-
http://www.tomala.1x.com.pl/gify/gif.../motyle/36.gif
Wiesz Iza to mi przypomniało pewna sytuację, kolega z pracy kiedyś sie ze mni smiał, że po co mi ta dieta, ze to jest nienormalne, żeby sobie odmawiać jedzenia jak ma się na coś ochote, tym bardziej że i tak nic z tego nie będzie. Jak Po zimie zrzuciałam ciężkie ciuchy i kg to był w szoku. No a jakis czas pozniej spotkalam się z nim i jego zona na imprezie, dowiedzialam sie, ze ciągle namawia ją na diete i goni na aerobik... He he he...
Ty też pokażesz jej na co cię stać...
-
Wpadłam złozyć raport,
dziś 1127, w tym duużo owoców.
a zaraz idę pojeździć rowerem, co prawda jestem nieźle padnięta przez mojego malucha
( oj dał nam w kość, i to nieźle) ale mam nadzieję, ze wytrzymam min 30 min.
Pozdrawiam i zyczę spokojnej nocki,
-
WItam Izo :P
TAki zestaw pytan to doskonaly kop mobilizacyjny! Wierze ze Ci sie uda ;) Bede zaglądać i dopingowac...5 kilo mniej...to super...idzie Ci coraz lepiej i juz niedługo bedziesz laska jakich mało...a tamta babeczka Ci poprostu zazdrosciła :) Bo jej sie nie udało ;)
Buziaczki :*
-
Take uzeranie sie z maluchem to tez spalone kalorie:) lepej sie polooz spac i odpocznij kochana. A jutro pocwicz :))) nie przemeczaj sie
Caluski
-
czesc :D
wpadlam sie przywitac i powiedziec ze skoro wyzej wymieniona flodra (ta co to mysli ze jak sobie przyklei plasterek to schudnie 20kg eh jak mie cos takiego denerwuje) nie wierzy w to ze ci sie uda to dlatego ze jest przepraszam, ale glupia o czym zreszta dobitnie swiadcza jej sposoby na "odchudzanie"
dobrze ze to chociaz na motywacje przelozylas
oj przeczytalam i zdenerwowalam sie
a tak wogole izus to milego dzinka dietkowego, i milutkich cwiczonek zarowno na rowerku jak i z twoim malenstwem :wink: :!: :!: :!: :!:
ps nie pamietam czy juz ci pogratulowalam tych 5KILOSKOW :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: jezeli nie to przyjmij spoznione ale naprawde wielkie gratulacje
buziaki
-
dZIEKI DZIEWCZYNY ZA MIŁE SŁOWA.
Wczoraj jednak pojeździłam rowerkiem i gdyby Kacprzyna się nie obudził, to mialabym ponad 41 min.
Jestem dumna z siebie.
Dziś przede mną troche więcej domowej pracy,dostałam dwa wiadra ogóków, więc musze je zagospodarować, ale jakoś moze uda mi się Was odwiedzić i zostawić ślad po sobie.
Wczoraj z konieczności wyszedł mi bardzo dobry obiad dla rodzinki, kupiłam watróbkę drobiową, ale poniewaz była resztka musialm ją rozmnozyć. Wpadłam na pomysł i dodałam jabłko, cebulke paprykę, pomidora i duużo zielonej pietruszki.
Wyszło coś przepysznego, aha do sosu dałam jeszcze ociupine białego wina. Super.
Co prawda spróbowałam tylko jedną malutką ale chyba przepis sie przyjął.
Na razie lecę.
-
Smutno, mi nikt mnie nie odwiedza, nikt mnie nie kocha, nikt za mną nie tęskni :?: :?: :?:
To nic, popiszę sama do siebie.
Dziś dla mnie jest 13 w piątek, w pracy wszystko się waliło na łeb na szyję.
System się posypał, na telefonach spędziłam prawie pół dnia i zamiat o 15, wyszłam
po 17. Koszmar.
A w domu musiałam gotować obiad z Kacprem na rękach, bo był nie w humorze.
Zresztą nic mu nie odpowiada dzisiaj, ani jedzenie, ani spanie ani zabawa. Najlepsze są rączki.
Jeszcze nie śpi, ale sprzedałam go na rączki tatusiowe.A sama trochę pobuszuję.
Jeszcze nie obliczyłam kalorii, ale mam wrażenie, że będzie ich trochę za mało, przez ten cyrk w pracy.
No i wczoraj jednak jeździłam i to całe 41 minut.
-
jak to nikt
ja tesknie :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
a propomoze ty ze mna pracujesz bo mi tez dzisiaj system wewnetrzny padl
naszczescie net chodzil
:lol:
dzidzius niezle cie cw widze
pozdrowionka
-
Blondyneczko, iiii chiba nie...., chyba razem nie pracujemy.
A maluch już śpi w swoim łóżeczku, usnął sam, trochę rundek wokół własnej osi zrobił i padł, ale martwi mnie, że nie chciał jeść.
Podejrzewam, ze obudzi się w nocy niestety.
Ale jutro urlopuję, to może mi się uda go dłużej przetrzymać rano w łóżku.
Blondyneczko, a jak z ćwiczeniami dziś?
-
nio z ta praca to taki zarcik bo tak sie zbiegly te awariie
a cwiczonka bardzo mnie wciagnely
jak masz chwilke i ochote toi zap[raszam na moje gg 8055791