-
nie widzę zdjęć, nie otwierają mi się....
skierko jak będę na zakupach w realu to będę ciebie szukała ;)
a tak wogóle to panowie zazwyczaj odzywają się do miłych dziewczyn, więc musisz być przemiła skoro tak ciebie zaczepiają ;)
900zł kurcze jak ja dawno nie miałam takiej kwoty "wolnej", zawsze coś ważnego do kupienia..........
-
-
Witam.
Serdecznie podrawiam i życze "miłych klientów"
Ja tam nowy telefon no i te ciuszki ?
Pa
-
Mnie na szczęście nie napadają "dziadki" ale mam nieprzyjemność pracować na dworcu, gdzie niemal odziennie pojawiają się cyganie (tu musze uważać), bezdomni, pijani itp :(
-
:shock: Dobrze że ja w biurze pracuje - i takie przypadki mnie nie spotykają, ale nie wiem od czego to zależy mam taką kolezankę która nie może przejść ulicą by jakiś dziwoląg jej nie zaczepił nawet jak z mężem idzie to co chwila ktoś się do niej przyczepia....biedna z tym jest... a co najgorsze że same elementy i dziwolągi ją zaczepiają. Ja nawet się śmieję że z nią niebezpiecznie wychodzić na miasto bo człowiek nie wie co go spotka, ma ona też szczęście do bycia legitymowaną przez policję - zawsze jak gdzieś w okolicy sie pojawi to zaraz ją legitymują - a wygląda wg mnie całkiem normalnie...
Ty jestem: TAKIJA z 116 chcę mieć 64
36 lat – 164 cm wzrostu
Start 03.07.2006 – 116 kg – BMI 43,13 – otyłość
Planowana meta 03.09.2007 – 64 kg
Ostatnie ważenie: 16.08.2006 – 109 kg – BMI 40,53
POWOLI, POWOLI NAWET SŁOŃ DOJDZIE NA METĘ
-
Witaj Skierko co tam słychać?
Pozdrawiam
-
-
oj dawno mnie tu nie było :( mam nadzieje, że mi to wybaczycie...
praca mnie pochłonęła bez reszty... już polubiłam prace w Realu :) ostatnio stwierdziłam, że patologia wśród klientów to dobra praktyka jeśli chodzi o moje studia :wink: hehe, to co sie tam dzieje to masakra... hipermarket to idealne miejsce do obserwacji ludzkich zachowań (ludzkich które czasami można nazwać zwierzęcymi) :lol: :lol:
co do pracy to wczoraj ludzie sie tak rzucili na promocje proszku do prania, że na pobraniu miałam w kasetce 128 banknotów 100 złotowych i 92 banknoty 50-złotowe :shock: Boże, mieć taką kase dla siebie :roll: :roll: :roll:
co do studiów to okazuje sie, że będę się uczyć HISZPAŃSKIEGO :D :D :D :D :D zawsze o tym marzyłam :):):) ale nie chce stracić francuskiego i dlatego w najbliższym czasie musze sie zapisać do szkoły językowej żeby ten francuski mi w główce pozostał a nawet się rozwinął... tym bardziej, że mój angielski nie jest jakiś specjalnie rozwinięty i dlatego też w wolnym czasie chciałabym go nadgonić, nie mam pojęcia jak to pogodze, bo studia to piątek sobota i niedziela, 4 dni mi zostają " wolne" i w te 4 dni muszą mi się zmieścić 2 dni zajęć w szkole językowej i jeszcze praca.... będzie ciężko ale jakoś dam rade :):)
co do dietkowania to właśnie dopadła mnie @, ale staram sie dzielnie odganiać wszystkie pokusy :) i myśle że po @ przesune troszke suwaczek w dobrą strone :):):) szkoda tylko, że mam tak mało czasu na forum :? postaram sie jakoś częściej tu wpadać bo tęsknie za Wami strasznie
-
-
Obejrzalam sobie zdjecia z grillowego przyjecia. Sa super, zwlaszcza Twoja mama w plomieniach! :wink: Widze, ze macie fretke a ja sie wlasnie zastanawiam czy nie kupic tego zwierzatka i mam w zwiazku z tym pytanie, czy moglabys mi troszke napisac jak sie chowa taka fretka w domu, tzn. co jada, jak sie bawi, czy chodzi wolno czy ma klatke i takie tam. :D Bylabym wdzieczna. :D Pozdrowionka!!! :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/images/ISI/4019.jpg