-
Jestem na diecie 1000 kalorii. Chiałam wytrwać 6 tygodni, a późnie zwiększać ilość kalorii do 1200. Zmartwiłam się, bo nie umiałam wytrwać w diecie 1000 kalorii - tyle ile zaplanowałam! Rozczarowałam się sama sobą. Wiem, że z czasem trzeba większać ilość kalorii, żeby uniknąć efektu jojo w przyszłości.
Zaplanowałam swoja dietę i tego się trzymam.
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...755/weight.png
-
w takim razie.. moze zle dobralas poczatkowa kalkulacje... moze jestes przykladem ze 1000 to za malo... a organizm buntuje sie i chce wiecej.. bo troche wiecej potzrebuje...
sa dwa wyjscia....a nawet trzy..
1) trwasz przy 1000 i meczysz sie nie tylko tym limitem ale i niepowodzeniami ( po ktorych jak wiemy lekko ci przychodza slowa rzucam diete-co zapewne nie tylko margolke z lekka irytuje)
2) zwiekszasz limit kaloryczny kontrolujac co w tobie sie zmienia ( poczucie niedojedzenia.. nachalna chec na jedzenie... poprawa samopoczucia )
3) zwiekszasz limit bardziej...zeby zwiekszyc aktywnosc fizyczna..np.1400 z tego 400 na zrodla blonnika, owoce i warzywa
zdecydowanie polecam zwiekszenie rannych posilkow.. nawet weglowodananmi im wczesniej tym na wiecej mozes sobie pozwolic .
metoda jest prosta.. rano jesz duzo- organizm sobie mysli acha..mam ja! udalo sie dostane kuuuupe zarcia dzis...
po czym za trzy godziny fundujesz mu kolejna dawke energi w postaci jedzenia... a on nadal mysli.. fju jfu mam co robic.. strawie sobie co-nie-co.. po czym po trzech godzinach znow jesz...( mniej)...ale organizm widzi ze nadal ma co jesc.. znow trzy godziny mijaja.. jedzonko... ostatni posilek polecam bialkowy...
czestoliwosc posilkow a co za tym idzie zmniejszenie porcji... powoduje ze wszystko co ma sie odlozyc..jest spalane.. organizm pracuje nontoper czyli... rozkreca metabolizm( nasz glowny cel) a to przyspiesza spalanie organizmu... jak serio dorzucisz do tego duzo wody i herbat... masz po pierwsze.. gwarantowane poczucie sytosci caly dzien.. po drugie chudniesz.. a po trzecie.. niemasz problemow z utrzymaniem diety!! i nic ci sie w biodrach nie bedzie odkladac...a wrecz przeciwnie.. rozpedzony metabolizm strawi to co tam teraz trzyma " na zapas"....
jest jeszcze czwarte wyjscie..... :twisted: rzucasz diete... :wink:
-
Witaj rewolucjo wieczorową porą :wink:
Tak sobie pomyslałam, ze pomimo wszystko jesteś dzielną dziewczyną. Twoje podjęcie decyzji o odchudzaniu podjęłaś w wielku dwiudziestu paru lat jest bardzo trafione.
Nie zamierzasz hodować słoniny do 30 czy 40 lat a zaczynasz walkę duzo wczesniej. To jest wspaniała decyzja.
Masz rację forum jest po to, aby się wzajemnie wspierać, bynajmniej ja też tak myślę.
Ja w Twoim wieku nie miałam tej możliwości, nie było internetu i forum :D Moje samotne próby pozbycia się kilosków róznie się kończyły, zazwyczaj powrotem do wagi wyjściowej.
Teraz mogę tu przyjść wyżalić się ze swoich bolączek i jest mi lżej.
FORUM JEST PO TO......
Nie zniechęcaj się....masz swój plan? i OK trzymaj się go i nie zostawiaj nas....
przychodż tu jak najczęściej, naprawdę w grupie jest duuużo łatwiej.
:lol:
Jestem z Tobą.
Cmokaski
-
Witaj rewolucjo to co napisała gagaa co do limitu i posiłków w ciągu dnia jest super. Coraz częściej dochodzi do mnie że nie trzeba być na restrykcyjnym tysiaku żeby chudnąć...
Mam nadzieję że teraz beż żadnych załamań dotrzesz do mety... i trzymam kciuki...
Buziaki od bebe :D
-
witaj , jasne ze forum jest po to zeby dzielic sie tu wszystkim i nie wchodze tu osobiscie zeby tylko pisac o sobie i moich dobrych i zlych dniach ale i dowiedziec sie co u innych dziewczyn slychac i to nie tylko na temat diety.bardzo fajnie miec takich znajomych co rozumieja w temacie jedzenia, cwiczen ,doradza ,pomoga itp.....
i z tego co widze to jest tu wiekszosc dziewczyn ktore jednak maja te gorsze dni, napady glodu ktorych nie moga pojac a co gorsza poradzic sobie z nimi, nie chce im sie cwiczyc itp itd , nie umiem ustalic sobie rygoru na 6 miesiecy i wytrwac w nim.niestety takich osob jest mniej i ja do nich nie naleze.
mam nadzieje rewolucjo ze nie poddamy sie i bedziemy dietkowac :)
-
Rewolucjo!
Ty wiesz,że ja też mam kryzysy i też się nie wstydzę. Nie sądzę,że powinnam z tego powodu nic na forum nie pisać i nie rozmawiac z dziewczynami a wręcz przeciwnie...Gagusbardzo mi pomogła i wcale nie pocieszała,że będzie lepiej..poprostu tak jak Tobie podała konkretne argumenty,które należy przemysleć...musimy uczyc się samokontroli,która nas czasem omija...trzymaj się dzielnie i dietkuj (myslę,ze 1200 to dobra propozycja)..
buziaki
-
Witaj Rewolucjo :D :D :D :!:
Widziałam Twoje wpisy u innych,a dzisiaj przeczytałam Twój wątek "od deski do deski"Chcę Ci pogratulować zrzuconych kilogramków :!:
Widzę,że ostatnio jest Ci ciężko,ale przecież nikt nie obiecywał,że będzie łatwo,prawda?Podpisuję się obiema rękami pod wypowiedziami Agemy!Forum jest właśnie po to,żeby się wyżalić i znaleźć tu wsparcie!!!To na prawdę wspaniałe miejsce i są tu wspaniałe,ciepłe osoby.Dzięki wsparciu jakie tu dostałam osiągnęłam już wiele i wierzę,że dotrę do celu!!!Ale i ja jestem tylko człowiekiem i mam swoje złe dni.Ostatnio przeszłam ciężki stres i przytyłam 2 kilo.Jednak nie załamałam się tylko walczę dalej!!!Rewolucjo i Ty nie poddawaj się,bo warto walczyć o siebie,o swoje zdrowie i szczęście :D :D :D :!: :!: :!: Nie wstydź się pisać o swoich problemach i słabościach,bo jesteśmy tu po to,żeby wspierać się nawzajem,mobilizować i pomagać sobie :!: :!: Na moje wsparcie możesz liczyć :!: :!: :!:
Buziaki :D :!:
http://ekartki.pl/kartki/16/122.jpg
-
Tu zrobilo sie tak cieplo, ze zapraszam na swoj watek z dalszym ciagiem dyskusji o tym, od czego sie chudnie a od czego waga stoi w miejscu albo rosnie
-
Witaj rewolucjo!!!!Wpadam z wyjasnieniem, ze Luna przyjeżdża dopiero w tę sobotę :lol: :lol: i mam nadzieję, ze pogoda będzie ładna.
Obiecałam Lunie pokazać troszkę Warszawki :wink:
Trzymaj się dzielnie dietkowo.
Pozdrowionka.
-
Agemciu!!!
To ja się nie doczytałam. Przepraszam. Pochwal się naszą stolicą ;) Mam nadzieje, że pogoda będzie. Może jakiś tanieć deszczu odczynię :lol:
Pozdrawiam cieplutko :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...755/weight.png