belluś!
Cieszę się że tak Cię podbudowały te płytki ;)
Wow jestem pod wrazeniem! Zrobilaś obie naraz? (no moze z mala przerwa ;))
Musisz miec niezłą kondycje - ja to cienial przy Tobie jestem
I znowu mialam przerwę w ćwiczeniach bo u tesciow jakos warunkow nie mialam i bedzie mi ciezko sie zabrac :? Licze na twoją mobilizacje ;)
Buziaczki
Tylko raz i to w tym roku widziałam podwójną tęczę -widok niedoopisania !super!
Miłego poniedziałku !
http://www.pocztakwiatowa.pl/if2/img...1049286371.jpg
Kochana, wpadłam z uściskami, zyczeniami wspaniałego tygodnia, oraz pewnym motylkiem, który mi dziś przez parę minut pozował :)
http://i13.photobucket.com/albums/a2...y/DSCF0008.jpg
Wspaniałego poniedziałku przydreptałam pożyczyć (oczywiście dietkowego) ;)
Witaj Izunia :D
Wpadam z pozdrowionkami na dobry początek nowego tygodnia :)
wyczekuję Cię bardzo - na Twoje pomiarki by złożyć gratulacje :D
Słoneczko życzę Ci miłego dnia i ślę wielkie buziaki dla Ciebie..
zaintrygowałas mnie pieprzem cayenne :D bo go nie używam.. od dziś biorę się za studiowanie książki o SB :D bo zaczynam za tydzień I faze.. mam nadzieję, ze uda mi się do tego przygotować solidnie :D i że planowane na razie 7 tygodni (3 I fazy + 4 II) do połowy listopada uda mi sie dobrze przeżyć...
Izunia buziaczki Ci posyłam :D czekam też na nowego tickerka.. ale chyba z biedronki nie zrezygnujesz co.. :wink:
Witaj Belluś!
Pochwal się kochana pochwal :)
A moze i u Ciebie 8 już puka ;)
Buziaczki :*