-
Witaj Skiereczko! Super Ci idzie ruch i rowerek :lol: :lol: 8) Ja dziś wprawdzie rowerku, ani ćwiczeń nie zaliczyłam, ale za to byłam bardzo ruchliwa - w sumie zaliczyłam ponad 4 godziny chodzenia - tak więc coś ponad 500 kcal spalonych 8) Jest oki 8)
A co go grzybów, w mojej tabelce znalazłam:
zupa grzybowa zabielana 1 talerz 250 ml - 75 kcal
grzyby smażone na oleju 160 kcal
grzyby suszone, średnio 350 kcal
Buziaki!!!
-
MIŁEGO DNIA SKIERECZKO :D :D :D
-
Skierko i do Ciebie zawitałam życzyc miłego, dietkowego dzionka :!: :!: :!: :!: :!:
D :D :D Dziękuję za odwiedziny :D :D :D :D
Pozdrawiam
-
Hi Iskierko, gratki za rowerek, nabieram coraz większej ochoty na niego. Dziś pożyczam stacjonarny. Buziaczki i miłego dzionka życzę. :lol:
-
Witaj, witaj.
Piąkowo, tuz przed weekendem.
To mój ulubiony dzień tygodnia.
Coś nam te randki rozchodzą, ale nic to, ważne, że ruch jest, prawda?
Miłego dzionka Ci życzę
-
Witaj Agnieszko
Jak zauwazylam bardzo lubisz rowerek,ja tez ale niestety nie zawsze mama czas. wiesz prowadzenie domu , zajmowanie sie ogrodem to zabiera mi sporoczasu no i praca oczywiście , ale jak tylko mam czas albo jeszcze siły to wskakuje i pedałuje, osobiście wole normalna przejazdzke ni z stacjonarny
całuski
-
cześć dziewczyny :) niedawno wróciłam z kolejnego grzybobrania :) na początku kiepsko mi szło, przez godzine nie znalazłam nic, a moja mama miała już kilka grzybków, aż tu nagle 3 wielkie prawdziwki w jednym miejscu a 10 metrów dalej kolejne 2 olbrzymy i całe wiadro już było zajęte :) zaliczyłam 3,5 godzinki intensywnego spacerku :) a za chwilke Pilatesik :):):) a jutro rowerek, znów 20 km :) dietkuje wzorowo :) hmm... mam chęć jutro pokombinować z obiadkiem i zrobić kabaczka albo cukinie z grilla, ale nie wiem jeszcze jak :(
stęskniłam sie za Wami od wczoraj :)
-
Witaj,
dobrze, ze tak dzielnie się trzymasz, a grzybobrania baardzo zazdroszczę,
miałam pojechać jutro ale niestety plany uległy zmianie i z lasu nici.
Jak ćwiczenia?
Jak Pilates?
Jak kolacja? :wink: :wink:
Pozdrawiam
-
Kolacja super :) zjadłam 5 łyżeczek gotowanych grzybków i 2 jajka małe na miękko i już jestem pełna :) a ćwiczonka przed chwilką były :):) jutro poza rowerkiem będą też ćwiczonka i może pójde potańczyć troszke :) a niedługo środa i wierze, że waga znów pójdzie w dół :)
-
Witam ponownie Iskiereczko, tym razem z wieczorka.
Miałaś dziś bardzo aktywny i bardzo zdrowy dzionek, a te grzybki ... mniam mniam ... zwłaszcza takie świeżutkie i jeszcze samemu zebrane. Najbardziej lubię jeść grzybki, jak czuję ich zapach podczas suszenia. Zbierać grzybki też lubię, ale chyba bardziej jeść, zwłaszcza kurki, zajączki i podgrzybki czarne. :lol: :lol: :lol:
Slicznie dietkujesz i ćwiczysz, środa to Twoje szczęśliwsze dni, ważenie będzie czystą przyjemnością. :P
-
Jejku jejku ja tez chce grzyby !!!!!!!!!!!! Szleje na punkcie zbierania grzybów :D Co do jedzenia to lubie ale jakos nie wybitnie ;) Ale zbierac poprostu uwielbiam. Mowisz ze juz sa w lesie grzybki ???? To ja jutro ide na poszukiwania :D Pozdrawiam :twisted:
-
Iskiereczko, czyżbyś znów na grzybki się wybrała?
http://www.plfoto.com/zdjecia/710780.jpg
-
niestety dziś z grzybobrania nici, mama musiała iść do szkoły (robi jakieś kursy do pracy) i nie miałam z kim iść, a na forum przed południem nie byłam bo chwilowo internetu nie było :evil: ale już nadrabiam zaległości :) a za 2 godzinki na rowerek z mamą :):)
grzybków w naszym trójmiejskim lesie pewnie już nie będzie, bo jest za sucho :( ale dobrze, że chociaż z 5 słoiczków udało sie zrobić :)
-
witaj skierko
a słoiczków z grzybkami to jeszcze zdązysz zrobic bo prawdziwe grzybobranie to dopiero wrzesien ,październik a czasami w listopadzie jeszcze bywają
wiec nie martw sie tym
zycze miłego rowerkowania
całuski
-
witaj skierko
a słoiczków z grzybkami to jeszcze zdązysz zrobic bo prawdziwe grzybobranie to dopiero wrzesien ,październik a czasami w listopadzie jeszcze bywają
wiec nie martw sie tym
zycze miłego rowerkowania
całuski
-
Witaj Skiereczko!
Widzę, że dietka pięknie Ci idzie i dużo się ruszasz :lol: A sezon na grzybki dopiero się zbliża, więc uszka do góry :lol: 8) jeszcze zdążysz pobiegać za nimi po lesie! :mrgreen:
Buziaczki i miłej niedzieli!!!
___________________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...6cd/weight.png
-
hmm... no właśnie chyba nie zdąże, bo u nas strasznie sucho, a nawet jeśli grzybki będą to mama z ciotką będą biegać po lesie, a ja będe siedzieć w tygodniu w szkole, a weekendy spędze nad książkami :( za kilka tygodni dostane tematy maturalne z polskiego i będe musiała przygotować temat do ustnej maturki, a do tego jeszcze musze przypomnieć sobie całą historie i wos, czyli razem ponad 3500 stron do przeczytania ( jeju kiedy ja sie tego naucze :?: ) straszne :cry: , no ale nic, dam sobie rade jakoś i to nie wpłynie na moją dietke, mam nadzieje, że znajde czas na spacerki, rowerkowanie itp. a teraz, do końca wakacji postaram sie maksymalnie wykorzystać te 2 tygodnie na dietkowanie :)
-
witaj Skierko
musze przyznac ze bedziesz miała gorące te miesiace jesli chodzi o nauke , ale pamietaj ruch na swiezym powietrzu dobrze robi na umysł,wiec na spacerki bedziesz musiała znalesc troche czasu a reszata pojdzie jak pomasłe tego z całego serca Ci zycze
całuski
-
no pięknie, złapał mnie katar i kaszel :cry: dobrze, że to na koniec wakacji, ale męczące i dołujące
Dobrze, że chociaż dietka idzie po mojej myśli, za jakieś 2 tygodnie zwiększam limit kalorii do 1200 :) Spodnie zaczynają już ze mnie spadać i śmiesznie to wygląda, mama sie śmieje, że wyglądam jak bym miała "narobione w gacie". Chyba znów ubyło mi kilka cm :) mierzenie i ważenie w środe, jak zwykle :)
Dziś pierwszy raz na obiadek miałam pierś kurczaczka pieczoną w folii, mniam mniam, bardzo dobre :) zwłaszcza z przyprawami i sokiem z cytryny :)
-
Skierko, pięknie Ci ta waga leci w dół............
-
Skiereczko!
Ten rok będzie dla Ciebie dość trudny, ale dasz sobie radę :lol: 8) A spacerki i rowerek doskonale dotlenią mózg i wiedza będzie łatwiej wchodzić.
Mnie też gardełko boli, ale mam nadzieję, że nie rozwinie się w nic poważniejszego.
A latające gacie fajne są :lol: :lol: :lol: Czekamy na wyniki ważenia w środę - n apewno będą imponujące :lol: :lol: :mrgreen:
Buziaki!!!
-
Iskiereczko dzięki za dobre słowo :D :D :D
Buziaczki i miłego dnia
-
Witaj sierko !
Ja też uwielbiam łazić po lesie i zbierać grzyby. Nawet byłam wczoraj i nie powiem trochę zebrałam. Trafiły mi się nawet 3 prawdziwki :D
Mam pytanie. Nie wiesz może ile grzyby leśne mają kalorii ?
Pozdrawiam serdecznie
biglady
-
Witaj,
trzymaj spodnie, zeby Ci nie spadły do kolan :lol: :lol: :lol:
A ja jeszcze w tym roku nie byłam na grzybach,
a bardzo chcę,
Pozdrawiam gor ąco
-
Witaj Skierko gratuluje opadajacych spodni świadczy to o utracie kg i cm trzymaj tak dalej
całuski
-
hej dziewczyny :)
ważonko w środe, ale wyniki poznacie w czwartek, bo jutro jade do Tczewa do cioci a w środe jedziemy na wieś, czyli wyprawa rowerkiem 15 km w jedną strone :) więc tak na oko spale z 1000 kalorii :):):):) obiecuje, że w czwartek dowiecie sie o wszystkich możliwych pomiarach :)
co do kaloryczności grzybków to Patti mi kiedyś napisała, że:
zupa grzybowa zabielana 1 talerz 250 ml - 75 kcal
grzyby smażone na oleju 160 kcal
grzyby suszone, średnio 350 kcal
w prognozach pogody mówią, że od piątku znów ma u nas padać, więc pewnie niedługo znów grzybobranie :)
dziś z mamą robiłam sałatkę z ogórków na zime, boziu ile mama tam cukru nasypała, już widze, że sama będzie musiała zajadać te sałatki, hehe
-
Witaj Skiereczko!
To będziesz miała piękną wycieczkę :lol: A ile spalonych kalorii przy tym :lol:
Z tymi sałatkami to rzeczywiście lepiej sobie dać spokój. Ja jakoś nigdy nie miałam przekonania do tego typu przetworów i jeszcze jako dziecko prowadziłam przeciw mamie regularne działania wojenne, jak tylko zobaczłam coś takiego na swoim talerzu :twisted: :twisted: :twisted: To tej pory czasem mi wypomina, że poza ćwikłą , kiszonymi ogórkami i kapustą nic ze słoika nie zjadłam :wink:
Zresztą nie chce mi się wierzyć, żeby takie sałatki np z dodatkiem octu po parzu miesiącach siedzenia w słoiku miały jeszcze jakiekolwiek wartości odżywcze :roll:
Udanej wycieczki!!!!!
-
Hi Iskierko, wpadam z pozdrowieniami i podziękowaniem za odwiedzinki u mnie. Czekamy zatem do czwartku. :wink: Życzę wspaniałej wycieczki rowerowej. :lol: :lol: :lol:
-
witaj
milego wypoczynku życzę i zagladnij czasami do mnie
-
MIŁEGO WYPOCZYNKU :D :D :D
-
A ja zwyle jak zjem grzyby to się potem zastanawiam czy nie było tam
przez pomyłkę jakiegoś trującego...
Wczoraj tak było. No, jakoś żyję i mam się dobrze.
-
Oh jak ja ci zazdroszcze tej wycieczki :D Ja dopieor na wiekszy wyjazd rowerkiem moge liczyc w weekend bo wtedy moj kociak ma dopieor czas. Jak narazie 13 km dziennie. Cchiaz dizsaj mam ochote zrobic wiecej :D Zobaczymy
I bardzo bardzo chce mi sie na grzybki. Ale w okolicy nei wiem gdzie moga byc :| Zawsze jezdzilam na grzyby daleko od miasta. Chociaz w okolicy mam ladne lasy :) Moze w weekend zobacze co z grzybkami :D
Caluski, milej wycieczki
-
no pięknie.... mój wąteczek spadł na następną strone, ładnie, ładnie :wink:
zaliczyłam dziś 30 km w 120 minut :) wygłodniała jak wilk wróciłam do domu, w ciągu całego dnia zjadłam 1180 kalorii, czyli to chyba pierwszy dzień dietki 1200 :lol:
dziś mam też pierwszy dzień @ więc chyba nie będzie ważonka, chociaż miało być rano :evil: jak tylko ta wstrętna @ pójdzie sobie ważonko i wszystkie pomiarki, a tym czasem pogrzebie chwilke na forum i spać, regenerować siły na jutro :)
-
Skiereczko, to dobrze, że przechodzisz na 1200 - tak jest zdrowiej zważywszy na to ile się ruszasz :lol:
A na pomiarki cierpliwie poczekamy 8) Ja też dziś powinnam dostać @, ale jak to prawdziwa małpka obraziła się na mnie i nie przyszła :wink: Tak więc moje pomiarki też będą niezbyt wiarygodne :wink: :roll:
Moc cieplutkich buziaków!!!
-
Skiereczko - miłego dzionka, udanej dietki i dużo uśmiechu na pysiu!!! :lol: :lol: :lol:
-
Witaj Skierko,
ważenie przełozone, ale my wszystkie cierliwie poczekamy na wyniki.
Na pewno będziesz miała się czym pochwalić, tak dobrze Ci idzie.
I tyle ruchu codziennie.
No a jak katarek, poszedł sobie bezpowrotnie?
Słoneczne pozdrowienia przesyłam
-
Hi Iskierko, ważenie nie zając, nie ucieknie. :wink: Poczekamy. :lol:
Buziaczki zasyłam i miłego dnia życzę. :P
-
:):):):):)
właśnie zajadam gotowaną kukurydze, przywiozłam sobie wczoraj z wioski cały koszyk pysznej kukurydzki :):) a za 2 godzinki na rowerek śmigam, znów 20 km :) a jutro mama i ciocia chcą iść do lasu na grzybki, czyli znów 3-4 godziny chodzenia, a po południu spróbuje sie zmobilizować i zebrać siły na rowerek :) wakacje sie kończą więc musze troszke zwiększyć tempo :) jeszcze w tym miesiącu mamy jechać na Hel na 1 dzień, mama i ciocia pewnie będą sie obżerać frytkami, pizzami itp, a ja biedne dziecko będe musiała sie zadowolić sałatką albo jakąś rybką, ale cóż, czego sie nie robi dla kolejnego zgubionego kilogramka :)
-
I tak trzymaj Iskiereczko. :P
-
witaj skierko :!: :!:
Ja dzisiaj byłam ba grzybkach ale z wielką ochota poszłąbym i jutro mimo zmęczenia uwielbiam chiodzic po lesie no i jeszcze jak sa grzybki to wielka frajda , zycze duzo grzybków
całuski