Cześć!
Znalazłam wolną chwile, ale jest cięzko...
wychodze rano, wracam wieczorem, nie mam czasu jeść, ani ćwiczyc , tylko na uczelnie chodze pieszo za mało pije stanowczo i nie mam jak tego zmienić, bo potem co 5 min nie moge wychodzić do łazienki na zajęciach kurcze teraz będzie trudno...
W sumie wróciłam do diety bo jem bardzo mało i są to zdrowe produkty ale z drugiej strony trudno nazwać to dietą bo czuje że kalorii jest za mało, a po 20 nie chce jeść...więc żywie sie jogurtami i owocami, tylko śnaidanie w miare normalne jem.
Ale się rozpisałam na ten temat ale martwi mnie to

Uszta ----> zazdroszcze Ci pracy naprawde i wierze że sobie poradzisz mimo zajętych weekendów, zawsze podziwiałam ludzi którzy jednocześnei studiuja i pracują

Kończe moje marudzenie
Do napisania