Witam kochane laseczki.
Jestem absolutnie zdołowana, wręcz nawet w pełni zniechęcona do siebie samej. W końcu dorwałam baterię do wagi i z dużym zapałem weszłam na nią oczekując znacznego wskazania wypalenia tłuszczu, a tu ... kicha wielka i totalna klapa. Naprawdę po ciuchach widać, że mnie w tym miesiącu ubyło więcej niż te potwierdzone dziś dwa kilosy. :shock: :shock: :shock: Patrząc w ten sposób to właściwie lipiec został przeze mnie niezaliczony. Miałam naprawdę ogromną dawkę ruchu - spacery, kąpiele w jeziorze, gra w badmintona. Raczej niemożliwe, aby tłuszcz tak szybko zamienił się w mięśnie. Zbliża się @ to może też nieco rzutować. :? :? :? :? :cry: :cry: :cry:
Suwaczek zaraz będę zmieniać, a ponieważ mocno się zdenerwowałam na to wszystko, ustawię sobie dzisiejszą wagę jako wyjściową. Może w ten sposób choć uda mi się niejako zapomnieć o tym wszystkim. Nie zamierzam rzucać dietkowania, zastanawiam się tylko, czy aby nie przejść na restrykcyjne zasady w sierpniu, tylko z drugiej strony wiem, że trudno by mi było jeszcze narzucić sobie takie mocne dietkowe zasady. Pewnie nie mam innego wyjścia. :? :wink: Wracam zatem do zapisywania kalorii i limitu tysiączka, przynajmniej do osiągnięcia dwucyfrówki. 8)
http://plfoto.com/zdjecia_new/1302591.jpg
Tsunami, od dwóch lat schudłam zaledwie 8 kilosów, owszem zrzuciłam już kilkakrotnie przez ten okres po 20 kilosków, ale jednak zaraz wracało do mnie jojo. Z pewnością schudniesz, jesteś pełna zapału i na tym skoncentrowana, a poza tym masz nas. :wink: :P
Corsi, kolanisko nadal daje się we znaki, niestety. :cry: Podczas pobytu na działce nawąchałam się koników, naprzytulałam - dzieciaszki sporo sobie pojeździły. :P :wink:
Fruktelko, jestem prawie załamana, ale nie poddam się. W pierwszym momencie pomyślałam, że do d..y z tym dietkowaniem, ale zaraz później pojawiła się myśl, że choć malutko a jednak jest mnie mniej, a potem, że teraz mam lepszy dostęp do netu, do Was, Ciebie i że może być łatwiej zebrać się do bardziej rygorystycznego przestrzegania zasad dietkowania. :wink: :P :P Nie mam zamiaru się poddać. 8) :P :P
Słonecznego wtorku życzę.