-
cześć dziewczyny :)
już wracam na forum by regularnie pisać w swoim i Waszych wąteczkach :)
Koleżanka już pojechała do domciu a ja od dziś wracam do dietkowania :)
Zjadłam dziś płatki z mlekiem, teraz robie sobie rybke z warzywkami a na podwieczorek twarożek z ananaskiem i szyneczką a na kolacje mleczko :) Nie moge sie doczekać kiedy przyjdzie moja agrafka :roll: jutro śmigam na rowerek i zaczynam Pilatesika :)
Pilatesika proponuje zacząć jutro o 16 może :?: Co Wy na to :?: Czekam na inne propozycje jeśli komuś nie pasuje :)
Przez te 2 dni troche sobie odpuściłam dietke, z czego sie teraz grzecznie spowiadam, ale obiecuje poprawe. Jeśli do końca wakacji nie zejde poniżej 95 kg to możecie mi skopać tyłeczek :wink:
-
oczywiście, ze skopiemy, mozesz na mnie liczyć.
dla mnie 16 za wcześnie, bo co prawda jutro święto, ale w kolejne dni wracam z pracy, no i wiadomo, najpierw obowiązki.
Ale mną się nie przejmuj, ćwicz tak jak Ci wygodnie. Dla mnie pewnie najwcześniejsza możliwa godzina to 18.
Wacaj i do diety i Forum.
A piwku stanowcze NIE mówimy.
-
witaj Skierko myśle ze teraz jak kolezanka wyjechała to dietka obowiązkowo no i cwiczonka
bede tu zagladac i pilnować
całuski
-
niuniareks dzięki wielkie za pilnowanie :) będe sie solidnie spowiadać z grzeszków i z postępów, mam nadzieje że grzeszków już nie będzie, dzisiaj jestem jak aniołek, nie podjadam, ściśle trzymam sie dietki i czuje sie dużo lepiej niż wcinając pizze. Mam całą zamrażarke piersi kurczaczka i filetów z morszczuka i warzywek :) mniam, mniam :)
izary umawiałyśmy sie na wspólne ćwiczenia więc o 18 zaczynamy randkowanie z Pilatesem :) rowerek przesune na 16, do 17.30 i wróce pochłone jakąś małą kolacyjke i na randeczke :)
-
Hi Iskierka, bardzo się cieszę, że już masz mocne postanowienia. Pozdrowionka. :wink:
-
Skiereczko, w takim razie od jutra twardo dietujemy, ćwiczymy, nie jemy pizzy, sni pieczonek (to odnośnik do mnie :evil: :twisted: ), nie pijemy piwa i wogóle jesteśmy uosobieniem wytrwałości i rozsądku (dietowego -he he he :twisted: )
Będziemy się pilnować i fajnie będzie!!! :lol: :lol: :lol:
Buziaczki!!!
-
Patti to ja rozumiem,twarde, zdecydowane postanowienie :) Naładowałaś mnie pozytywną energią na jutro na Pilatesika i na rowerek :) Dzielne babki z nas :)
Dzisiejszy dzionek ładny i dietkowy. Zero podjadania. Zero piwska i pizzy :) Zmierzyłam sie dziś we wszystkich możliwych miejscach i stwierdziłam że jakimś cudem zniknęło 15 cm, ale to chyba nie możliwe w tak krótkim czasie i musze to jutro jeszcze raz dokładnie sprawdzić.Ale i tak jestem z siebie zadowolona po dzisiejszym dniu. Zobaczymy jak będzie jutro, a w środe sprawdze czy to piwko i pizza odbiły sie na mojej wadze.
-
Dziś o 18 randez-vous z Pilatesem :):):):):):)
-
Hi Iskiereczko, 15 cm to bardzo dużo, z pewnością widać już po ciuchacj, jak malejesz. Pozdrowionka i zapału przy pilatesku, bo to już zaraz. :wink:
-
Wszyscy o mnie zapomnieli :cry: a ja spaliłam dziś 939,50 kalorii i jestem zadowolona z dzisiejszego dnia, nie było żadnych grzeszków
-
Skiereczko - GRATULUJE UTRATY CENTYMETROW!!!! Nikniesz nam w oczach dziewczyno :lol: :lol: :lol:
Ja dzisiaj dietkowo ładnie, ale Pilatesu nie zrobiłam, bo jakoś mnie odrzucało od niego. Za to maszerowałam przez 1.5 godz i 1 godz rowerek stacjonarny :lol: 8) Może jeszcze poćwiczę, ale to się zobaczy- jakoś bardziej nęci mnie cieplutka kąpiel z pachnącymi bąbelkami. Co bynajmniej nie oznacza, że nastrój bojowy mi przeszedł- co to to nie 8)
A ubiegło tygodniowe rujnowanie diety dziś niestety pokazało mi dziś swoje efekty :arrow: +0.5 kg :evil: :evil: :evil: :evil: Niby niewiele, ale i tak się na siebie wnerwiłam :evil: :evil: :evil: Za karę przesunęłam suwaczek w lewo, żeby cały czas widzieć jaki efekty przynosi takie nadprogramowe "conieco" :evil: :evil:
Postawiłam też sobie nowy cel: 89 kg. Te 60 kg wydawało się tak odległe, że nieosiągalne :roll: Dlatego będę do nich dążyć etapami.
A tu mój ulubiony cytat, który będzie moją, a mam nadzieję, że również i Twoją inspiracją:
"Wytrwałość to nie jest jeden długi bieg, ale wiele krótkich biegów, jeden po drugim."
Walter Elliot
-
Iskiereczko kochana, nie wszyscy, bo ja się odliczyłam. :lol:
Jak mogłaś tyle spalić? Kurcze, to ogromniasta ilość kalorii. :roll:
Z pewnością jesteś z siebie dumna, tym bardziej, że ćwiczonka przypiętowałaś brakiem grzeszków :mrgreen: Tak trzymaj, a my będziemy za Tobą podążać. :wink:
-
Wcale nie zapomnieli 8) Tylko byłaś szybsza ode mnie :lol:
Pięknie dziś dietkowałaś :lol: :lol: 8) Gratuluję i duża buźka!!!!
-
:) jakoś mi sie tak lepiej na duszy teraz zrobiło :)
Cały dzień liczyłam skrupulatnie wszystko co robiłam wg przeliczników z naszej stronki, liczyłam nawet najmniejsze czynności by poprawić sobie humor po grzecznym weekendzie i wyszło mi, że:
-spokojny spacer (15 minut)-25 kalorii
-siedzenie spokojne (180 minut przed kompem)-150 kalorii
-oglądanie tv (120 minut)-50 kalorii
-zmywanie naczyń (10 minut)-24 kalorie
-pisanie na klawiaturce (120 minut)-150 kalorii
-taniec (60 minut)-500 kalorii
-śpiewanie (15 minut przy tańczeniu :P)-30,50 kalorii
i to łącznie daje 939,50 kalorii, teraz jeszcze biegne z pieskiem na spacer więc dobije do 1000, a jutro na rowerek i ćwiczonka i może znów sie skusze na godzinke tańczenia :) Pilatesika też zaprosze na randeczke jutro, bo dziś ten taniec mnie tak pochłonął, że zapomniałam o randce życia :wink:
Bella115 dziękuje za pochwały, bardzo pomagają :) Nie ma to jak dobre słowo po 3 dniowym obwinianiu sie i zamartwianiu.
Patti nie przejmuj sie za bardzo tym dodatkiem w postaci 0.5 kg, teraz ten mały wypadek zmobilizuje Cie jeszcze bardziej do walki, żeby to sie już nie powtórzyło. Tobie również dziękuje za dobre słowo i za gratulacje :) A cytat jest bardzo budujący i adekwatny do sytuacji :) zgadzam sie całkowicie :)
-
wow tyle kalorii ? :) Ty to ja chyba spalilam dzisaj wiecej niz 1000 :) hehe, nigdy az tak sproopulatnie nie liczylam. Dodam tylko ze porzadniejszy licznik kalori spalonych musi miec jeszcze wpisana wage czlowiek. Im wieksza waga tym trudniej spalasz kalorie wiec wiecej. Np. http://www.bieganie.pl/zdrowie/kalku.../ukalorie.html
Pozdrowienia, caluski
-
SKIERKO JESTEM Z CIEBIE DUMNA
-
Witaj Skierko!
Doczytalam się że Ci smutno że nikt do Ciebie nie zaglą - ale ja zagladam systematycznie tylko nie zawsze mam dosc czasu zęby ślad zostawić.
A wiec teraz to nadrabiam i przystawiam moją łapkę, żeby odcinąć slad ;)
http://www.kryminalistyka.fr.pl/imag...eo/traseo4.jpg
Ślicznie Ci idzie odchudzanie :)
Pozdrawiam
-
Skierko wpadam z pozdrowieniami.
Trzymacie sie dziewczyny... ja coś od 2 dni kiepsko ale psychicznie...
Jakoś mi ciężko, płakać się chce całymi dniami...
Ale trzymam rygor, nic nie tykam poza tym co powinnam...
I ta waga zaczarowana stanęla... a ja przecież tylko 500 kcal
-
dzięki laseczki za pozdrowionka, ślady stóp, gratulacje itp :)
w nocy wróciła moja mamuśka z Berlina, cały dzień mi opowiada o wszystkim. Wieczorkiem idziemy na rowerek :) dziś też dietkowo dobrze, tylko 150g borówek amerykańskich i talerz zupy wiśniowej i 2 plastry serka żółtego :) na podwieczorek winogrona a na kolacyjke pewnie jogurcik naturalny, jeszcze musze podliczyć wszystko :) a jutro idziemy z mamą na grzybki, czyli pewnie 3-4 godziny chodzenia po górach w lesie :) a jutro ważonko :):) ciekawe jak będzie
-
No Skierka udanego zbierania grzybków. Ja też jestem ciekawa jak Twoje jutrzejsze ważonko, ale na pewno będzie dobre.
-
-
:)
Kochane kobietki nie wiem co jutro wyczarować na obiadek :( macie może jakieś ciekawe propozycje :?:
-
Witaj skierko
sorki ze nie pisałam , cjhoć przyznaję ze czytałam ale jakos tak wyszło
Napisz jak tam grzybobranie , bo ja osobiscie bardzo lubie chodzic po lesie za grzybami , wprost uwielbiam
całuski
-
hej Skierko :D
ja dzis zasiadlam tez przed kompem i kombinuje,co zrobic rodzince jutro do jedzenia(i sobie). troche ciezko robic dwa oddzielne posilki i patrzec,jak moje kochanie pochlania schabowe z ziemniaczkami,ale coz :)
ja jutro na obiad robie sobie: 10dag piersi z kurczaka +duzo warzywek, bez tluszczu smazone.chcialam ryz,ale nie zmieszcze sie w przedziale kalorii na tysiac.
cieple pozdrowienia Skierko, fajnie Ci z tym grzybobraniem :D
-
cześć kobietki :)
na grzybkach było super, mama zwaliła mnie z wyrka o 9.30 :evil:, szybkie śniadanko i 3 godziny chodzenia po lesie, po górach i dolinach :) znalazłam aż 9 grzybków, w tym jednego praw******, a mama nazbierała całe wiadereczko :cry: to niesprawiedliwe :!: ale przynajmniej spaliłam dużo kalorii i teraz moge wszamać pyszną nadziewaną papryczke :) a jutro rowerki i wyprawa po wage lepszą :) za chwilke zmienie suwaczek :)
uwaga, uwaga :!: :!: 1.8 kg mniej :!: :!:
-
cześć,
co ja widzę?
Pięknie, pięknie nie dość,że tyle cm to i niezła waga.
Gratuluję.
Wcześniej nie pisałam, za co przepraszam, ale na randce o 18 byłam.
Dziś się też szykuję, więc może się spotkamy?
Pozdrawiam gorąco.
-
Witaj Skierko!
gratuluję ,gratuluję
Piękna zmiana !Tak trzymaj :D :D :D
-
izary dziś Pilatesik niestety randkuje tylko z Tobą :( po grzybobraniu jestem wykończona a jeszcze musze iść z mamą na zakupy, ale jutro już randkuje :):)
-
SKIERKO wielkie gratulacje. Naprawdę super wynik.
-
Skiereczko!!! Idziesz jak burza!!! :lol: :lol: :lol: :lol: Gratulacje!!!
A zbieranie grzybków...Mmmm... Jak ja za tym tęsknię 8) To jest super odprężenie, a ta zupka albo sosik potem... Mmmmmm...A kysz kosmate myśli!!! Bo mi się jeszcze zechce czegoś w dietce zabronionego :twisted: :twisted: :twisted: :lol:
Buziaczki i cieplutkie pozdrówka!!! :lol:
I nadal dzielnie dietujemy!
-
Witaj
Trzymam w kciuki nawet bardzo mocno, będe Ciebie śledzić :D tymbardziej że ja startuje z tej samej wagi co Ty, patrze że już tyle kilosków straciłaś to zaczynam bardziej wierzyc że i mi się uda, daję sobie rok i wierzę że tym razem się uda. I Tobie i mi. Pozdrawiam cieplutko!!!
-
Wielkie, wielkie GRATULACJE
tak trzymaj, dietkuj dzielnie
dobrej nocki życzę
-
Hi Iskiereczko, choć w środku nocy, ale ogromniaście Ci gratuluję. :lol: Świetny i imponujący wynik. :lol: Tak trzymaj. :wink:
-
Hi Iskiereczko, wpadam ponownie, ale o świcie, z ogromniastymi życzonkami bardzo dobrego dnia. :P
-
:):):):):):)
właśnie wróciłam z zakupów, chciałam kupić sobie lepszą wage, ale nic ciekawego nie było i skończyło sie na tym, że zamówiłam z allegro.pl, mam nadzieje że dojdzie szybciej niż agrafka :) zjadłam dziś jogurcik naturalny duży i talerz zupki wiśniowej i 4 malutkie pomidorki, na deserek przewiduje kisiel na zimno (57 kalorii) i na kolacje jeszcze nie wiem co :) a za 2 godzinki idziemy z mamą na rowerek :):):)
dużo lepiej być na diecie i widzieć efekty odchudzania niż być wielkim słonikiem, nawet mama zauważyła, że gubie kiloski :) a to już coś, w końcu jednym z powodów dla których się odchudzam to ciągłe zrzędzenie mamy :wink:
-
Fajnie, że masz wsparcie w rodzinie, ja przed moją ukrywam to, że się odchudzam, bo gdyby się dowiedzieli to by dopiero zaczęli zrzędzić :wink: Najdziwniejsze jest jednak to, że jak widzą jakieś efekty to są ze mnie dumni. Ahhh rozumowanie rodziców jest czasem dziwne...
Pozdrowionka :!:
-
hehe najbardziej w dietkowaniu wspierają mnie pies i fretka, wczoraj mój piesek wyżebrał ode mnie 1/3 nadzienia z papryki, a kilka dni temu fretka ukradła mi kawałek gotowanej rybki, nie ma to jak moje kochane obżarciuchy :)
charlotte001 rodzinka będzie z Ciebie bardzo zadowolona, gdy osiągniesz swoją wymarzoną wagę, moja mama na początku mi troche utrudniała, mimo że chciała bym schudła, ale teraz już jest lepiej :)
-
Witaj!! Zaraziłaś mnie pomysłem zrobienia listy, zrobiłam za i przeciw i to że wyszło za jeszcze bardziej mnie dopinguje, nawet zagladam do niej po kilka razy. Co do wsparcia w rodzinie wspiera mnie mąż, co prawda tylko słowami, w końcu nie zmusze go do tego samego jedzenia co ja :D ale za to dzisiaj zrobił coś milego, zrobił kolacyjkę i zjadł w drugim pokoju abym nie musiała patrzec :D Szok!! Miłego wieczorku
-
Witaj Skiereczko?
Jak dziś randkowałaś ze mną, czy zostałam sama na placu boju?
A może wiesz jak są kaloryczne grzyby?
Pozdrawiam
-
Dziś był rowerek, 74 minuty ze średnią prędkością 16.2 km/h i przejechane 20 km :) Pilatesik jakoś mi uciekł, ale jutro nadrabiam zaległości :)
a co do kaloryczności grzybków to niestety nie mam pojęcia :cry: