-
Witaj Bellus :wink:
Czytam twoje posty na wielu watkach i jestem pod wrazeniem twojej konsekwencji, kurcze 20 kilo bardzo ładny wynik , i bardzo szeroka wiedze masz na temat odchudzania, i pozwolisz ze bede tu zagladac i mam pytanko do Ciebie co myslisz o makaronach robionych z pszenicy derum :?: bo czytałam ze ma niski indeks glikemiczny :wink:
Jestem pod wrazeniem :wink:
Pozdrawiam:)
-
Belluś jedyne słowa jakie mi się cisną pod klawiaturę to WIELKIE GRATULACJE za te ostatnie -1,6kg i za ponad 20 kg straconych w sumie. Brawo jestem zachwycona Twoimi wynikami.
-
brak mi słow,
Rewelacja, ,
chylę czoła, jestes niesamowita i dościgniona.
Piekny wynik, ale zasłuzyłaś na niego swą determinacja, swietnym podejściem, konsekwencja i ciężką pracą.
Teraz wpadłam dosłownie na chwilke, ale mam nadzieje zajrzeć jeszcze raz później.
Wioadomość ze zdjęciem została mi zwrócona, jeszcze nie wiem dlaczego, moze mam jakies kłopoty z pocztą, ale jak będę miała chwilkę to sprawdzę.
A koń nic nie sugeruje, tylko wygląda czy masz chwilke czasu dla znajomych, czekających na Ciebie- to ja. :lol: :lol: :lol: :lol:
Nie wyobrażam sobie, żebyyś mogła jeszcze więcej się ruszać, choc kto wie? :lol: :lol:
-
Bellus, powiem jedno: podziwiam Cie. Masz ogromne samozaparcie i jestes dla mnie wzorem. Ja jestem len przebrzydly, nienawidze brzuszkow itp. ale dzis pocwicze myslac o Tobie. Chcialabym miec tyle energii co Ty. Naprawde, mimo 2 malych dzieci potrafisz sobie swietnie zorganizowac czas i wykrzesac tyle sily na tak roznorodne cwiczenia. Ja, gdybym miala 2 dzieci, pewnie bym sobie wmawiala ze jestem zmeczona i nie mam na nic czasu.
Jutro napisze jak mi dzis brzuszki poszly. Jak zawale - doloz mi, prosze.
-
hej hej!
ładne wyniki:D no i schudłaś już ponad 20 kilosów... niesamowite!
-
Belluś jak tak dalej pójdzie, napewno mnie przegonisz....
:lol: :lol: :lol: http://www.kartki.p3.pl/kartki/3/35.jpg
Gratulacje!!!!!!!
-
Witam wieczorkiem.
No cóż, ja choruję, noska wycieram, ospała chodzę i mało kontaktowa. :cry: A jeszcze do tego opiekunka dziś rano zadzwoniła, że ma anginę i jak tu można cokolwiek planować. :?
Dietkowo za mało dziś zjadłam, ale i tak troszkę się powmuszałam, pewnie jutro lub pojutrze jak się lepiej poczuję nadrobię. Na liczniku 750kcal tylko, niedobrze. :shock:
Ćwiczonka zrobiłam, ale też nie wszystkie, nie zrobiłam rowerka, bo mnie w kościach łamie, ale za to zrobiłam 300 brzuszków i poćwiczyłam przez 50 min. aerobic z Fondą. Mokruśka byłam calusieńka. Tyle musi wystarczyć. :cry:
Czuję się taka osowiała. Nawet nie mam siły się nakremować :cry:
http://www.polska.pl/gal/89/220/67/med.jpg
Emkaerko, no tak kochany skorpioniku, skoro jesteś już w szczytowej formie uważam za całkiem naturalny fakt, że biorę sobie Ciebie na celownik, ponownie. :mrgreen:
Anikasku, trzymam ogromniaste kciukasy za Twoje postanowienia. Order bardzo mi się podoba, a jakże. :P
Triskell, jesli nie masz nic przeciwko temu, to bardzo proszę pozostawiaj mi te swoje zdjęcia jak najczęściej, bo to dzisiejsze podoba mi się okrutnie, znów mój klimat i ... jakoś tak komponuje się z moimi myślami. :P
Agnimi, piekny wynik (-4cm). Tobie się udało dorzucić do tysiączka, ale mnie już nie, nic nie mogę przełykać, ale za to dużo piję. :wink:
Ajaczko, dzięki serducho za pogawędkę, ale z kawy nie zrezygnuję. :wink: A magnez od jutra będę szamać. :wink:
Rewolucjo, dzięki serdeczne za gratulacje, wiesz, że ja bardzo lubię je słyszeć. A mnie i tak jest żal tych Twoich włosów, sama ścięłam i wiem, że już nigdy długich już mieć nie będę. :wink:
Malinsia, dzięki za odwiedzinki na moim wąteczku. Ja tylko schudłam, ale wcale nie mam nawet większej wiedzy na temat odchudzania, dopiero teraz zacznę ją zdobywać. Właśnie z tej mąki tylko jem makarony, bo też czytałam, że lepsza jest, i to wszystko co wiem. Zaglądaj do mnie, kiedy tylko będziesz chciała. :P
Gosik, bardzo się cieszę z tych 20 kilosków zrzuconych, teraz bym chciała bardzo polecieć centymetrami, bo nie mam w czym chodzić, albo za małe, albo za duże. Postaram się to tempo do ósemeczki utrzymać, ale już zaczynam się troszkę obawiać o ten stojący metabolizm, kiedyś musi i mnie on przetrzymać. :wink:
Izary, poczekam na zdjęcie Twojego macho, poczekam. :wink: Dzięki za pogaduszkę, bo jak człowiek chory to mu się przykrzy do dobrych duszyczek. :wink:
Buttermilk, ależ ja mam opiekunkę do dzieci, choć przez ten tydzień nie, bo ta anginka ją dopadła. :cry: Wszystko postawione na głowie. :? Czekam na opis wspaniale wykonanysz brzuszków i pamiętaj zawsze o 10 więcej niż możesz wykonać. :wink:
Julcyk, jakoś tak szybko zleciało, ale ... cholernie dużo pracy mnie to kosztowało. Jestem bardzo zadowolona, choć nadal niedosyt czuję. :wink:
Agemciu, jaka śliczna psinka i jak apetycznie się oblizuje, pewnie szamał ... wafelek, czekoladkę, orzeszki. :wink: Agemciu jesteś mistrzynią mistrzyń!!!
A teraz kochane pośmiejcie się z Belli, jaki z niej głupiutki głupeczek jest, Gaguś porozpisywała się na wąteczku u Triskell o ćwiczeniach aerobowych, i ja zaraz obliczyłam, że powinnam ćwiczyć 127 minut. :roll: :roll: :roll: Przerażona zaraz pukam do Gagusi z pytankiem, a ona bez widocznego śmiechu, oznajmia mi, że chodzi o tętno. :P Ulżyło mi bardzo, oj bardzo, bo już się za głowę łapałam, jak mam te 127 minut dziennie ćwiczonek wykonywać. :P :P :P :mrgreen:
-
-
Jej no jestem pod wrażeniem :) Gdyby mi udało się schudnąć w dwa miesiące 20 kg to niemal osiągnełabym swoją wymarzoną wagę, ale coś czuję, że nie przyjdzie mi to tak łatwo jak Tobie. Nie przepadam za ćwiczeniami, więc tyle co zaoszczędzę na spożywanych kaloriach. Będę pilnie śledzić Twoje dalsze postępy i czerpać z nich natchnienie na walke z moimi zbędnymi kilogramami :)
Tak trzymaj!!! :D
-
bella gratuluje winku.... niemusze ci chyba mowic ze bardzo sie ciesze!!!!!!!
co do tai-chi... hmm cholera .. pocwiczyla bym sobie...ale zadne miecze i palki... !!
tak dla wyciszenia i naladowania akumulatorkow... ide dalas bella na te plytke???
moze by sie skusisc.... albo jakiego pirata sciagnac :twisted: