Wesolego jajka, kurczakow, baranka, ciasta z rodzynkami, ostrego chrzanu, teczowych mazurkow, mokrego Dyngusa i ode mnie calusa.
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1444.jpg
Wersja do druku
Wesolego jajka, kurczakow, baranka, ciasta z rodzynkami, ostrego chrzanu, teczowych mazurkow, mokrego Dyngusa i ode mnie calusa.
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1444.jpg
http://kartki.onet.pl/_i/d/kurczaki_d.jpg
Z okazji świąt życzę Ci samych radości, spokoju ducha i wszystkiego najlepszego :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1705.gif
Smacznego jajeczka Wielkanocnego,
dużego zająca czekoladowego,
Zdrowia niezawodnego, wielu radości
i przez całe Święta samej wesołości.
Kochana Bello - dużo wypoczynku i wielu radosci w czasie Świąt Wielkiej Nocy, zdrowia i spokoju - życzy Iza
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka639.jpg
http://www.edycja.pl/upload/kartki/282.jpeg
Izuś z okazji nadchodzącej Wielkiej Nocy - w której zmartwychwstał Pan życzę Ci przeżycia tego świętego czasu w radosnym gronie rodzinnym :)
Jajeczko niech będzie smaczne jak nigdy, dyngus jak przystało - bardzo mokry ;) a uśmiech niech gości na Twojej buzi cały czas! Niech radują się serduszka nasze :)
pozdrawiam, Ania
Niechaj wielkanocne życzenie,
Pełne nadziei i miłości,
Przyniesie sercu zadowolenie
Dzisiaj i w przyszłości!
ZAJACZKA PIEKNEGO
DYNGUSA MOKREGO
MILOSCI WIECZNEJ
DROGI TYLKO MLECZNEJ
SWIAT W SZCZESCIE OWOCNYCH
ZYCZY......
KURCZACZEK WIELKANOCNY :wink:
http://szukaj.wp.pl/pic/1;/f5/da/d4f196112f5e.jpeg
Belluniu, w ten poniedziałek tydzień temu to coś musiało takiego być w powietrzu 9i to po obu stronach oceanu), bo Ciebie trpiły potworne bóle głowy, a ja z kolei zwijałam się z bólu @-owego, połączonego z gorączka i bólem gardła. Mam nadzieję, że czujesz się już dobrze, że trzecie urodziny małej Królewny były tak bajkowe, na jakie Silka zasługuje (wrzuć może jakieś zdjęcia :) ) i że Tobie udało się chociaż trochę w święta odpocząć, pomimo gości (a może własnie dzięki towarzystwu miłych gości)
Wiesz, w porównaniu z ochotą na słodycze ochota na mięsa nie wydaje mi się wcale czymś bardzo zdrożnym. Może Twój organizm domaga się białka zwierzęcego. No a przecież pieczone mięso to chyba bez jakiegoś dodatkowego tłuszczu, poza tym własnym, więc jeśli do pieczenia będziesz kupować chudsze kawałki, to dietetycznie aż taka tragedia to być nie powinna (czy zdrowe na ten Twój woreczek, to już inna sprawa).
Tak czy owak, gratuluję zwycięstwa nad słodyczorami :)
Uściski :)