Młoda Meżatka(fotki slubne 144 st.) :D

Sorki kobietki za chwile nieobecnosci :)) Ale juz jestem

Wczoraj troche mało zjadałam ale już sie dzisaj grzecznei trzymam zeby jesc okolo 1200. Wczoraj bylo oczywiscie 20km na rowerku w 1h i 30min. Dzis mam nadzieje na dłuższy wyjazd coś koło 28 km. Zobaczymy jak to wyjdzie:))))

Wyniki z egzmainu mam dopieor 15 wiec troche sobie poczekam az sie dowiem czy zdalam. Ale raczej dobrze mi poszlo. No powinnam zdac :twisted:

Mysle teraz nad wróceniem do Pilatesu, zwłaszcza ze mam nową płytke z ćwiczeniami od Kota :))) No ichce sobie z mama na społke kupic gazelle :D Strasznie mi sie spodobała. A chce mieć w zime na czym ćwiczyc w razie gdyby ćwiczenia w klubie by mi nie starczały. Musze sie umówić z przyjaciółką co i jak :))

Plany na pazdziernik :D
:arrow: schudnąc do 80 na urodziny :!: :!: :!: :!:
:arrow: balansować łądnie posiłki i pilnować posiłków pośrednich :!: :!:
:arrow: pić wiecej wody, narazie pije z 2,5 litra ;/ jak nie zapomne
:arrow: no i dbać o skóre :/ coś o niej ostatnio zapomniałam
:arrow: aaaaaa !!!! i poćwiczyć nad ramionami :!: :!: mam koszmarne ramiona. Psują cały efekt, a ja chce miec sukienke ślubna bez rękawów :/ jakies pomysły???

http://www.tomala.1x.com.pl/gify/gif...ta/misie/2.gif

foczko a gdzie u nas można kupić gazelke i ile taki bajer kosztuje :?: :?: :roll: oglądałaś coś może :?: :?: :?: i trochę ćwiczysz więc pewnie wiesz ile czasu po jedzeniu trzeba odczekać przed ćwiczeniami :?: :?:

Pozdrawiam serdecznie Foczko. :wink:

xxx

Foczko!

Grautulki straconej wagi oraz udanego egzaminu!!! :lol: :lol: :lol:
Plany na październik bardzo ładne, a co do Gazelle to gdzie to cudeńko można kupić?

Buziaki!!!

Gazell mozna kupic na allegro oczywiscie. I jeszcze tvmarket ;))) ale to juz orgnalna i w orginalnej cenie (600 zl prawie) . Na allegro sa takie podroobki od 200 zl w góre. Chcia zorginal na allergo to cos kolo 450zl. Ja chce orginal. Bo ma te wyzszosc nad innym ze sie ladnie składa jak leżak i mozna to schować zeby nei sterczalo tak na środku.

Dzisaj zrobionty rowerek :)) Pobity mój rekord bo az 30km czyli 2h i 30minut na rowerze :D To jakies 1700 kalorii :)

jejku foczko, ty to juz super laska jestes...ech! :D suknia z odkrytymi ramionkami...ponętnie... :wink: twój facet padnie jak cie zobaczy....w tej całej bieli...i wogóle...tak starsznie ci zazdroszcze...u mnie sie zmieniło...nie bedzie białej sukni,ani wesela.....a wszystko przez te pieniązki :cry: a raczej ich brak....bedzie tylko cywilny i obiad dla rodziny,, a potem wielka impreza dla znajomych....ale to juz nie to samo.... :( :( :(
Ech! moze kiedys bedzie nas stac....wczoraj mijał nas cały korowód trąbiących samochodów, a na czele panstwo młodzi w kabrio....porzywitały ich sztuczne ognie...to było takie piekne....az sie poryczałam...że ja tak nie bede miała....ale cóż...takie jest życie...

Grubsiaczku ;**
nam pomagaja rodzice, bez nich pewnie nic by nie bylo, nawet malego przyjecia. Nas samych na nic nie bylo by stac. A tak to mozemy sobie conieco pozwolic. Za to mieszkanka nie mamy. Prawde moowiac wolalabym mieskzanko za huczne wesele

widze ze moj rekord kilometrowy na rowerku nie robi na nikim wrazenia :((

Tak jeszcze do Grubsiaczka o weselach - na naszym było tylko kilkanaście osób, a to dlatego, że moja rodzina i przyjaciele w Polsce, a ślub w Stanach. A ja i tak uważam, że miałam najcudowniejszy ślub na świecie: pogańska ceremonia nad oceanem, ja w bordowej sukni (ta suknia i obrączki z meteorytem, obie te rzeczy kupowane w Polsce, to największe wydatki), wianek z bluszczu i paproci oraz bukiet z tychże z dodatkiem bordowych goździków robiłam sobie sama. Sama się czesałam i robiłam sobie makijaż. Chcesz zdjęcia? Chcesz zobaczyć, jak cudowny może być ślub za niewielkie pieniądze? To naprawdę nie jest kwestia tego, ile tych pieniędzy wydasz, tylko co z nimi zrobisz :) Jeśli Cię nie stać na wydawanie kasy na przyjęcie, to zrób składkową imprezę, na którą każdy coś przyniesie. Ci, którzy Cię kochają, będą szczęśliwi, mogąc w ten sposób Ci pomóc :)

Foczusiu, przepraszam za prywatę do Grubsi na Twoim wątku, ale właśnie wracam z jej wąteczku, nie chciałam więc znowu moralizować tam :wink:

A jeśli chodzi o Gazellkę, to jeśli Cię stać, to pewnie, kup lepszą. Ja też wybrałam Gazelle Freestyle a nie 2 razy tańszą Gazelle Edge, pomimo że właściwie jedyną różnicą jest pomiar pulsu z kciuka (no i waga, z jaka można na urządzenie stawać, ale to nie dotyczy, bo mieszczę sie w obu). Natomiast jeśli to ma być albo oryginalna, albo nic, to kupuj podróbę. Wiesz, czytałam dużo recenzji i ludzie piszą, że w praktyce i tak nie chce im się składać tego codziennie, bo to jednak dość ciężki sprzęt i to że się da złożyć, to nie znaczy, że łatwo. A poza tym jak stoi jak wyrzut na środku pokoju, to bardziej mobilizuje do ćwiczeń :wink: No to wszystko wskazuje na to, że zarażam tą Gazellką :wink:

Założenia na październik bardzo ładne, będę trzymać kciuki za ich realizację. Rekord kilometrowy śliczny też :)

A z wczorajszej wizyty w parku mam dla Ciebie wronie piórko z kropelkami deszczu :)

http://i13.photobucket.com/albums/a2...k/feather1.jpg

Uściski :)

Witam
Własnie zobaczyłam Twoja fotke na galerii , wyglądasz super , wcale nie widac tych kilogramow :)
ile masz wrostu ?I powiedz mi ktorego pazdziernika masz urodziny bo ja mam 13 i tez mam ambitne plany dojsc choc do 82 kg :)
pozdrawiam cieplutko

:DDDDDDDDDD
Ja tez 13 :D tylko ze w roku 1983 ;]

No ja hcce dojsc do 80 zobaczymy jak to poojdzie ;) pewnie nei wyjdzie bo miesiac to malo czasu :) Ale co tam. Byle byl bilans ujemny.

A wzrostu mam malutko :)) 165 cm

Dzis w rolach głównych :
Kubuś

http://narwanka.zsh.pl/Winnie%20The%20Pooh.jpg

a teraz troche muzyczki :D

Mruczanka Kubusia przy porannej gimnastyce!!

Mam dola :(( ktos pomoze? gg 3467340

Gratulacje za te przejechane 30 km i nos do góry , ślicznej pogody, wesołego dnia

całuski

czemu masz doła? co się stało?
głowa do góry...

Foczuś,

nie poddawaj się złym myślom,

potrzebujemy Cię,

głowa do góry, a dól zaraz zasypiemy i udepczemy

xxx

przespalam sie, jest troche lepiej.

to dobrze.
myśl pozytywnie.


Foczko dolki do Ciebie nie pasuja...

Foczko witaj skarbie :D :D :D

Mam nadzieję, że dziś humorek już całkeim do normy wrócił i że znaou jest uśmiech na Twojej śliczne buźce.
Nie łam sie kochana wszystko będzie ok zobaczysz :!: :!: :!: :D :D :D

Miłego dnia życzę papa

Witaj kochana

mam nadzieje ze dzisiejszy dzionek przywitałas w dobrym humorze

całuski

hEJKA,

mam nadzieję, że dzis juz jest ok?

u mnie nawet słonko wyszło,

usmiechnij się i nie dołuj,

pozdrawaiam

Foczusiu, dzięki za wczorajszą rozmowę :) Teraz musimy jeszcze dograć szczegóły tego napadu na bank :wink:

A tak w ogóle, to niesamowite, że macie z Weroniką tego samego dnia urodziny - ależ się tego dnia na forum będzie działo!

Hej kochane :)**
Wybylam na clay dzien do rodziny ze wsi.
Byle ogromniaste faworko-pączki i była babka z kremem. Ale oczywiscie ja niczego nei jadlam gdzecznei :)) chiaz mnei bardzo namaawiali. Ale wystarczylo jedno spojrzenie na ciotki i mi odechciewalo sie jesc :)))) Dietkowo, ale bez ruchu no i prawie bez picie bo cala droga w samochodzie :/ przed snem cos jeszcze sproobuje wypic. Zmecozna jestem.

Foczko gratuluję silnej woli, na babke to pewnie nie miałabym ochoty ale te pączki...

Fajnie , że miałaś straszaka w postaci ciotek

Pozdrawiam

W roli głownej moje nadmiaroowe kilogramy i zmeczenie po 30 km ;)))

witam :)
ojj coś czuje, że po tym rowerowym 'szportowaniu' to Ci sie dziaij dobrze spało :twisted:
bardzo fajne zdjęcia ;) pozdrawiam i życzę słodkich snów :)
http://e-kartki.net/kartki/big/111538254590.jpg

Witaj Foczko :)

Gratuluję, że się nie złamamłaś i nie zjadłaś tych pyszności :) A rowerka już Ci gratulowałam ;)

Pozdrawiam cieplutko :)



http://tickers.TickerFactory.com/ezt...314/weight.png

No ślicznie, Foczko, ślicznie. Jeśli nawet konspiracja ciotek-namawiaczek sobie z Tobą nie poradziła, to jesteś naprawdę niezłomna :)

Ściskam i życzę miłego dnia.

Hej
Dzisaj sie dobrze czuje. Waga przestala wariowac i znow sie zatrzymala na 85,8 wiec jest dobrze. Mam nadzieje ze jeszcze przed okresem cos zgubie, bo w tym miesiacu bardoz malo zgubilam, nie wiem czemu. Ale jensy luzniesze, wiec moze porpostu rosna mi miesnie. Dzisaj napewno jade na basen. Chciaz nei wiem czy bedzei mi sie chcialo intensywnie pływac. Postaram sie pojechac na rowerku chciaz z 13km dzisaj. Szkdoa ze nie mam z nim :?

Cytat:

---

Zamieszczone przez Foczka_

Waga przestala wariowac i znow sie zatrzymala na 65,8 wiec jest dobrze.

---

Widzę, że też wierzysz, ze mówienie o pewnych rzeczach sprawia, że sie spełniają :wink: Żartuję, wiem, że cyferki Ci się przestawiły, ale takiego własnie 65,8 Ci życzę :)

juz powprawilam :))

Wlasnei wroocilam z rowerku :))) i super sie poczulam od razu. Taka peikna jesienna pogoda dzisaj :D mrrrr. Godzinka na rowerze odrobiona i 13 kilometroow ze sredia 13 ;)

Poprawka na wage dzis :D 85,5 jednak. Musze sprawic sobie nowa wage :| Moze namoowie kogos na urodzinki ;>> hihih

Foczka, no tak, a ja myślałam ze sam ocet jabłkowy, np. łyżeczkę dziennie. O ja głupotka jestem.
Dziękuję Ci za informację.

Moja mama mówi, że sok z białej kapusty też dobrze wypływa na przemianę materii,
wiesz coś o tym?

Foczko!

Gratulki niezłomnej woli! :lol: :lol: 8) No i rowerka naturalnie też 8)
Waga to pestka skoro spodnie luźniejsze - mięśniorków nabywasz, a tłuszczyk gubisz :lol: :lol: :lol:

buziaki!

No :DDD
Zdalam egzmain i juz mam wszystko zaliczone :D Teraz tylko napisac prace i ja obronic ;))) Zapowiada sie pół roku zajmowania sie Sztuczną Inteligencja :))))

Hi Foczka, ogromne gratulacje podsyłam.

Ja na studiach też bawiłam się sztuczną inteligencją (cybernetyka ekonomiczn i informatyka), prace obroniłam z systemów eksperckich, a teraz siedzę baaaardzo daleko od informatyki. Miłej zabawy przy pisaniu pracy, bo mnie się to szalenie podobało i bardzo wciągało. :wink:

systemy eksperckie to pikus ;)))) ja musze napisac siec neuronowa ktoora bedzie sie uczyla rozpoznawac przeszkody przez robota :O