-
Witaj Izuś :)
Wpadam ze skruszoną minka, bo miałam troszkę zaległości, ale już wyszłam na prostą 8)
powiem na początek jedno - straaaasznie się za Tobą stęskniłam..
drugie co chcę powiedziec to cieszę się razem z Toba, ze osiągnęłaś już magiczne 84... :) juuuuuuupi! :) super :) GRATULACJE IZUŚ :D :D :D
Trzecie to chciałam pozdrowić Twoje Aniołki i zyczyć im duuuuuuużo zdrówka!! są śliczne :D
No i jeszcze chciałam powiedziec, ze jestem pod ogromnym wrażeinem Twojego dietkowania i MĄDROŚCI w tym, KONSEKWENCJI, SIŁY, WYTRWAŁOŚCI... od takich Osób jak Ty uczę się dużo!! dzięki!!
Izuś rozumiem brak czasu, bo i u mnie czasem tak jest.. (wybacz, ze tak rzadko zaglądam.. :oops: ).
Miłej soboty :) :) :)
http://www.edycja.pl/upload/kartki/468.jpeg
tak mi się właśnie kojarzysz.. jako ciągle uśmiechnięta i radosna.. :) do tego strasznie cieplutka! :D buziaczki :D
-
Bello bardzo dobrze że nie czekałaś do poniedziałku z przesuwaniem suwaczka, wygląda teraz jeszcze ładniej, dzieciaczki masz słodziutkie. Życzę im dużo zdrówka.
-
cześć Belluś,
mam nadzieję, ze dwa Eski juz lepiej się czują,
bardzo mi przykro, ze zamiast cieszyć się spokojem w ten weekend, masz jeszcze duzo pracy i chore dzieciaczki......
jeszcze przez jakiś czas będę czekac na Ciebie, ale nie wiem jak długo mi sie uda.
Kaperek juz spi.....
Dziś co prawda z oporami, ale zawsze......
Cieszę się że choc na kilka minut udało nam się spotkać w cyberprzestrzeni....
Jestem na urlopie do srody, więc na pewno sie jeszcze spotkamy.
Suwaczek wygląda super, i wcale sie nie dziwię, ze nie mogłaś się oprzeć w jego przesunięciu,
Caly czas mój podziw rośnie!!!!!!!
Mam nadzieję, ze uda nam sie spotkać w realu.
I wtedy nadrobimy cały stracony czas...
Pozdrawiam Cie cieplutko!
Kolorowych snów
-
Iza
już jesteś osobą realną, a więc dla mnie jesteś Izą.
jak się nieco uspokoi, dziś lub jutro, napisz słówko.
Dobrej nocy.Ania
-
Witam serdecznie laseczki.
Niestety dzieciaszki rozchorowały mi się zupełnie, mały całą noc się męczył i temperatura dopiero godzinkę temu zeszła z 39.3 - 39.7 - 39.5 z kawałkiem na 38,7. Kolejna nieprzespana noc ich i moja. Nie ma mowy, abym jutro poszła do pracy, dlatego pewnie dziś będę musiała do niej jechać. Przykre, bo chciałabym być przy nich. Może pojadę do pracy, jak przyjdą babcie, to wtedy mniej odczują brak mojej obecności. Jestem wściekła, bo mieliśmy takie plany, co będziemy z nimi robić w ten długi weekend, a tu kiszka, i jeszcze ten tydzień zapowiada się dla mnie bardzo prackowy. :cry: :evil: Tak bym chciała, aby już miały ten kryzys chorobowy za sobą.
Już niedługo może będę miała okazję zobaczyć takie cudo na własne oczy. :wink:
http://www.plfoto.com/zdjecia/769536.jpg
Iskierko, dziękuję za gratulacje.:wink:
Triskellku, dziękuję za pajączka i nader przesympatyczną Triniulkę. Pomysł pewnie ściągnę na kolejne bale. Swoją drogą masz dużo racji odnośnie tych lubieżnych mikołajów. :wink:
Flakonka, no nie wiem tylko, czy dziewczyny dadzą się nam dogonić (Emkr, Izary). Ale spróbowac zawsze warto. :wink:
Meteor, teraz jak chorują dałabym wszystko, aby znów po ścianach i sufitach łaziły, aby było ich pełno. Już od godzinki leżą spokojnie w łózku pod kołdrą, więc to też jest znak, że choroba ich męczy. :cry:
Bike, dziękuję za uskrzydloną landryneczkę, od razu czuję się lżejsza i powabniejsza. W końcu, kto z kim przebywa takim się staje. :wink:
Anikasek, ja też Cię niaładnie zaniedbałam, ale mam coraz gorszy dni prackowe, a będzie jeszcze gorzej. Teraz tylko czytam to, o czym mnie forum powiadomi i już ominęłam Ciebie i Agnimi (aż boję się myśleć, że kogoś jeszcze). Trzymam kciukasy za dalsze poszukiwania pracy.:wink:
Agnimi, też uważam, że to był mój szczególny kilosek i wyszedł jakby na zamówienie. A suwaczkiem nawet nie mogę się nacieszyć na razie. :cry:
Izary, dziubulek wczoraj walczyłam ze zbijaniem temperatury synka, był tak rozpalony, że aż parzył. Niestety środki zbijające temperaturę jakoś nie chciały mu ulżyć i dopiero zimne okłady troszkę pomogły. Bardzo się boję, bo moje dzieciaszki tak rzadko chorują, a ja jeszcze mam tyle spraw prackowych na głowie. Myślę, żeby tego wszystkiego nie rzucić w diabły, tylko co potem. :roll:
Tujanko, Aniu bardzo mocno Cię ściskam i będę wypatrywać poniedziałkowych wieści o Olesiu. Nie chcę więcej pisać, ale Ty wiesz, co ja czuję.
Dziewczyny bardzo Was przepraszam, za ten mało towarzyski nastrój, ale bardzo się martwię o moje szkraby i jestem wypompowana a jeszcze ta noc była dłuższa o godzinę.
-
Kochana Bellusiu, wysyłam Twoim dzieciaczkom dużo dużo zdrówka i przesyłam dla nich kropelkę żywicy, żeby znowu były żywe i radosne :)
http://i29.photobucket.com/albums/c2...utumn/78ad.jpg
Przepraszam, że tak krótko dzisiaj, ale zaraz zabieramy się za mordowanie dyni a potem chcę też inne wąteczki odwiedzić.
Mocno Cię ściskam :)
-
cześć Belluś,
zmartwiłam sie po przeczytaniu Twojego posta,
taka temperatura to z jednej strony wielka mordęga dla dzieci, ale z drugiej znak, ze reakcja obronna organizmu i walka ze wszystkimi tymi wstrętnymi wirusami i bakteriami trwa, więc nalezy czekać.
Nie ma to jak stare domowe sposoby, u mojej Oli jak była mniejsza, też działąły okłady a nie zadne środki farmakologiczne.
A próbowałaś syropu z cebuli? To naturalny antybiotyk, który działa cuda, podobnie jak syrop z mlecza.
Mam nadzieje wieczorkiem przeczytać lepsze wiadomości, a Ty sie trzymaj kochana, bo i choroba i praca, znów się wszystko wali na głowę.
Pozdrawiam Cie baaardzo serdecznie, ucałuj dzieciaszki i wyściskaj od mamay Kaperka.
-
Witaj Izunia :)
Bardzo mi przykro, ze dzieciaczki tak się pochorowały i noc taka za Wami..
Oby szybko wróciły do zdrówka!! I tez polecam syropek z cebuli!!
Gorąco Cię pozdrawiam, mimo wszystko spokojnej niedizelki Ci życzę!! buziaczki
-
Śliczny jest Twój synek. Szczerze mówiąc to też zastanawiałam się czy to przypadkiem nie córeczka.
Okropne jak maluchy chorują.Dopiero skończyliśmy to przerabiać. Syrop z cebuli gorąco polecam. Zuza kaszlała strasznie i nie pomagało nic, dopiero nasz ulubiony syropek sobie z tym poradził.
Muszę się sprężyć bo lada moment mnie dogonisz :shock:
pozdrawiam
Kaszania
Ps. w końcu była truskawak - a taka śliczna ta moja truskaweczka że miałam ochotę j zjeść
-
Witaj Bello!
Nie ma chyba nic bardziej przygnebiajacego jak chore dzieci.Czlowiek czuje sie taki bezradny...Moj syn jak byl mlodszy obowiazkowo chorowal ok 19 listopada.Ma wtedy urodziny i dlatego tak mi to utkwilo w pamieci.Dolaczam sie do milosnikow syropu z cebuli !Polecam tez na kaszel inhalacje.
Ja od jakiegos czasu robe dla nas wszystkich takie "winko" na odpornosc:Ok.pol litra przegotowanej wody,do tego wyciskam kilka zabkow czosnku,sok z 2*-3 cytryn,i kilka lyzek miodu.Proporcje nie sa zbyt wazne bardziej tak na oko.Po kilkunastu godzinach gdy mikstura sie przegryzie stosujemy po lyzce-dwuch na noc (czosnek!).Nie wiem czy to przez to winko czy nie ale nie chorujemy juz tak czesto.
Pozdrawiam i gratuluje przesuniecia suwaczka we wlasciwym kierumku :lol:
Osobne zyczenia dla dzieciaczkow :D
-
Belluniu śliczne masz dzieci - ja tez myślałam w pierwszej chwili, że to fotka córci ;)
Życzę im szybciutkiego powrotu do zdrowia!!
A Tocie gratuluję tej 4 po ósemce! trzymaj tak dalej :D
buziaki ślę
Ula
-
Miłego dnia Izuniu !!! :D
-
Witam kochane dziewczyny.
Dzieciaszki nadal chore, niedługo powinna przyjść lekarka, to się dowiem, co im naprawdę jest. Niepokoję się zwłaszcza kaszlem syna. :? Wczoraj do pracy nie dotarłam, bo bąble nie chciały mnie z domu wypuścić, ale dziś pojechałam parę minut po piątej, zrobiłam najpilniejsze rzeczy a resztę wziąłam do domciu, posiędzę nad tym dziś i jutro. :?
Bardzo się cieszę, że już prawie się skończył ten październik, bo nie był on dla mnie za spokojny. Mam nadzieję, listopad będzie zdecydowanie lepszy i bardziej przyjazny mojemu zdrowu. Dlatego, aby zamknąć stary miesiąc jeszcze dziś zaszczepiłam się po raz drugi na żółtaczkę i wiem, że w najgorszym wypadku z woreczkiem muszę wytrzymać jeszcze dwa tygodnie, wtedy będę już uodporniona. :wink:
Powinnam 28.10 zrobić podsumowanie czwartego miesiąca dietkowania, ale przesuwam ten raport na ostatni dzień miesiąca, tak będzie mi łatwiej i prościej do zapamiętania. :wink:
Wytrwałam cztery miesiące!!!
Jeszcze tylko 11 kilosków i już będę normalna!!!
Bilans czwartego miesiąca odchudzania wypadł pomyślnie: zrzuciłam kiloski (- 6.4kg) i sporo centymetrów. Planowałam schudnąć 5 kilosków, a jednak zrobiłam się jeszcze lżejsza :P :P :P. Minusem jest to, że prawie wcale nie ćwiczyłam, ale o to nie mam do siebie żalu, ani nie żałuję. Jak tylko wyklaruje się moja sytuacja zdrowotna z pewnością będę myśała o powrocie do ćwiczonek. Dałam też odpocząć ciału od różnych kremów i balsamów, sądzę, że już najwyższy czas powrócić do relaksowania i odżywiania skóry. Zrzuciłam już 54% mojego zbędnego tłuszczu (przy założeniu, że schudnę do 59kg). :P :P :P Powinnam na te swoje urodzinki mieć już nawet 83 kiloski. :P :P :P
W ostatnim tygodniu zrzuciłam kilosek (-1kg), dotarłam do magicznej liczby 84, wyparowałam -8cm (4cm w biodrach, 3cm w pasie i 1cm w udzie). Bardzo jestem z tego zadowolona, bardzo. :P :P :P Tylko z drugiej strony też bardzo się boję, aby jednak tą moją magiczną liczbę pokonać. :wink:
Z dużą pokorą i skupieniem myślę o ostatnim etapie likwidowania nadwagi.
http://www.plfoto.com/zdjecia/770621.jpg
Triskellku, kochana jesteś z tą żywicą, kocham zapach lasu, zwłaszcza tych moich borów, kiedy żywica się na drzewach pojawia. To nic, że lepi się straszliwie, ale ja i tak lubię ją wąchać. U kogoś widziałam też wspaniały mech, jaki wkleiłaś, nad tamtym zdjęciem też się przez chwilkę zamyśliłam. :wink:
Izary, a jak się dokładnie taki syropek z cebuli robi? Dzieciaszki wyściskane i wymiziane, dziękuję. :wink:
Anikasek, niestety ten tydzień nie będzie należał do spokojnych, ale co tam dam radę. :wink:
Kaszanna, no coś Ty, jak ja mam lada moment Cię dogonić? :lol: Czytałam opis tego stroju i jestem pełna podziwu dla Ciebie, ileż tych truskawkowych ziarenek musiałaś się naszyć. :wink: Ale najważniejsze, że córci się bardzo podobało, bo miała to co pragnęła, A Tobie córcia. :wink:
Colacaro, trzymam się w miarę dzielnie, choć wczoraj wieczorkiem troszkę podjadłam i od piątku waga nie zeszła, ale byłam bardzo dzielna, bo nie jadłam nic niedietkowego. Musiałam zjeść wieczorkiem, bo na liczniku miałam tylko 430kcal, to już lepiej coś zjeść niż się głodzić. :wink:
Biglady, bardzo się cieszę, że się trzymasz i masz dalej stan pełnej mobilizacji, a za ostatnie odmowy sobie, powinnaś być bardzo z siebie dumna, jestem z Tobą całym serduchem. :wink:
-
Kochana Bellusiu, już miałam zmykać spać, ale zobaczyłam, że sie pojawiłaś, więc oczywiście nie mogłam tu nie zajrzeć :)
Gratuluję wyników z tego tygodnia i z tego miesiąca - naprawdę imponujące!!!
Dzieciaczkom ślę nadal dużo zdrowia (napisz nam, co powiedziała lekarka), Tobie również i życzę żeby nowy miesiąc oznaczał dla Ciebie dużo miłych nowych początków, żeby te ścieżki, które są jeszcze zbyt kręte, wyprostowały się i żeby zaświeciło dla Ciebie nowe światło :)
Uściski :)
http://i29.photobucket.com/albums/c2...utumn/1df8.jpg
-
belliku masz naprawde świetne wyniki -6.4 kilograma - gratuluję serdecznie :) mam nadzieję że listopad bedzie dla ciebie spokojniejszy i że dzieci niedługo wyzdrowieją :D :D :D to jest niestety taka pora na chorowanie - ja w zeszłym roku w październiku zafundowałam sobie w taką ładną pogode ostre zapalenie oskrzeli :P za to dzięki twoim dzieciom poznałam kilka nowych sposóbów na przeziębienie :) duże buziaki i jeżli będziesz chudła nadal tak szybko za nic ci kroku nie dotrzymam :D :wink: :wink: :wink:
http://www.gify.biz/gify%20kreskowki...d/garf0020.gif
-
G-R-A-T-U-L-U-J-E-!-!-!-!
Pięknie chudniesz. Kiedy czytam takie posty nabieram siły i energii do dalszej walki. Pożyczam sobie troche tej energii od Ciebie.
Mocno trzymam kciuki za kolejne tygodnie odchudzania. W sylwestra wystąpisz w pięknej sukni, jako nowa szczupła osoba. Z całego serca tego Ci życzę.
Mam nadzieję, że dzieciaczki szybko wyzdrowieją.
pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
cześć Belluś,
martwię się razem z Tobą, bo jakiś mam minorowy nastrój, więc takie klimaty teraz łaszą sie do mnie cały czas,
Pytasz o syrop z cebuli? Robi sie baardzo prosto, kroisz cebulę w plastry, zasypujesz cukrem lub jeszcze lepiej miodem, ugniatasz i odstawiasz na na dwa- trzy dni.
Zlewasz do małego słoiczka i dajesz dzieciaczkom po łyżeczce.
Bardzo dobry jest też z mlecza, ale teraz nie pora na robienie,
Bardzo piekne wyniki, ten miesiąc nie był łatwy dla Ciebie a tyle osiągnęłaś.
Pozostaje mi głęboki ukłon i ogromne BRAWA< BRAWA<BRAWA<i jeszcze raz BRAWA
-
swietnie Ci idzie Bella... jesteś dla mnie wzorem. razem z kilkoma innymi dziewczynami... trzymasz sie dzielnie i chudzniesz... wielka buzka dla Ciebie i zycze zdrowia dzieciom...
-
Witaj Belluniu :lol:
Wrocilam wlasnie z pracy,troche zmarzlam i jestem troche padnieta.Gratulacje :!: Wykamalas ponad 100%normy.Moje wazenie jutro.Mam nadzieje ze ja tez bede sie miala czym pochwalic!
Nie wiem jednak czy jutro znajde czas na forum :cry: Musze byc w tylu miejscach....
Pozdrawiam :lol:
-
Bello wpadam tylko sie przywitać i przesłać ciepłe myśli. Poczytam sobie jak wróce w poniedziałek do pracy i na pewno napisze wtedy długi post. Na razie jestem na opiece z małym i nie mam jak zaglądać. Dziś musiałam zamnąć miesiac wiec chcę choć się przywitać
Całuje i pamiętaj prosze tez o mnie, ja Was bardzo potrzebuję
-
Bellciu jak zwykle ogromne brawa dla Ciebie :):):)
-
Gratuluje
jA juz tylko czekam az mnie przegonisz , bo ostatnio jest mi bardzo ciezko :)
milego wieczorku
-
Belluś, mam nadzieję, że z dzieciaczkami już lepiej, nadal wysyłam dużo zdrówka dla nich i dla Ciebie.
A ja chciałam Ci dziś wkleić troszkę inne jesienne zdjęcie. Inne, bo nie ma na nim tylko i włącznie przyrody, ale tak jakoś mnie ta scenka parę dni temu wzruszyła i nie wiem czemu robiąc to zdjęcie myślałam o Tobie i od początku wiedziałam, że to Tobie je zostawię :)
Uściski :)
http://i29.photobucket.com/albums/c2...utumn/73da.jpg
-
-
GRATULUJĘ!!!! 30 kg w 4 miesiące :shock: jestem pełna podziwu!!!
Miłego dzionka i żeby dzieciaszki szybciutko wyzdrowiały!!
Buziaki
Ula
-
wielkie wielkie gratulacje! wynik imponujący
-
Izuś.. Ty nasz wzorze do nasladowania.. pieknie Ci poszło.. tak sobie lubie patrzec w skupieniu na Twoj suwaczek.. poprzez samo patrzenie mam zamiar wypatrzec podobny u mnie.. no oczywiscie nie tylko patrzeniem bo i cwiczonkami i dietka.. ale tak fajnie patrzec na ta przebyta droge.. ja juz wiem ze u mnie to bedzie o wiele dluzej trwalo.. ale warto, naprawde warto.....
dziekuje Ci za to ze schudlas.. dajac mi nadzieje ze moge podobnie jak Ty.... dzieki Izus.. walcz dalej.. a ja za Toba z mozolem bede maszerowac :)
Buziak
-
http://galeria.cyfrowe.pl/p/8/4/16620.jpg
Bello, pozdrawiam cieplutko:)
a za dwa dni, znowu weekend :!: :D
-
HEJ
G R A T U L A C J EI cieplutkie pozdrowienia :wink:
-
Bellusiu, tak Cię od paru dni tu na forum nie widać, czyżby aż takie zawirowania w pracy?
Mocno Cię ściska tęskniąca Trinia :)
-
Gratuluję Izuniu :D :D :D :!: :!:
Podsumowanie imponujące!!!!Idzie Ci tak wyśmienicie,ze tylko brać przykład :D :D :D :!:
Mam nadzieję,że Sylwunia i Sebastianek czują się już lepiej!!!Mocno ich całuję :D :!: :!: :!:
http://andrea-schroeder.com/vtabor/tabor33.jpg
-
Kochane duszyczki, dziękuję za odwiedzinki u mnie. Jestem teraz tak urobiona w pracy, że nawet nie mam czasu podczytywać forum. Wczoraj byłam w Warszawie, dziś jadę do Radomia, a jutro do Wrocławia. Śpię po 2-3 godzinki w ciagu doby, a pracy wręcz jest paradoksalnie więcej. Dzieciaszki mają zapalenie krtani i oskrzeli, temperaturki miały powyżej 39, ale juz jest jakby troszkę lepiej. Same rozumiecie, że jak tylko odrywam się od pracy zaraz im poświęcam czas, a na moje przyjemnosci juz mi go w tej chwili nie udaje się znaleźć. Oczywiście w pierwszej wolnej chwili, zaraz będę do Was wpadać na forum, stęskniłam się za Wami okrutnie i jestem zła, że nie wiem, co u Was słychać. Dietkowo trzymam się w kratkę, to znaczy jednego dnia ładnie, a na drugi dzień już nieci gorzej (podjadanie wieczorne, bo dopiero wtedy mam czas na jedzonko), ale niedietkowego jedzonka nie ma w moim menu. Jednak, pamiętając o Was i o sobie danych obietnicach, postaram się ze wszystkich sił, aby w poniedziałek suwaczek, choć o 100g przesunąć w prawo. Dziękuję dziewczyny, że mnie odwiedzacie i dziś, jak właśnie weszłam na swój wąteczek, tak ciepło mi się zrobiło, że są duszyczki, które o mnie pamiętają. Przesyłam Wam buziolce ogromniaste i zapewniam, że to moja tylko chwilowa nieobecność. Dziękuję, że jesteście i mocno ściskam za Was kciukolce.
-
Belluś, cieplutko o Tobie myślę, mocno Cię ściskam, czekam na Twój powrót na dłużej na forum i ... bardzo proszę o ucałowanie ode mnie jutro Wrocławia (jak ja Ci tego zazdroszczę, że tam będziesz!!!)
Całe szczęście, ze z dzieciaczkami juz lepiej :)
-
Miłego dnia pracusiu :D :D :D
-
Hej Izunia :)
trzymaj się w ten bardzo trudny czas!
Jestesmy z Tobą bardzo!
życzę Ci więcej spokoju w pracy, szybkiego uporania się z nią, zdówka Dzieciaczkom!!! i byś jednak choć tę chwilkę dla siebie w ciągu dnia miała... i dla nas.. bo forum bez Ciebie bardzo duuuużo traci!!
Słonko i jeszcze chciałam Ci pogratulować tych straconych w październiku i w ogóle kilogramów!! Jesteś cudna w tym co robisz i piękniejesz z dnia na dzień :D :D :D
buziaczki Słonko!!
-
Izuniu
ucałuj mocno dzieciaczki, dużo zdrówka im życzę.
-
Witaj Izuś!
Czekałam wczoraj na jakiś sygnał od Ciebie, ale teraz po przeczytaniu Twojego wąteczku już wiem dlaczego go nie było. Mam nadzieję że dzieciaczkom dorszkę lepiej i już choróbsko idzie sobie pracz!. A Ty kochana spróbuj choć troszkę wypocząć, bo się nam jeszcze wykończysz.
Trzymam kciukaski, żeby i u Ciebie i u mnie choć troszke się rozluźniło to uskutecznimy tą naszą pogadankę na żywo :)
Buziaki
-
Dużo, dużo dużo energii posyłam. Mam nadzieję, że w pracy się wszystko unormuje. Uściskaj ode mnie dzieciaczki mam nadzieję, że choróbsko szybko zostawi je w spokoju. Trzymaj się cieplutko :)
http://www.garfield.be/clipart/image...ield46_gif.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
-
Witaj Bello :lol:
Swietnie sie trzymasz- brawo!Mam nadzieje ze niedlugo wszystko wroci do normy i bedziesz miala wiecej czasu dla siebie i dla nas :lol:
U mnie tez w kratke,spadek wago o 40 deko,a moglo byc lepiej.Tradycyjny obiad u mamy 1 listopada zrobil swoje :oops:
Pozdrawiam :D
-
http://www.andrea-schroeder.com/vtabor/tabor10.jpg
Witaj Bella:)
jeju, ależ Ty masz teraz szalony okres :shock: ... no to ja Ci życzę spokoju i troszkę czasu tylko dla siebie i rodzinki:)
pozdrawiam cieplutko :D