-
Witam witam dziekuję za odwiedzinki i miłe słowa.
To bardzo budujące. W zasadzie to dobrze być obserwowanym, bo to jeszcze bardziej mobilizuje, przynajmniej jest tak ze mną.
Muszę jeszcze rozplanować sobie jadłospis na tydzień i trche przygotować jedzenia, żeby było od razu jak wracam z pracy. W ten sposób mozna bardziej kontrolować to co się je i w jakiej ilości.
Mam nadzieję, że rowerek tez będzie przyjazny dziś dla mnie.
Taka pogoda jest okropna, oprócz deszczu przejmujący wiatr, jak w listopadzie :evil: :evil: :evil: :evil:
Gdzie to lato?
-
No właśnie, gdzie lato :?: Chce już na rowerek iść, licznik zamontowany, a za oknem pada deszcz :cry: Marzy mi sie gorąca Hiszpania albo Włochy :oops: albo znów Francja, to może więcej bym schudła bo ostatnio na wymianie szkolnej trafiłam do takiej małej francuskiej wiedźmy która mi jeść nie dawała (albo buraki z jajkiem cały czas), a ja jej w Polsce nadskakiwałam i też nie jadłam nic przez nią :evil:
-
hej Izus :)
przepraszam że mnie nie było tak długo ale miałam mały dostep do kompa przez ostatnie 2 dni :(.
Gratuluje straconego kg !!
Ja dzisiejszy dzien i wczorajszy zupełnie miałam nie dietkowy :oops: . ja chyba nie umiem byc na diecie. Miesiac niecały wytrzymałam i co dalej?? jestem beznadziejna
-
witam wpadlam zyczyc milego dietkowego dzinka
polaczonego z cwiczonkami :D
buziak
-
HEj Izuś :)
wpadam życzyć miłego dnia :) dietkowego i radosnego :)
gorąco Cię pozdrawiam :) :) :)
-
dziękuję za odwiedzinki, moje drzwi są zawsze otwarte dla wszystkich.
Zapomniałam o jednej rzeczy, która przytrafiła mi się w poniedziałek.
Chyba ten ubytek wagi wszystki mi przesłonił, ale niestety pamięć podsunęła ten fakt znów.
Otóż, na kolacji z okazji urodzin mojej mamy był jej brat z drugą żoną, osobą od lat otyłą i od lat stosującą jakieś ,, cudowne ,, specyfiki, zeby sobie spalić obrastajacy ją tłuszcz.
Np były to plasterki, wkładki do butów, jakieś farmaceutyki.
O efekcie chyba nie mam co pisać, wystarczy powiedzieć, ze ok 25-30 kg ma ponad normę.
Oczywiście do jedzenia, ponieważ już było mocni po południu za bardzo się nie rwałam zaciekawiło ją to i pociągnęła mnie za język...
Po wypytaniu co jem, ile itp, ttd zapytała z sarkazmem, to co masz nadzieję, ze Ci się uda??
Wszystko zniosłam, ale jej ton troche mną trzasnął, ale zdobyłam się na uśmiech i z jadowitą satysfakcją odpowiedziałam jej-
I powiem Wam, ze to dodatkowo mnie motywuje, mam nadzieję, ( nie co ja plote -pewność), ze juz niedługo bedzie musiała podnosić szczękę z kolan,
Oby jak najszybciej.
Pozdrawiam
-
Izus nie tylko kolan ale i podłogi.. :twisted:
no pewnie, ze jej pokażesz!! :)
oj jak ja nie lubię takich przemądrzałych bab! :? 8)
-
:) HA! wieksozsc z nas liczy wlasnie na to ze jeszcze im pokarze! Zreszta ja tez. Zwlaszcza ze u mnie slub bedzie odgrzewaniem starych znajomosci. I chce pokazac ze potrafie !
-
Izary no tak to jest, ale to głównie z zazdrości wynika.
A wogóle to stwierdziłam, ze wszyscy myślą, że dieta i chudnięcie związane jest z głodzeniem się. Jak ja mówię niektórym co ja jem w ciągu dnia to sie dziwia tyle jesz i chudniesz? A nie chodzi w diecie o to, żeby zjeść schabowego ale malutkiego, ale żeby jeść dużo chudych rzeczy, warzyw i na te moje 1300 kalorii dużo wyjdzie.
Pozdrawiam. Udowodnimy wszystkim na co nas stać.
-
No właśnie Gosik, masz rację to chyba zazdrość.
Tym bardziej, ze wiem ile ta kobieta pochłania jedzenia , pochłania a nie zjada, poza tym wierzy swięcie, że bez własnej pracy nad sobą i walki z apetytem, brakiem ruchu i własnymi słabościami, naklejając sobie taki plasterek, od razu, bez wyrzeczeń pozbędzie się sadła, które tyle lat hodowała.
No ale dla mnie tak jak pisałam wcześniej jest to dodatkowy kop. Mam nadzieję że szybko zmieni o mnie zdanie. A jak nie o mnie to moze na temat diety.