-
Czesć 
Wróciłam z wakacji już dawno jak sie mozna domyslić...
Zaczął sie 4 rok... przez dobre 3 tygodnie nie mogłam sie pozbieraci przestawic znowu na zajecia, fakultety, szpitale i inne pierdoły...
jeszcze chyba zaden rok nie zaczynał sie takim speedem od samego października i jeszcze nigdy nie miałam takiego doła z tego powodu...
jedyne co jest w tym wszystkim dobre,że schudłam do 68 kg i moge znowu zatrudnić tikerka
W tym roku mam półmetek... i to jest chyba moja motywacja teraz, żeby jeszcze te 5 kg schudnąć...bardzo bym chciała, ale co z tego wyjdzie...
Na wakacjach byłam nad morzem...i bardzo mi go teraz brakuje... dobrze, ze sa chociaz wspomnienia, a moze lepiej zeby ich nie było??
Znowy zaczął sie młyn, zajecia od rana do wieczora, te obowiazkowe i te nieobowiazkowe... mało mam czasu na jedzenie, ale na szczescie mam czas na 2x w tygodniu na siłownie
A teraz musze juz isc lulu bo późno, a jutro wazne spotkanie ...
Trzymajcie kciuki
pozdrawiam :*
:* Cauchy
P.S. Moze ktoś do mnie zajrzy
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki