Bellusiu dziękuję za odwiedziny! Muszę ci powiedzieć,że jak poczytałam Twoje ostanie wypowiedzi to zauważyłam dużo podobieństw w naszych nastrojach. ja też czasami mam ochotę "walnąć" w diabły diety , ale zbieram się jakoś w sobie i walczę dalej. Od dzisiaj wróciłam do zapisywania ilości kalorii.
Pozdrawiam gorąco i życzę wytrwałości!