-
A ...jaka jestem!
Mam czterdzieści parę lat i wskażnik BMI 31.Odchudzam się od zawsze.W mojej szafie wiszą ubrania w rozm.36-46.
Postanowiłam ,że do końca roku 2005 schudnę 20kg.
Tak ładnie to wygląda!4kg miesięcznie.Tylko czy jest sens odchudzać się po 40-stce?Tyle razy próbowałam i przegrywałam walkę ze swoim żoładkiem. I po co mi to?
Czytając Wasze pamiętniki nabieram ochoty do walki .(może o mniejsze kg,a może o siebie)
Zaczynam od dziś od zaraz.
-
Napiszę wielkimi literami: JEST SENS SIĘ ODCHUDZAĆ
Witaj na forum. Na walkę o zdrowie i piękną sylwetkę zawsze jest czas i miejsce. Zapewniam Cię, że dobrze robisz myśląc o odchudzaniu. I będzie to walka zarówno o mniejszą wagę, jak i o samą siebie. Pozdrawiam gorąco.
-
Nie ma chyba slow, ktore tak naprawde sa w stanie przekonac kogokolwiek, kiedy ten sam tego tak naprawde nie chce.....Ja w pewnym momencie tak bardzo tego zachcialam, ze poczulam, ze to ten moent, ze teraz to ja bede kierowac moim zyciem i ze ja nadam mu ksztalt! ja tez wczesniej wielokrotnie probowalam wielu roznych diet, ale dzis juz wiem, ze to musialo sie zawsze skonczyc jojo, bo glupia bylam. Dzis dzieki temu forum jestem o "kilkadziesiat kilogramow madrzejsza" :)
Ja mam 23 lata, ale uwazam, ze walczyc o siebie warto w kazdym wieku, przykladem jest tu moja mama, ktora w wieku prawie 5o lat, rowniez postanowila schudnac- mniejszymi kroczkami niz ja, ale kiedy widze, jak cieszy sie z kazdego spadajacego kilograma, jak wklada coraz to mniejsze ciuchy, to nadziwic sie nie moge, bo normalnie mamuska mi mlodnieje w oczach! :)
Warto i ma sens, bo zycie ma sie jedno i warto moc cos w nim zrobic dla siebie!
Pozdrawiam i zycze powodzenia!!! naprawde mocno sciskam kciuki1 :)
[img]
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...808/weight.png
[/img]
-
Kochana Ajaka, witam serdecznie. Przecież sama wiesz, że jest sens, skoro Ci Twoja waga drażni i przeszkadza. To co po 40 to już nie wolno dbać o własne ciało? No to kiszka ... bo ja właśnie szykuję sobie extrunia figurkę na 40. :wink: :wink: :wink:
Skoro zaczęłaś od dziś i teraz to już nie walczysz sama, lecz z nami. :lol: :lol: :lol: Wpadaj do nas jak najczęściej. :P
-
Przeczytałam swój wątek i sama się wystraszyłam.Przepraszam za mój ponury nastrój !Pewnie że czeba dbać o siebie !
Diedkowało mi się całkiem dobrze -wczoraj 1300kal.Przejechalam na rowerze 8 km. Pamiętniczku spisałam się dzielnie.
Kochane dziewczyny dziękuję że odwiedziłyście mój wątek .Zapraszam do siebie.
Gosikmt-dzięki za dobre słowo .
Aneecia-gratuluję spadku wagi -wynik jest imponujący.Pozdrowienia dla Mamy.
Bella 115-ładna figura to najpiękniejszy prezentna urodziny -trzymam kciuki.
-
Trzymam dietkę.Pierwsze ważenie ustalam na 1.08.2005r. :D
-
Gratuluje wytrwałości w trzymaniu dietki :) Wszystko na dobrej drodze :) Życze sukcesów podczas najbliższego pomiaru i w kolejnych także :) RAZEM DAMY SOBIE RADE. Pozdrawiam
-
Hi ajaka, cieszę się, że dalej dietkujesz. Trzymaj się mocno. Pozdrawiam.
-
-
Hi Ajaka, serdecznie gratuluję.
-
Gratulacje gratulacje!! ^^
Pierwsze kilogramy do tyłu.. ^^
Dopisze jeszcze od siebie chodciaż pewnie już wiesz ,że jest sens ;)
Że po 40? No i.. ? Jeśli chce się dobrze wyglądać to nigdy nie jest za późno.. poza tym dla zdrowia ;) A dla zdrowia zawsze jest czas.... ;)
Poza tym.. kilka kilo w dół, ładna kiecka, dobry make-up... i 40 nikt Ci nie da ;)
-
ajaka.......witaj ''czterdziecho'' :wink: (przygadał kocioł garnkowi co :?: :wink: :wink: :wink: )
witaj w naszych szeregach......
Ja też w szafie mam różna rozmiary :roll: już myślałam otworzyć ciucholand :lol: i pozbyć się ciuchów, których nie noszę, ale chyba lepiej będzie jak się weżmiemy za uzdy i zrzucimy nadmiar kilosków...Dobrze, ze się do nas przyłączyłaś. Tu jest mnóstwo wspaniałych osób :lol: :lol: a poza tym forum wciąga...a waga spada :wink: :lol:
Cieszę się, ze do nas dołączyłaś.......będziemy jeszcze lasencje, że ho, ho
Pozdrawiam
-
Witaj Ajaka :D :D :D :!:
Odpowiedź na Twoje pytanie jest prosta-oczywiście,że warto się odchudzać po czterdziestce(sama mam 41) :!: :!: :!: :!: Kochana w czym my jesteśmy gorsze od młodszych dziewczyn???Mamy przecież takie same marzenia i tak samo chcemy być atrakcyjne :!: :!: :!: Warto więc w każdym wieku zadbać o swoją figurę,a tym samym i o zdrowie!!!!Więc walcz,a ja życzę Ci powodzenia i służę wsparciem :D :!:
Pozdrawiam cieplutko :D :!:
-
WITAJCIE DZIEWCZYNY -TAK SIĘ CIESZĘ, ŻE NIE JESTEM SAMA I MOGĘ NA WAS LICZYĆ W CZASIE MOJEGO DIETKOWANIA.! :D :D :D :D :D
ZAPRASZAM! ZAPRASZAM NA SWÓJ WĄTEK ! :D
http://www.jubi.buum.pl/i/g-kwiaty-b...aniczny-14.jpg
[
-
WITAJ AJAKA!!!
Widzisz, jednak forum jest wielka pomocą w gubieniu kilosków. Człowiek czuje, ze nie jest sam. Może podzielić się z innymi swoimi bolączkami, problemami, ale też i sukcesami. I to jest właśnie najważniejsze. Bo my tu przecież dokładnie się rozumiemy, bo walczymy z tym samym.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
-
Hi Ajaka, wpadalam podejrzec jak Ci leci i ... widze humorek dopisuje i dietka ok. Pozdrawiam serdecznie.
-
Ajka, gratuluje podjecia decyzji, bo najgorzej jest zaczac... Pozniej to tak wciaga, ze kg spadaja i spadaja... Zycze wytrwałości !
-
ajaka, dzieki za dowiedziny u mnie, przychodze z rewizyta :)))
napisz cos wiecej, jak ci idzie, bo widze, ze entuzjazmu masz na poczatku mnostwo! Oby tak dalej! przejdziesz to, wpadniesz w rytm i na pewno dawka entuzjazmu bedzie rosla z kazdym kolejnym zgubionym kilogramem!!!
Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki!! :)
http://tickers.tickerfactory.com/ezt...808/weight.png
-
ajaka, ja również przychodzę z re-wizytą :P
Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymam kciuki za Twoje odchudzanie! Zawsze jest sens walki o siebie!!!
Pozdrawiam!!!
-
Witaj Ajaka :D :!:
Dzięki za wizytkę!!!!jak widzę idzie Ci dobrze,co baaaaaaardzo mnie cieszy!!!!!Trzymam mocno za Ciebie kciuki!!!!zobaczysz,będzie dobrze,bo.....forum potrafi działać cuda :wink: :D :D :D :!:
:D
-
Cześć Dziewczyny! Wczoraj nie był mój najlepszy dzień ale dzisiaj odpokutowłam swoje łakomstwo-chałupka lśni czystością ,okna umyte a od poniedziałku zaczynam ćwiczyć z Cindy!Apetyt poskromiony!Pozdrawiam.
-
Hi Ajaka, właśnie napisałam u szakalki, że ćwiczenia z Cindy są dla mnie najtrudniejsze. :oops: Już wolę 50 min. aerobicu. Ale co tam Cindy daje świetne rezultaty, więc warto przy niej się nastękać. No jeśli okna umyte i chałupka sprzątnięta, to masz wczorajsze odpuszczone. :wink: Trzymaj się dzielnie.
-
Coś mi sie stalo !Nie wiem tylko czy od upalu ?Poszłam do sklepu i kupiłam balsam"nacośtam' i krem "nacośtam".Obiecalam sobie że zacznę bardziej dbać o siebiei wiecie co ...mogłabym góry przenosić! Oj chyba przynudzam ! Pozdrawiam
http://www.ogrod.uj.edu.pl/_img/stor...liocattley.jpg
-
Minął mi ten wczorajszy dzień całkiem przyjemnie.Zmieściłam się w swojej kalorycznej normie.Dzisiaj jednak jakiś diabełek kazał stanąć mi na wadze no i szok ! gdyby dzisiaj przyszło ustawiać mi wykres to musiałabym przesunąć go niestety w lewą stronę.Muszę coś ztym fantem zrobić do poniedziałku. :oops: :oops: :oops: :oops:
POZDRAWIAM
-
Czesc, z tymi kremikami i balsamami to bardzo dobry pomysl. Najwazniejsze zeby przyzwyczaić sie do dbania o swoje cialo, czyli codziennie troche pocwiczyc, pozniej kapiel i na koncu masaz tymi wszystkimi "cudami", maseczka na buzie i chwila relaksu tylko dla siebie...
Wiesz ajaka, ja sie waze co tydzien, bo chyba bym zwariowala kg w ta, pol w tamta i tak w kolko. Wypijesz szklanke wody i juz waga jest inna. Miej jutro czeka ta wspaniala gimnastyka ktora nzywa sie "sprzatanie całego domu"...
-
Miałam chwile wolnego czasu i poczytałam sobie niektóre wątki (ale to wciąga).
Wnioski:
1) rozplanować posiłki (tylko jak ? )
2) pić więcej wody mineralnej niegazowanej (piję dużo ale gazowanej)
3) odstawić słodycze (straszne!)
4) zaczynam ćwiczyć od dziś.
Kochane dziewczyny poradżcie jak to zrobić i dopiście swoje pomysły do mojej listy.
Pozdrawiam.
-
Hi Ajaka, witam serdecznie.
Widzę, że u Ciebie też rachunek sumienia. :wink:
Wody gazowanej nie pij, nie dla nas. Ja też miałam duży problem, żeby wogóle wypić choć szklankę wody. Najpierw piłam z obrzydzeniem, od razu całą szklankę, żeby szybciej mieć z głowy. Ale po tygodniu już przestała mi niesmakować, a po dwóch nawet piłam z pewną przyjemnością. Teraz piję, bo juz inaczej nie umiem dnia zacząć, ale nadal muszę kontrolować i pamietać, aby ją pić.
Słodycze wykreślamy z listy, im szybciej, tym lepiej. Zamiast słodyczy jemy owoce. Na początku nie zastępują słodyczy, ale po dwóch tygodniach już jest lepiej. A teraz coraz żadziej mnie do nich ciągnie.
Posiłki rozplanuj sobie tak, abyś ich jadła 5, najlepiej co trzy godziny. Ja niestety jeszcze nie dopracowałam się modelu pięciu i jem co dwie i pół godziny, bo po 17.00 nawet nie wącham jedzonka.
Ćwiczenia w pełni popieram, uważaj tylko abyś stopniowo się wdrażała (stawy itp.).
Do Twojej listy mogę dopisać, abyś się codziennie nie ważyła. Robiła to sama przez kilka dni i wiem, jak to cholernie stresujące. Waż się 1-2 razy w tygodniu i jeden dzień ustal na wagę oficjalną.
Czytaj jak najwięcej forum, czytaj, zaglądaj do dziewczyn, wszędzie będziesz mile widziana i każda z nas się ucieszy, że ktoś jeszcze jest z nią w tej walce z kiloskami.
serdeczne pozdrowienia od miesięcznej odchudzaczki. :wink:
-
hey Ajaka, podpisuję się pod słowami belli :wink:
Posiłki postaraj się rozplanować tak, żeby było Ci wygodnie. Czyli min.3 razy dziennie jedzonko, choć ideałem byłoby 5-6 posiłków o stałych porach. No i ostatni - minimum 4 godziny przed pójściem spać.
Wodę gazowaną wyrzuć z jadłospisu, zastąp niegazowaną, jeśli nie przepadasz - może być z plasterkiem cytryny czy pomarańczy, a w te upały - z kostakmi lodu :D
Pozdróweczka serdeczne!!!
-
Mnie tez wciagaja te wszystkie watki... Spedzam na "dietkowej stronie" coraz wiecej czasu...
Buziaki...
-
Witaj ajaka....I coż ja widzę.....wypisany plan działania :wink: brawo, brawo....tylko trzeba być konsekwentnym :wink:
Cmokaski i trzymam kciukaski.....z grupie napewno się uda
-
Uf jak gorąco! Uch jak gorąco! Z gimnastyczki nici (nie mam siły) ale spacer z pieskiem zaliczyłam i wieczorem pójdę z psinką na dłużej.Jestem już po obiadku -na liczniku mam 243cal.Piję wodę jak smok .Pozdrawiam .Zyczę miłego dnia.
-
Hi Ajaka, oj wody to ja dziś całą rzekę wypijam. Do ćwiczonek się przemogłam, ale tylko dlatego, że w poniedziałek mierzenie i koniec miesiąca. Chcę ładnie zakończyć ten lipiec. :wink: Trzymaj się dzielnie i wieczorkiem omijaj luchnie szerokim łukiem. :wink:
-
No cóż ... mój pantofelek kopciuszka nie zmienil swojego położenia.
Nie martwi mnie to.Jestem z siebie dumna,ponieważ trzymałam dietę {z małą wpadką ),
przejechałam na rowerze 30km,trochę ćwiczyłam.
Podjełam walkę o mniejsze kg i tym razem nie odpuszczę sobie!Wiem ,że w chwilach zwątpienia mogę wyżalić się i mogę liczyć na Wasze wsparcie.Doceniam każde słowo skierowane do mnie .ZAPRASZAM ODWIEDZAJCIE MÓJ WĄTEK.
DZIEWCZYNY CIESZĘ SIĘ CAŁYM SERCEM Z WASZYCH SUKCESÓW.
Pozdrawiam
Następna zmiana: 08.08.2005
-
Witaj Ajaka!
Widzę że się dobrze trzymasz, jak tak dalej ci pójdzie to za tydzień twój pantofelek na pewno znajdzie się bliżej celu...
Buziaki :D
-
Hi Ajaka, to że nie przytyłaś też jest sukcesem, przecież tak łatwo było dać się skusić i wrzucić ze trzy kiloski na bioderka, prawda? Trzymaj sie dietkowo, uzbrój się w cierpliwość, a waga sama Ci miły prezencik zrobi i to już za tydzień. Pozdrawiam serdecznie.
-
Dzisiaj trzymałam dietkę wszystko dokładnie ważyłam i zapisywałam.Ruchu też trochę było .Humorek mi dopisuje .
Bebe -pewnie że za tydzień przesunę pantofelek-mocno w to wierzę!
Bella masz rację ona stoi ,a nie powieksza się i to jest już jest sukces
pozdrawiam
-
Witaj Ajaka :D
Nie martw się,waga uparciucha w końcu ruszy!!!!!A Ty trzymasz się dietki super-wielkie brawa :D :D :D :!:
Pozdrawiam :D :!:
http://e-kartki.net/kartki/big/111951774095.jpg
-
Już wiem czemu moja waga stoi w miejsu -to natura/ biologia dała znać o sobie(a pisze w uwagach : popatrz w kalendarz). :!:
W jednej z gazet znalazłam nalepkę ,którą przykleiłam na drzwi lodówki; :idea:
Śniadanie -zjadaj sam
Obiad z przyjacielem
Kolację oddaj wrogowi
Wciągu całego roku nie jadam systematycznie .Rano w biegu śniadanie potem cały dzień w pracy nic a póżnym wieczorem objado -kolacja.
Myślę że wakacje to najlepsza pora aby zmienić swoje przyzwyczjenia.Staram się jeść o określonych porach .Niestety głód najbardziej dokucza mi wieczorem (tak przyzwyczaiłam swój organizm).
Postanowienia na dzisiejszy dzień:
-trzymam dietkę choćby nie wiem co !
-kolacja najpózniej 19
-gimastyka odpada ale spacer z psiną w ramach ruchu przymusowy :D :D :D :D :D
-
witaj..zajrzałam tu pierwszy raz....i pomyslałam ,że dorzucę swoje hasła..:)
Moje wisza na lodówce juz od dawna..../takie magbesiki/...ale słabo działają
1.Ci którzy w lkodówce buszują większy rozmiar bielizny kupuja...:)
2.Wiek sredni poznajemy po tym ,że szeroki umysł i wąska talia zamieniaja się miejscami
Ten drugi jest uważam rewelacyjny U mnie po dłuzszym odchudzaniu...zaczyna się własnie historia odwracać w drugą stronę .
Usiłuję walczyć...ale czy od dziś???wolę sobie nie obiecywać ,poczekam do wieczora...:)
Zapraszam tez do siebie
-
Witaj Ancaa
zapraszam wpadaj częściej- będzie mi miło !