No i dotrwałam do weekendu.

Jutro mam grila u znajomych… cieszę się, ale jednocześnie boję, co z jedzeniem… Mam nadzieje, że będą jakieś warzywka… No zobaczymy… Tylko żeby nie padało…

Przepis na „odchudzoną” rybkę po grecku – a przynajmniej coś zbliżonego do niej:
Marchewkę i pietruszkę zetrzeć na tarce o grubych oczkach, cebulę drobno posiekać. Do garnka wlać 0,5 – 1 łyżeczkę oliwy z oliwek (ile kto potrzebuje – ja daję tylko odrobinę), wrzucić warzywa, dodać listek laurowy, ziarnka ziela angielskiego, podlać wodą i dusić. Potem wrzucić kostki mintaja (nie smażone !) i pomidory (albo koncentrat pomidorowy) i dusić dalej do miękkości. Jak będzie dobre do jedzenia, to na talerz i jeść.

Tylko Anusia, Ty jesteś na DSB, a tam nie można marchewki ; No ale zawsze możesz spróbować z innymi warzywkami.

Zmykam do domku Pa

PS. Stopniowo forum staje sie i moim nałogiem....